Zakończenie
Czy też odnieśliście wrażenie, że czekaliście na te zakończenie przez setki stron a stało się tak nagle? Miałem nadzieję, że będę się nim delektował przez kolejne setki stron, a rozegrało się ledwie na kilkudziesięciu. Nie powiem, bo bardzo mi się podobało oczywiście, jak i cała książka.
Dawno nie czytałem tak dobrego i wyrównanego cyklu jak oba Hyperiony i Endymiony.
Możecie przy okazji polecić coś w podobnych klimatach i na równie wysokim poziomie?