Dodany: 12.03.2007 22:08|Autor:

nota wydawcy


Polski intelektualista, po trzydziestu sześciu latach pobytu w Kopenhadze, pisze artykuł o antysemityzmie Sørena Kierkegaarda i traci posadę w duńskim instytucie naukowym. Jedynym zajęciem, jakie ma mu do zaproponowania urząd pracy, jest stanowisko „asystenta śmierci” – opiekuna umierającego starca o niejasnej tożsamości, prawdopodobnie Polaka. „Niechaj idzie swój do swego”, decyduje kierowniczka hospicjum.

W miejscu nowej pracy bohater spotyka milczącego Araba i jest świadkiem reakcji Duńczyków na słynne „karykatury Mahometa”, opublikowane przez dziennik „Jyllands-Posten”. Podczas kolejnych nocy asystent śmierci mówi do umierającego, próbuje wczuć się w jego myśli i emocje, a nawet wypowiada się w jego imieniu. Ten dramatyczny monolog-dialog, składający się z historii rodzinnych, wspomnień z młodości spędzonej w Polsce, a także filozoficznych rozważań o tożsamości człowieka i jego miejscu w historii, staje się wielkim oskarżeniem europejskiej demokracji, traktatem o jej śmierci.

Pod względem formy "Asystent śmierci" jest dziełem nowatorskim. Oscylowanie między autobiografią i fikcją literacką, dosłownością i parabolą, prozą, wierszem i dramatem daje znakomite efekty. Wszystko jest tu poświadczone biografią bohatera i narratora, odkrywaną z przejmującą bezwzględnością, wszystko poparte erudycją i siłą wyobraźni pisarza.

[WAB, 2007]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2316
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: verdiana 20.06.2007 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Polski intelektualista, p... | verdiana
Znakomita erudycyjna rzecz i mnóstwo w niej tropów (najbardziej mnie ujęły wspomnienia i zapiski Steinhausa, Levinas i Przyczynek do biografii Kotta). To taki monolog o wszystkim. Kojarzy mi się z Proustem, choć to zupełnie inna stylistyka, inny klimat. Chyba przez tę wielość poruszanych kwestii, a jednocześnie nieprzegadanie - bo to zupełnie jak u Prousta. :-) Monolog przechodzi w spowiedź, ekspiację, ale czytelnik nie wie (i ma się nigdy nie dowiedzieć), czy oto spowiada się Bronisław-narrator, czy Bronisław-autor. Asystowanie Umierającemu jest tylko wierzchnią skorupką. Tak naprawdę to Umierający asystuje ekspiacji narratora.
Użytkownik: reniferze 09.03.2020 13:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Polski intelektualista, p... | verdiana
Zmęczyłam tę książkę. Recenzja Dot Mówił Obcy do Obcego zapowiada coś znacznie ciekawszego i ważniejszego, niż rzeczywista zawartość książki. Autor popisuje się erudycją, filozofuje, przegaduje... i owszem, są fragmenty porywające, są fragmenty wartościowe. Ale całość w ogóle mnie nie wciągnęła, musiałam się mobilizować do zaczęcia każdego rozdziału.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 09.03.2020 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zmęczyłam tę książkę. Rec... | reniferze
Oj, przykro mi, że się poczułaś wprowadzona w błąd - ale dla mnie było to i ciekawe, i ważne. Chyba nie powinnaś się moimi recenzjami kierować, bo patrząc na oceny, to bardzo rzadko Ci się podoba to, co mnie - różnica jest na ogół w granicach 2 punktów, czasem większa, a tylko sporadycznie mniejsza...
Użytkownik: reniferze 09.03.2020 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, przykro mi, że się po... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dot, ale ja absolutnie nie mam żadnego żalu! Twoją recenzję przeczytałam już po lekturze tej powieści, i naszła mnie taka myśl, że wolałabym przeczytać cały tom Twoich opinii, niż kolejny tom Świderskiego ;). I niezależnie od różnic między nami, bardzo Cię poważam i szanuję.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 09.03.2020 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Dot, ale ja absolutnie ni... | reniferze
I to jest piękne, że można tak się różnić gustami, ale nie napadać na siebie, jeśli jest się o danej książce innego zdania :-). Miło mi!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: