Użytkownik: emkawu 06.04.2011 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam zostać chrzestną. Poj... | bo-taki-mam-kaprys Pomysł na książkę z dedykacją bardzo sympatyczny, ale chciałam nieśmiało zauważyć, że "szatka, gromnica, łańcuszek" to nie są duperele i przykro mi, kiedy widzę, że tak je określa przyszła chrzestna.

Użytkownik: jakozak 06.04.2011 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomysł na książkę z dedyk... | emkawu To chyba zależy od osobistego podejścia. Czemu narzucasz? Rzeczy, jak każde inne. Ani lepsze, ani gorsze.:-)

Użytkownik: emkawu 08.04.2011 23:49 napisał(a):
Odpowiedź na: To chyba zależy od osobis... | jakozak Nie narzucam - napisałam tylko, że jest mi przykro. Biała szata i świeca, jak słusznie przypomniała Snookerka kilka postów niżej, są wykorzystywane w czasie liturgii chrztu. Kto je kupuje - to już pewnie zależy od zwyczaju, regionu (według znanej mi tradycji matka chrzestna kupuje szatę, a ojciec chrzestny świecę, ale może gdzie indziej jest inaczej), ale to nie są przedmioty do zbierania kurzu.

Użytkownik: jakozak 09.04.2011 10:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie narzucam - napisałam ... | emkawu Nie chciałam Cię obrazić, ani sprawić przykrości.
Po prostu każdy uważa inaczej i każdy ma prawo tak się wyrazić. Ja pewnie też bym tak to określiła, bo nie wiążą mnie z tymi przedmiotami żadne emocje. I złoszczę się za każdym razem, gdy ktoś próbuje ustawiać innych według swoich przekonań.
Tyle różnych słów pada na forum przy okazji różnych dziedzin zaangażowania emocjonalnego ludzi - nie tylko religijnych. Nauczyłam się już, że - trudno - mają prawo tak mówić, mimo że czasem zaboli.

Zgoda? :-) Proszę, już nie gniewaj się na mnie.

Użytkownik: emkawu 09.04.2011 10:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie chciałam Cię obrazić,... | jakozak Ale ja się na Ciebie nie gniewałam nawet przez chwilę. : )

Użytkownik: jakozak 09.04.2011 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja się na Ciebie nie ... | emkawu Dziękuję. :-)

Użytkownik: Czajka 09.04.2011 16:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie chciałam Cię obrazić,... | jakozak To nie jest kwestia prawa, to już jest kwestia taktu. Takie jest moje zdanie.

Użytkownik: jakozak 09.04.2011 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie jest kwestia prawa... | Czajka Ja wiem, ale wypsnąć się może. Jest tyle innych dziedzin, prócz religii, w których się nam "wypsysa"...

Użytkownik: bo-taki-mam-kaprys 06.04.2011 22:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomysł na książkę z dedyk... | emkawu Sami rodzice stwierdzili, że to idiotyczny pomysł. Przecież takie prezenty leżą gdzieś w kącie (pod grubą warstwą kurzu) i nigdy nikomu się nie przydadzą. Fajnie by było, gdyby ta pamiątka mogła być bardziej osobista i wyjątkowa, a nie - sztampowa, kupowana z musu i presji obyczajów.

Użytkownik: Anna 46 08.04.2011 13:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Sami rodzice stwierdzili,... | bo-taki-mam-kaprys Świeca przyda się do I komunii a łańcuszek do noszenia, kiedy dziecię podrośnie, kup srebrny - będzie nosił.

Ale jeśli to tylko obyczaj, to po co? Przymusu nijakiego nie ma.

Kup mu Tomka Wilmowskiego:
Przygody Tomka

albo
Winnetou (May Karol (May Karl Friedrich))
Old Surehand (May Karol (May Karl Friedrich))
Skarb w Srebrnym Jeziorze (May Karol (May Karl Friedrich))

Moi synkowie to uwielbiali. :-)

Użytkownik: Wiki2 08.04.2011 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomysł na książkę z dedyk... | emkawu Słowo "Duperela" to chyba nie pasujące tutaj słowo do chrztu. Ja nie uważam, iż łańcuszek może być duperelą szczególnie gdy można na nim wygrawerować imię i datę urodzenia. O ile rodzice są wierzący to nie pozwolą aby taki prezent dziecko nie nosiło.

Po drugie książka, uważam że to dobry pomysł, ale jak się okaże za 6, 8 lat, że dziecko niechętne jest do czytania to książka co roku dawana też może się okazać duperelą na której kurz się lęgnie.

Użytkownik: Sen Endymiona 06.04.2011 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam zostać chrzestną. Poj... | bo-taki-mam-kaprys Jest taka ciekawa seria, choć nie wiem, jak to jest jeśli chodzi o prezent dla malucha.
Do czego nie służy grzebień (Widłak Wojciech, Pawlak Paweł)
Do czego nie służy młotek (Widłak Wojciech, Pawlak Paweł)
Do czego nie służy rękawiczka pięciopalczasta (Widłak Wojciech, Pawlak Paweł)

Co do cytatu, najlepszy jest taki, co go sama wymyślisz. Czasem się głowię nad tym, co napisać, ale jak już zacznę pisać, to same uczucia spod pióra wychodzą :)

Użytkownik: bo-taki-mam-kaprys 06.04.2011 22:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest taka ciekawa seria, ... | Sen Endymiona Dziękuję :) Pobuszuję jutro po księgarniach i zerknę na tę serię :) Może będzie pasowała.

Użytkownik: Sen Endymiona 06.04.2011 23:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję :) Pobuszuję jut... | bo-taki-mam-kaprys Jak ją przęglądałem, to wydało mi się, że jest dość... kontrowersyjna. Dla dziecka zabawna, ale prawdziwy smaczek odkryje dopiero jak będzie starsze. Jak z tymi animacjami typu "Shrek".

Użytkownik: mafia 07.04.2011 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam zostać chrzestną. Poj... | bo-taki-mam-kaprys Nie wiem, co doradzić, w każdym razie ja dostałam z okazji chrzcin ksiażkę. Dokładnie tę Witkacy (Jakimowicz Irena) z dedykacją.

Na pierwsze urodziny od chrzestnej dostałam "Zbrodnię i karę", a od chrzestnego na pierwsze drugie i osiemnaste urodziny dwa albumy o malarstwie i Trylogię Tolkiena, wszystko w bardzo ładnych wydaniach. Więc osobiście uważam dawanie książek za dobry pomysł, najlepiej coś z klasyki w wyjątkowym wydaniu. ;)

Użytkownik: Marusha8 08.04.2011 10:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam zostać chrzestną. Poj... | bo-taki-mam-kaprys Na cytat nie mam w tej chwili pomysłu, ale z książek myślę, że dobre byłyby na początek jakieś baśnie. Może ładne wydanie baśni Andersena? Pamiętam, że dawno temu, gdy pięknie wydane książki były tylko spod lady, moja Mama podarowała pewnemu maleństwu "Baśnie tysiąca i jednej nocy" w eleganckiej, błyszczącej obwolucie.

Użytkownik: livka 08.04.2011 12:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam zostać chrzestną. Poj... | bo-taki-mam-kaprys Polecam Biblię. Najlepiej bogato ilustrowaną i w oprawie ze skóry.
Pasuje na chrzciny i na całe życie... jeśli nie będzie czytana, będzie pięknie wyglądać na półce i może kiedyś skusi do czytania.

Użytkownik: Snookerka 08.04.2011 15:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam zostać chrzestną. Poj... | bo-taki-mam-kaprys Biblia to dobry pomysł, ale ja sugeruję, że może później... Na chrzest może jakieś wydanie opowiadań biblijnych dla dzieci, np. Biblia dla dzieci w 365 opowiadaniach (Batchelor Mary)

Przepraszam, ale określenie świecy czy szatki "duperelami" to przykre w ustach matki chrzestnej... To nie jest zwyczaj, ale przedmioty niezbędne do chrztu.
Z drugiej strony, nie uważam, żeby te rzeczy traktować jak prezent, tu właśnie jest zwyczaj, że np. matka chrzestna kupuje białą szatę do chrztu. (chodzi chyba o to, żeby się podzielić kosztami z rodzicami dziecka).

Jeszcze raz przepraszam za tę dygresję, ale taka już jestem, to dla mnie ważne sprawy.

Wracając to tematu: książka na prezent pasuje ZAWSZE!

Mój kolega na swój ślub zamiast kwiatów dostawał książki, nazbierali cały karton :)

Użytkownik: darioteka 10.12.2018 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Biblia to dobry pomysł, a... | Snookerka Ja bym wybrała biblię dla dzieci albo dla rodziny, to jest jednak podstawa. A co do czytania to jeszcze dodałam bym do książki piękne życzenia, takie napisane od serca, na które dziecko za kilka lat spojrzy i doceni słowa tam napisane. Zamiast wpisywać na książce można włożyć do środka kopertę z kartką. [ reklama usunięta ]