Dodany: 14.03.2011 01:11|Autor: frytek
Ech... feminizm.
Przyznaję bez bicia, że starałem się ściągnąć piracką wersję tej książki. Niestety, jedyna, która jest do pobrania na znanym serwisie pirackim, mimo, iż rozmnożona w wielu egzemplarzach, jest mieszaniną "krzaczków" (czyli słów wyglądających jak a%^&l~2m), pozostałości po numeracji stron, wplątanych w treść przypisów itp.
Według mnie świadczy to o tym, że feminizm kończy się tam, gdzie trzeba coś porządnie zeskanować i przeprowadzić skuteczny OCR.
Bardzo wymowne.