Dodany: 02.03.2007 19:53|Autor: zamileo

Książki i okolice> Z życia bibliofila

Regały i półki na książki


Problemem każdego książkofila prędzej czy później staje się brak miejsca na książki. Chciałbym się Was zapytać, jak radzicie sobie z tym problemem? Przecież kupywanie regałów i półek na książki jest dość kosztowne - przynajmniej dla mnie. A więc, gdzie kupujecie regały i półki na książki?

A może ktoś z Was ma coś z tych rzeczy na zbyciu? Poszukuję właśnie TANIEGO regału, czy półki na książki. Może macie gdzieś jakiś stary, niepotrzebny, byle jaki regał i nie wiecie, jak go się pozbyć? Wtedy z miłą chęcią bym go przyjął. Oczywiście pokrywam koszta wysyłki. :)

Ewentualnie zostawiam adres email: zamileo@wp.pl
Wyświetleń: 26483
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 51
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.03.2007 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
Problem dobrze mi znany, bo nie jestem w stanie okiełznać swego księgozbioru. Dawno, dawno temu, w odległej... epoce PRL-u, nabyliśmy sobie z braciszkiem w ogólnodostępnym sklepie meblowym regał do samodzielnego montażu, składający się ze wsporników w postaci rur sięgających od podłogi do sufitu, oraz mocowanych na nich 6 czy 7 półek na całą szerokość pokoju. Mieścił rzeczywiście niebotyczną liczbę książek, ale miał ten minus, że potwornie się na nim kurzyły (a żeby odkurzyć górne półki, trzeba było wspiąć się na taboret i stanąć na palcach, zaś cały proceder zajmował pół dnia). Potem księgozbiór zmalał, bo został podzielony na trzy części (trochę wziął brat, trochę zostało u rodziców, resztę ja) i spokojnie zmieścił się w kilku szafkach standardowej meblościanki. Ale przez kolejnych 20 lat przyrósł tak, że w tej chwili mam pozapychane książkami WSZYSTKIE meble w trzech pokojach za wyjątkiem szaf ubraniowych i bieliźniarki, a prócz tego (błogosławieństwo służbowego mieszkania w przedwojennym budynku!) dużą szafę w ścianie i ścienną półkę, też wbudowaną przez pierwszego lokatora. Przeważnie wszędzie są poukładane w dwóch rzędach i jeszcze tam, gdzie się zmieści, coś dołożone "na sztorc". Aż mnie ciarki przechodzą, jak sobie pomyślę, co zrobiłabym z nimi, gdyby mi się przyszło z powrotem wyprowadzić do mniejszego o 20mkw i niższego prawie o metr mieszkania w mieście...
Marzy mi się pokój-biblioteka, cały zastawiony porządnymi drewnianymi szafkami ze szklanymi drzwiczkami, z wygodnym fotelem albo sofą do czytania. Ale jakoś mi nie chce wypaść ta szóstka w totka (a nawet trójka też nie)...;)
Użytkownik: Korniszon13 02.03.2007 23:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Problem dobrze mi znany, ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Mnie też się takie coś marzy :) Domowa biblioteka... Ale nie rozpaczam, że nie posiadam (jeszcze:)), bo na razie mój jest tylko jeden pokój. W moim wieku na własne mieszkanie za wcześnie :)

Jeśli chodzi o mój pokój ubolewam nad brakiem porządnego regału na książki. Obecnie mam swój księgozbiór poupychany we wszystkich możliwych miejscach i na wąskich półeczkach... Ale jeszcze się mieszczę, niecierpliwie szukając funduszy na regał. :) I miejsca na regał.
Użytkownik: jakozak 03.03.2007 13:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
Mąż mi robi półki. Najwyżej muszę troche poczekać.
Już się prosi o następne.
Użytkownik: kot 04.03.2007 11:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
Zainwestowałam w regały z Ikei - jedna z najtańszych serii (Billi bodajże), najtańsza, biała okleina. Gdy porównywałam ceny cześto okazywały się tańsze niż te ze "zwykłych" sklepów meblowych. Myślę, że był to dobry wybór, są estetyczne i funkcjonalne. Dużą zaletą jest możliwość dowolnego regulowania wysokości półek. Oraz to, że kiedy wpadnie dodatkowa gotowka można sobie dokupić i zamontować przeszklone drzwiczki.
Użytkownik: mironida 20.04.2007 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainwestowałam w regały z... | kot
Widzę, że nie jestem jedyna. Ja też remontując mieszkanie poszłam na łatwiznę i kupiłam Bill'a w brzozowej okleinie. Ładnie wygląda na tle reszty mebli a zastawiony książkami tym bardziej. Właśnie zakupiłam sobie drugi, bo książki leżały już na podłodze. Też planowałam dokupienie szklanych drzwiczek, ale za każdym razem, by popatrzeć na książki, będę musiała je otwierać, więc chyba to nie dla mnie ;)
Użytkownik: verdiana 20.04.2007 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że nie jestem jedy... | mironida
A po co chcesz otwierać te drzwiczki? :0 No chyba że chcesz drzwiczki ze szkłem barwionym. ;)
Użytkownik: Gusia_78 04.03.2007 11:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
Ostatnio zrobiłam na zamówienie narożną półkę od sufitu do podłogi, w jednej z firm specjalizujących się w montowaniu szaf wnękowych. Wyszła rewelacyjnie. Jednak i tak cała jest już zapełniona. Poprzednia o połowę mniejsza i tańsza była tak niefunkcjonalna, że zajmowała więcej miejsca i mieściła 2/3 książek mniej. Jestem zdecydowanie za robieniem półek na wymiar choć często wychodzi drożej.
Problem jednak nadal istnieje. Mam teraz straszny dylemat przy kupnie każdej kolejnej książki, nie jest to kwestia pieniędzy, ale miejsca gdzie taka książka później się znajdzie.
Użytkownik: Filip II 05.03.2007 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
Na pewno nie warto inwestować w ładne regały, nawet jeśli wydają się pojemne... Pół roku temu był remont - mieliśmy dwa małe regaliki wypełnione po brzegi, i książki poupychane w całym domu. Teraz są trzy duże regały wypełnione po brzegi.
Znajomy antykwariusz i kolekcjoner mówi, że tylko szafki ze sklejki są opłacalne ;)
Użytkownik: verdiana 05.03.2007 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno nie warto inwest... | Filip II
A ja uważam, że warto inwestować w ładny, mocny, pojemny regał na książki. W poprzednim mieszkaniu książki mi niszczały na półkach odkrytych. Zainwestowałam w regał - 2 rzędy na każdej półce, regał od podłogi aż po sufit, od jednej ściany do drugiej. Jak mi się w nim miejsce skończy, to zamówię następny segment - taki sam. Albo półki (oczywiście za szybą) do przedpokoju. :P
Użytkownik: esterka 05.03.2007 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
Regał...wielki, porządny, nowy regał śni mi się po nocach ;((
Nie powiem już, jakie sztuki wyprawiałam, by pomieścić swoje książki w starym regaliku, przeznaczonym co najwyżej 1/5 tego, co mam. A moje prośby o nowy mebelek (bom niepełnoletnia i w ogóle zależna finansowo), nie były respektowane, bo jest tyle "ważniejszych wydatków".
Teraz zaś, zdesperowana, urządziłam protest! :)) Ze dwa tygodnie temu, przy przesuwaniu tegoż regału, wyjęte zostały wszystkie książki, pokładzione byle gdzie i tak zostały. Oświadczyłam, że ułożę je dopiero w "nowym, porządnym regale, bo z tym starym męczymy się, i ja i one."
Rodzice powoli zastanawiają się nad nowym mebelkiem, ale mnie chyba niedługo szlag jasny trafi. Ani ja książki żadnej znaleźć nie mogę, ani one porządnie nie leżą, a protest jak przerwę i ułożę je, to usłyszę: "no patrz, jednak się pomieściłaś!"... Muszę być twarda ;((
Użytkownik: empe 05.03.2007 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Regał...wielki, porządny,... | esterka
Oj! Bądź silna. :)

Ja też się już nie mieszczę z książkami, czasem jakaś spadnie mi nawet na głowę (z narożniczkowej półki zawieszonej nad łóżkiem), ale wychodzę z założenia, że za parę miesięcy się przeprowadzę i zabiorę ze sobą zdecydowaną większość książek, więc nie ma co inwestować w nowy mebel do tego pokoju. ;) Lepiej wydać to na nowe książki (trochę miejsca dla nich jeszcze się znajdzie), a o mebelek pomartwię się później. ;)

Niemniej jednak marzy mi się swoja własna bibliote(cz)ka... Osobny pokój, najlepiej na poddaszu, wypełniony książkami, z wygodnym fotelem i małym stoliczkiem na środku. Kiedyś taki będę miała. ;)
Użytkownik: veverica 05.03.2007 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj! Bądź silna. :) Ja... | empe
Ja też się co jakiś czas przestaję mieścić, i wtedy kupujemy i przykręcamy do ściany kolejną półkę-deskę z Ikei - na taki wydatek jeszcze mnie stać;)
Ostatnio jedna z takich półek się urwała (kołki rozporowe po prostu wyszły ze ściany - taki jej urok) i spadła na łóżko - na szczęście mnie w nim nie było;)
A ja cały czas się zastanawiam, jakie miejsce na książki chcę mieć w - nie tak może odległej - przyszłości...
Użytkownik: esterka 06.03.2007 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj! Bądź silna. :) Ja... | empe
Będę twarda i nie dam się :))
Wiesz, bardzo podoba mi się opis Twojej przyszłej biblioteczki... Ja marzę o podobnej, tyle że z kominkiem i wielką kanapą i niekoniecznie na poddaszu, bo tam ma być moja sypialnia ;))
Sosnowe regały mieściłyby tony książek, a w kominku, w którym spokojnie można by wołu upiec, wesoło trzaskałby ogień, w powietrzu unosiłby się subtelny aromat herbaty, drewna i papieru... Na wysiedziałej kanapie spałyby moje koty, czujni strażnicy, a ja czytałabym, leżąc na puchatym dywanie... Ehhh....rozmarzyłam się :))
Użytkownik: empe 06.03.2007 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Będę twarda i nie dam się... | esterka
Tak... Kominek też pojawia się w moich marzeniach.

A poddasze może być duże i w jednej części mieścić sypialnię, a w drugiej (tej większej!) biblioteczkę. :)
Użytkownik: esterka 08.03.2007 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak... Kominek też pojawi... | empe
Jeśli miałyby się tam zmieścić wszystkie książki, które pragnę mieć, to podejrzewam, że wielkie poddasze to za mało. ;)
Użytkownik: Vemona 09.03.2007 10:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli miałyby się tam zmi... | esterka
Nie chcę się wtrącać przesadnie, ale może lepiej umieść książki na parterze? One dość ciężkie, jeszcze Ci się podłoga na tym poddaszu zarwie, a mieć się chce dużo. :-))
Użytkownik: esterka 09.03.2007 17:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie chcę się wtrącać prze... | Vemona
Hmm... to musiałoby być BARDZO dużo książek ;) W sumie podłogę można też jakoś wzmocnić, np. stalowe słupy podpierające podłogę poddasza ;P
Użytkownik: Vemona 09.03.2007 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm... to musiałoby być B... | esterka
:-)) No może? U mojego Taty w bloku podłoga się co nieco opuściła pod regałami z książkami, więc mam skojarzenia. :-))
Użytkownik: esterka 10.03.2007 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: :-)) No może? U mojego Ta... | Vemona
Czyli utrata gruntu, a raczej podłogi, pod nogami to realne zagrożenie ;))
Użytkownik: Vemona 10.03.2007 21:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli utrata gruntu, a ra... | esterka
Niestety :-)) Dlatego rzuciło mi się w oczy Twoje poddasze i uważam za słuszne ostrzeganie przed niebezpieczeństwem. :-))
Użytkownik: esterka 11.03.2007 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety :-)) Dlatego rzu... | Vemona
Wielkie dzięki za ostrzeżenie! Jak ja Ci się odwdzięczę? ;)) Bo może nawet uchroniłaś mnie przed tragicznym losem? W swej nieświadomości gotowa byłabym upchać na poddaszu tony książek i jeszcze tam beztrosko sypiać, a tu bum babach! i nastąpiłaby nieoczekiwana zmiana pięter ze skutkiem najprawdopodobniej śmiertelnym...
Użytkownik: Vemona 11.03.2007 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Wielkie dzięki za ostrzeż... | esterka
Zależy co umieścisz na parterze. :-)) Jeżeli w przewidywaniu upadku będzie to coś miękkiego, to masz szansę przeżycia. :-))
Użytkownik: esterka 11.03.2007 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Zależy co umieścisz na pa... | Vemona
Puchowe pierzynki i materace winny rozwiązać kłopot miękkiego lądowania ;)) Ale istnieje inne niebezpieczeństwo, rzekłabym, odgórna forma nacisku. Książki, jak zwalą się z hukiem wraz z regałami, przygniotą mnie i odetną dopływ tlenu... Sama mówiłaś, że są ciężkie, więc nie dam rady wygrzebać się spod tego nadmiaru literatury, nawet jeśli byłaby to wyłącznie lekka...
Użytkownik: Vemona 12.03.2007 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Puchowe pierzynki i mater... | esterka
Jedyne wyjście, to spadać symetrycznie. Ty tam, gdzie leżysz, książki tam, gdzie stoją. Może zawczasu zamontuj regały na odpowiednich szynach?? :-))
Użytkownik: esterka 13.03.2007 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Jedyne wyjście, to spadać... | Vemona
Regały na szynach, a łóżko na linach i nawet się nie obudzę, jak się podłoga zawali :))
Użytkownik: Vemona 13.03.2007 20:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Regały na szynach, a łóżk... | esterka
No zobacz, jaki masz wspaniały pomysł. :-)) Wszystko się da rozwiązać. :-)) Łóżko na linach - brzmi bardzo zachęcająco, można by się pobujać....
Użytkownik: esterka 13.03.2007 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: No zobacz, jaki masz wspa... | Vemona
Prawie jak hamak ;))
Na parterze poustawia się jakieś palmy w doniczkach, fikusy, włączy się muzyczkę z odgłosami przyrody i będzie jak w dżungli :))
Użytkownik: Vemona 13.03.2007 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawie jak hamak ;)) Na ... | esterka
Jeszcze koniecznie gadające papugi i małpę na lianie. :-))
Użytkownik: esterka 14.03.2007 11:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze koniecznie gadają... | Vemona
O, widziałam dziś w sklepie małpki-maskotki i papugi, których nawet nie trzeba uczyć gadać - potrzebują wyłącznie baterii. Będą jak ulał ;))
Użytkownik: Vemona 14.03.2007 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: O, widziałam dziś w sklep... | esterka
To już masz cały wystrój. :-)) Teraz tylko dom i biblioteka zostały. :-))
Użytkownik: esterka 14.03.2007 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: To już masz cały wystrój.... | Vemona
Owszem, tylko dom z poddaszem i biblioteka zostały do skombinowania ;))
Użytkownik: Vemona 14.03.2007 18:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Owszem, tylko dom z podda... | esterka
Grunt to dobry początek, reszta drobiazg. :-))
Użytkownik: disaster 10.03.2007 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
Ja z racji małego metrażu zdecydowałam się na półki wiszące. Regały zbyt zagracały pokój.
Użytkownik: zamileo 12.03.2007 11:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja z racji małego metrażu... | disaster
To prawda. Tak po zastanowieniu się doszedłem do takiego samego wniosku. W moim przypadku w grę wchodzą, tylko i wyłącznie półki. Podobnie, jak Ty mam za mały metraż, aby wpychać tam jeszcze regał.
Użytkownik: verdiana 12.03.2007 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: To prawda. Tak po zastano... | zamileo
W moim poprzednim mieszkaniu (pokój ok. 9 m2) też miałam półki (gdyby nie pianino, dałoby się pewnie wepchnąć jakiś fikuśny regalik). Kupiłam półki w Ikei i znajomy stolarz mi je pozbijał tak, żeby pasowały w różne konkretne miejsca. Miałam sporo wiszących szafek za szybą, robioną biblioteczkę na ścianie, na której było okno (dookoła okna, więc musiałam zrezygnować z zasłon) i rury w rogu (zabudowane). A poza tym półki powieszone wszędzie, gdzie tylko się dało - nad szafą (tzn. między dachem szafy a sufitem - dwurzędowa), nad drzwiami, nad drugą szafą - wszędzie dookoła pokoju pod sufitem. Tylko nad oknem nie było książek, bo nie starczyło miejsca. :> A do tego książki na pianinie, pod pianinem (w malowniczych stosach), na biurku, wokół łóżka - wszędzie, wszędzie. :-))
Użytkownik: cypek 12.03.2007 20:42 napisał(a):
Odpowiedź na: W moim poprzednim mieszka... | verdiana
Jakie utwory grasz na pianinie,czy inwencje Bacha albo male preludia.
Użytkownik: Wilku 12.03.2007 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
Ach te łóżka i stoły zawalone książkami... Kocham ten widok;]
Użytkownik: cypek 12.03.2007 23:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach te łóżka i stoły zawa... | Wilku
U Pani Profesor Janion to nie mozna przejsc bo wszedzie ksiązki.
Użytkownik: *dido*27 26.04.2007 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
Przy przemeblowaniu nabyłam witrynkę do kompletu, gdzie książki w odpowiednich warunkach mogą sobie odpowczywać...

Ale oczywiście witryna zapełniła się szybko, podobnie jak biurkowa nadstawka i inne regały.

Wczoraj odkryłam nowe miejsce (za darmo, w dodatku nie "gryzie" się z meblami) -> okno! A właściwie parapet :-) Dodatkową zaletą jest, że gdy wyglądam przez okno, "zachaczam" wzrokiem o czekające na mnie książki.
Użytkownik: Ingeborg 05.06.2007 11:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy przemeblowaniu nabył... | *dido*27
Ja na parapecie zrobiłam sobie "siedzisko" i nie postawię tam nawet moich ukochanych książek. Za ładny widok mam :) Wolę czytać siedziąc na parapecie niż ustawiać tam książki.
Użytkownik: jakozak 05.06.2007 14:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy przemeblowaniu nabył... | *dido*27
Nie otwierasz okna?
Użytkownik: Ingeborg 14.06.2007 14:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie otwierasz okna? | jakozak
Otwieram :) moje "siedzisko" w tym akurat nie przeszkadza. Czasami czytam właśnie przy otwartym oknie.
Użytkownik: Annvina 06.11.2007 11:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Otwieram :) moje "si... | Ingeborg
Marzenie!!! Siedzisko na parapecie!!! Nie wiem, czy kojarzycie stara ekranizacje Jane Eyre - tam w jednej z pierwszych scen, gdy jest jeszcze mala siedzi wlasnie w takiej wnece przy oknie, za zaslonka i czyta. Kojarzycie? To jest moje marzenie i kiedys je zrealizuje! Tylko szyby beda musialy byc potrojne i okna szczelne, zeby mi nie wialo ;)
Użytkownik: Ingeborg 05.06.2007 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
Heh.. ja w ogóle nie mam regału ani półki na książki. W pokoju mam tylko łóżko, komodę i biurko (zostało dodane, bo przeniosłam komputer z innego pokoju, niby na jakiś czas, jak mieszkała z nami moja kuzynka i tak zostało, choć ona się wyprowadziła). Miałam w planach kupić kilka desek, pomalować na zielono (bo mam ciemnozielone meble) i skonstruować z nich regał, ale mi się nie opłaca. Wyjeżdżam z Polski i nie zamierzam zostawiać tu ani jednej książeczki :) Także moja kolekcja spokojnie leży na podłodze...
Użytkownik: Kalakirya 08.08.2007 12:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
Mam regał od sufitu do podłogi, który ma 7 półek. Póki co to mi wystarcza. Część książek jest u rodziców w pokoju. Trochę ich książek jest też u mnie. Kolekcja rośnie sobie powoli więc nie panikuje :)
Użytkownik: dziata 10.08.2007 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
pamiętam jak przy przeprowadzce tato zrobił mi półki z jakiś desek ( bo w starym mieszkaniu nie miałam już miejsca na książki ) i ja tam zaczęłam wsadzać encyklopedie, ciężkie tomiska słowników, aż mi się cała półka zawaliła...i teraz trzymam tam płyty, kwiatki i leciutkie rzeczy...
Użytkownik: Kasieńkaa 01.11.2007 23:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
Ostatnio swoje książki, które się nie mieściły pochowałam w pudła, które kupiłam w IKEI...
Użytkownik: niezapominajka 15.11.2007 01:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio swoje książki, k... | Kasieńkaa
Ja na stronce ikei znalazłam kilka tanich regałow. Najtańszy za 60 zł, stojący, cienki a wysoki. mam mały pokoik, więc planuje zakup regału kosztem - komoy na ubrania :) Jakoś się pomieszcze w małej szafie :) A chwilowo wszelkie niemieszczące się ksiażki upchnęłam u mamy na meblach :) Zagospodarowałam wszystkie otwarte półki :D
Użytkownik: Akrim 25.11.2007 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja na stronce ikei znalaz... | niezapominajka
Kupiłam niedawno właśnie takie dwa regały w Ikea :) Są ładne i zgrabne, choć mogłyby mieć choć o jedną półkę więcej - zmieściłaby się, bo są między półkami dość duże odstępy :-)
Użytkownik: Annvina 19.11.2007 13:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
A ja sie pochwale! Moj fenomenalny facet zrobil mi sliczna polke z sosnowych desek. W domu nie ma problemu, bo kazdy pokoj jest zawalony ksiazkami i juz dawno przestalismy sie tym przejmowac - po prostu upychamy ksiazki w dwoch rzedach, czasem poziomo i w ogole jak tylko sie da. Ale chwilowo (to bedzie dlugie "chwilowo") mieszkam za granica - kilka razy zmienialam miejsce zamieszkania, no i ile ksiazek mozna zmiescic w malenkim wynajetym pokoiku i w 20kg bagazu - wierzcie, ze sporo, choc ciagle malo ;)
Wiec teraz mam polke - zrobiona na wymiar i tak sprytnie, ze jak bede znow sie przenosic, to bede mogla zabrac ja ze soba, a jak dokupie ksiazek, to bedzie mozna ja rozbudowac :)
Użytkownik: cellaio 20.07.2019 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Problemem każdego książko... | zamileo
My się specjalizujemy w tym temacie - projektujemy i produkujemy regały i półki na książki na wymiar i wg indywidualnego projektu. Zapraszamy. [reklama usunięta]
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: