Żenujące
Książka wprost żenująca. Jak można wydawać aż tak "puste" książki? I jak można żądać w księgarni za tę książkę prawie 30 zł?
Przeczytałam w swoim życiu kilka książkowych porażek typu "Dziennik Bridget Jones" etc. Ale "Dobre ciało" przebija wszystko. Przede wszystkim problem, który porusza autorka... jej brzuch. To, że jest zbyt duży. I jej walka o to, żeby ten brzuch zaakceptować. Żeby pokazać nam, współczesnym kobietom, że na brzuchu się życie nie kończy. Że naprawdę są ważniejsze rzeczy. Miłość, zaufanie, itp. I Ensler cała pochłonięta jest "Misją brzucha". Do tematu podchodzi bardzo poważnie...
Przerażające jest to, że Eve Ensler kreuje się na kobietę walczącą o kobiety. O ich inteligencję. O ich prawa. O ich miejsce we współczesnym świecie.
Mam tylko nadzieję, że kobiety, o których pisze Ensler, nigdy nie zajmą czołowych miejsc we współczesnym świecie. Sama Ensler i jej krzyk wyzwolenia w kierunku kobiet niech też pozostanie jak najdalej z tyłu współczesnego świata.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.