Dodany: 27.02.2007 15:56|Autor: Erna Eltzner

Żenujące


Książka wprost żenująca. Jak można wydawać aż tak "puste" książki? I jak można żądać w księgarni za tę książkę prawie 30 zł?

Przeczytałam w swoim życiu kilka książkowych porażek typu "Dziennik Bridget Jones" etc. Ale "Dobre ciało" przebija wszystko. Przede wszystkim problem, który porusza autorka... jej brzuch. To, że jest zbyt duży. I jej walka o to, żeby ten brzuch zaakceptować. Żeby pokazać nam, współczesnym kobietom, że na brzuchu się życie nie kończy. Że naprawdę są ważniejsze rzeczy. Miłość, zaufanie, itp. I Ensler cała pochłonięta jest "Misją brzucha". Do tematu podchodzi bardzo poważnie...

Przerażające jest to, że Eve Ensler kreuje się na kobietę walczącą o kobiety. O ich inteligencję. O ich prawa. O ich miejsce we współczesnym świecie.

Mam tylko nadzieję, że kobiety, o których pisze Ensler, nigdy nie zajmą czołowych miejsc we współczesnym świecie. Sama Ensler i jej krzyk wyzwolenia w kierunku kobiet niech też pozostanie jak najdalej z tyłu współczesnego świata.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3614
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Tessa K 02.05.2007 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka wprost żenująca. ... | Erna Eltzner
Nie zgadzam się z Tobą. Problem z akceptowaniem swojego ciała to przecież nie błachostka i ma go wielu z nas.Książka krótko, ale dobitnie pokazuje co napędza kobiety do tego by były wiecznie z siebie niezadowolone.Przecież wszyscy wiemy czym jest anoreksja, oglądając większość reklam i zdjęć z udziałem modelek aż się słabo robi.Czy nie przeraża was to, że kobiety traktowane są jak towar, któremu można wszystko wmówić? Bo przecież trzeba jeszcze schudnąć o parę numerów, kupić nową farbę do włosów, krem przeciwzmarszczkowy...... To błedne koło na którym robi się ogromne pieniądze. Ensler woła o opamiętanie i zaakceptowanie swojego ciała co we współczesnym świecie wcale nie jest proste.
Użytkownik: Erna Eltzner 22.08.2007 11:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie zgadzam się z Tobą. P... | Tessa K
Ale robi to w prymitywny nieco sposób i tak na dobrą sprawę to książka o niczym, która dzięki mediom robi furorę. Nie uważam, że problem o którym Ensler stara się pisać jest błahostką, ale uważam, że forma którą Ensler przyjęła - ośmiesza ją jako pisarkę. Zresztą może jednak pisareczkę.
To tylko moje zdanie, dzięki któremu nigdy więcej nie sięgnę po Ensler.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: