Dodany: 21.02.2011 14:39|Autor: Jagusia
Biblionetkowe Mamy i Dzieci
Z pewnością wśród nas jest wiele Mam dorastających do czytelnictwa Dzieciaków. Niedawno mój dziewięcioletni syn zarejestrował się w "mojej" Biblionetce, widzę, że czuje się z tym "dorośle" i bardzo chce ocenić kolejną książkę. Ale... trzeba ją najpierw przeczytać:) I w tym ostatnim zdaniu wyraża się to, co najważniejsze. Przeczytać! Jest motywacja, miejmy nadzieję, że z czasem przerodzi się w prawdziwą pasję, potrzebę itd. Każdy sposób, by zachęcać, podpowiadać jest dobry. Może gdyby Dzieciaki stworzyły tu PodBiblionetkę Juniora:), mogły wymieniać się jakimiś spostrzeżeniami, a przede wszystkim widziały, że inne dzieciaki też czytają i to sobie cenią, byłoby to wartościowe i warte uwagi? Czy są w Biblionetce Dzieci? Jak to zrobić, by się odnalazło Młode Pokolenie Biblionetkowiczów? Wątek ten zapoczątkowała wymiana myśli z Livką, której dziękuję:)