Wyprawa z "Kamiennym toporem"
"Okładkowy" opis książki (Albertinum, 1949) jest miejscami przezabawny, zapewne wbrew intencjom autora tekstu. Ponieważ powieść "Kamiennym toporem" należała do moich ulubionych lektur w dzieciństwie - nie chcę, żeby tylko tak była kojarzona.
Kraków, lata trzydzieste ubiegłego wieku - to tylko wstęp, bo wkrótce przenosimy się z bohaterami książki w przeszłość. W życie codzienne pięć tysięcy lat temu.
Początki nie są zbyt łatwe, nie tylko dla podróżników w czasie, ale również dla ówczesnych ludzi, którzy nie widzą w nich miłych gości (trudno się dziwić). Raczej podejrzewają najazd złych duchów. W dodatku mówiących w jakimś niezrozumiałym języku. I właściwie cały czas z trudem się porozumiewają, są dla siebie zbyt obcy. Co doprowadza do bardzo dramatycznych wydarzeń w finale książki. Ale spokojnie, jest to, w założeniu, utwór dla dzieci i młodzieży...
Pamiętam, że książka bardzo mocno działała na wyobraźnię - życie naszych dalekich przodków ("prawujów i praciotek") było przedstawione w tak realistyczny sposób, że uczestniczyłam we wszystkich wydarzeniach razem z jej bohaterami, co nie znaczy, że każde ich działanie podobało mi się.
W tym roku, po wielu latach, książka znów trafiła w moje ręce. Takie powroty do dawnych lektur bywają nieudane. Zaryzykowałam - i nie żałuję, nie rozczarowałam się. W dalszym ciągu uważam, że jest to bardzo ciekawa powieść, dostarczająca wielu informacji, zręcznie wplecionych w akcję. Na ile są one zgodne z obecną wiedzą o życiu w tamtej epoce, trudno mi ocenić, ale nie jest to w końcu dzieło popularnonaukowe. Sami możemy sprawdzić, czy uda się ulepić gliniany garnek w podany sposób albo zrobić sobie prymitywny sierp (prasierp?) z wygiętej gałązki i kawałków krzemienia. Albo wyhodować maczugę.
Zastanawiam się, komu polecić "Kamienny topór". Chyba wszystkim, którzy mają dość swojej monotonnej pracy, wrednego szefa, ogłupiających prac domowych itp. Proszę wybrać się z wizytą do naszych "pra". Co nie oznacza, że natychmiast docenicie współczesne warunki życia. Przecież wcale nie mamy łatwiej. Tylko inaczej.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.