Dodany: 10.02.2011 21:56|Autor: epikur

Czytatnik: Czasami Lubię Jak Ktoś Mnie Obserwuje

3 osoby polecają ten tekst.

Triumf ducha nad ciałem


O ile mam : humor, czas, chęci i parę innych podobnych, to czytam książki. Dzisiaj na przykład mam czas, ale jakoś brak chęci. Przeczytałem pare stron "Niewyjaśnionych zagadek historii Polski" i jakoś nie mogę się zmobilizować, by przeczytać więcej. Jednak w ostatm czasie, w przypływie wszystkich sprzyjających okoliczności, które wpływają na wzrost czytelniczego usposobienia, przeczytałem książkę Londona Kaftan bezpieczeństwa: Włóczęga wśród gwiazd (London Jack (właśc. Chaney John Griffith)) .

Napiszę teraz, bo nabrałem na to ochoty, trochę o treści książki. Może i nie zdradzam wszystkich najważniejszych szczegółów, ale jeżeli ktoś ma ochotę na lekturę tej książki bez dowiadywania się wcześniej o fabule tego dzieła i bardzo mu zależy, aby nie przeczytać w mojej czytatce niczego, co by zmieniło coś w tej kwestii, proszę o zakończenie czytania właśnie w tym momencie.

Darrell Standing był profesorem Agronomii na Wydziale Uniwersytetu w Kalifornii. Pewnego dnia, spokój sennego miasteczka w Berkley zaburzyło pewne morderstwo. Zamordowano profesora Haskella. Mordercą był Darrell Standing.

Standing w ten właśnie sposób trafia do więzienia San Quentin. Na pytanie dlaczego zabił, sam nie jest w stanie udzielić racjonalnej odpowiedzi. To stało się w afekcie, w jakimś przypływie dzikiej wściekłości. Pózniej wyjaśni, że zbrodnię popełnił w związku z miłością do pewnej kobiety.

Darrell był dobrym i wykształconym człowiekiem. Jego karierę naukową przerwała służba wojskowa, sam zresztą zapragnął, tak jak jego przodkowie, bronić honoru ojczyzny. Przez tę decyzję nie został dziekanem na swoim Uniwersytecie. Ludzie mają różne priorytety...

Kalifornijskie więzienie przyjęło Darella otwartą bramą. Kto by się spodziewał, że on - Darrell, wybitny specjalista w sprawach rolnictwo, spędzi tutaj choć część swego życia.

Standing nie miał szczęścia. Albo inaczej, bezduszny system więziennictwa i ludzka głupota sprawujących pieczę nad więzniami były porażające. Porażająco głupie. Chciał być sprytniejszy od strażników, usiłował wskazać dozorcom nowe sposoby osiągnięcia wydajności pracy. Za to należy się izolatka.

Niejaki Cecil Winwood, poeta- fałszerz, zwietrzył szansę na wydostanie się z zakładu karnego. Namówił czterdziestu więzniów odbywających karę dożywocia do ucieczki, jednocześnie informując o wszystkim władze więzienne. Gdy wszystko było zaplanowane i, podobno, przygotowane, do cel penitariuszy wkroczyli strażnicy. Przy okazji poszukiwali fikcyjnie przemocynego gdzieś dynamitu, który miał posłużyć więzniom w ucieczce. Darrell Standing miał wybór: albo zdradzi miejsce ukrytego dynamitu, albo spędzi dziesięć dni w kaftanie bezpieczeństwa. Sprytnie. Tylko był jeden mały szkopuł, przecież ten dynamit istniał jedynie w wyobrazni szczura więzięnnego, Winwooda.

Resztę swojego krótkiego życia spędza bohater książki Londona w kaftanie bezpieczeństwa. W sąsiednich salach, jak się pózniej okaże, będą siedzieć jego najlepsi przyjaciele samotności- Ed Morrell i Jake Oppenheimer. Po pewnym czasie Darrell nauczy się wystukiwanego przez obu sąsiadów z izolatek szyfru, którym to szyfrem obaj się dogadywali.

Spędzenie chociaż jednego dnia w kaftanie bezpieczeństwa było dla zwykłego śmiertelnika mordęgą. Niektórzy ze skazanych nie wytrzymywali tych tortur i ginęli z wyczerpania. Jednak Darrell Standing posiadał niezwykły dar. Potrafił odseparować swoje myśli od bólu, potrafił rozłączyć swoje ciało od ducha. Po kolei każdą część swojego ciała izolował, oddalał do niebytu. Potrafił nie myśleć.

Jednak jeszcze większy talent przejawiał, że tak to nazwę, w zdolnościach reinkarnacyjnych. Podczas tych dni spędzonych w izolatce, przypominał sobie swoje różne wcielenia na przestrzeni wieków. Był więc hrabią Guillaume de Sainte- Maure, był młodym chłopcem- Jesse, który po pustynnych terenach Stanów Zjednoczonych zmierzał do ziemi obiecanej, był rozbitkiem na bezludnej wyspie czy też wygnańcem z koreańskiego dworu książęcego. Widział w końcu na swoje oczy ostatnie chwile Jezusa, wraz z Piłatem zastanawiając się nad fenomenem tej postaci.

Jack London ma fantazję. W jednej książce zawiera kilka ciekawych wątków: samotności, walki z bólem, z samym sobą, życia po życiu i jeszcze paru innych.

Książkę skończyłem w niedzielę, a dzisiaj mamy czwartek. Posiłkowałem się własnymi notatkami dotyczącymi treści. Miałem jescze kilka przemyśleń, ale wyleciały mi już z głowy. I dlatego tak właśnie kończę...


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2019
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: