Dodany: 10.02.2011 15:14|Autor: Dernhelm

Książka: Golem
Meyrink Gustav (właśc. Meyer Gustav)

1 osoba poleca ten tekst.

Czasem czarnoksiężnicy przystaną w tej ulicy...


Spacerując uliczkami Pragi niemal fizycznie odczuwa się obecność historii i... magii. Wiele jej charakterystycznych zabytków zorientowanych zostało przecież według wytycznych astrologów lub też w mniej lub bardziej zawoalowany sposób umieszczono na nich symbole okultystyczne. Szczególnie wyczuwalny jest zwłaszcza niesamowity klimat epoki Rudolfa II, kiedy to do miasta ściągali wszelkiej maści ekscentrycy, kabaliści, alchemicy, samozwańczy magowie czy też zwykli szarlatani. To wszystko odczuwa się jednak w dwójnasób, kiedy na ów spacer zabiera nas Gustav Meyrink.

"Golem" to książka magiczna, urzekająca jak wędrówka labiryntem krętych uliczek Josefova – starej żydowskiej dzielnicy, której mroczne zaułki i szynki wypełniają
"Zbiry, katy, wyrzutki,
Wisielce, prostytutki,
Syfilitycy, nożownicy,
Łotry, złodzieje, chlacze wódki"*,
ale spotkać w nich można także starego meszugene Szafranka, członków "Batalionu" doktora Hulberta czy Atanazego Pernata – nieznającego swej przeszłości wycinacza kamei, siedzącego przy jednym stole z przyjaciółmi: Prokopem, Vrieslanderem i jasełkarzem Zwakiem, który raczy ich praskimi legendami.

W Kogucim Zaułku, w kamienicy, w której mieści się pracownia Pernata mieszka też wyczekująca cudów Miriam wraz z ojcem - Szemajahem Hillelem - kto wie, może jednym z mitycznych trzydziestu sześciu sprawiedliwych, od których zależy los świata?

Jeśli zaś znajdziemy się w okolicach ulicy Staroszkolnej, możemy natknąć się na legendarnego golema – glinianą istotę stworzoną w XVI wieku przez rabina Löwa ben Becalela, by chroniła Żydów przed prześladowcami, która regularnie co trzydzieści trzy lata nawiedza to miejsce.

Kiedy miniemy już Staromiejski Rynek i rozstawioną na nim budę z lalkami Zwaka, przemierzymy Most Karola z czuwającymi od wieków figurami świętych, skierujemy się na ośnieżone Hradczany z górującą nad miastem katedrą św. Wita. Tam zabłądzimy w pobliże Baszty Prochowej, gdzie - zaproszony przez Rudolfa II - rezydował przez pewien czas John Dee, nadworny mag królowej Elżbiety, i we mgle trafimy na Ulicę Alchemików... może uda nam się dojrzeć ów tajemniczy dom przy murze, pod ostatnią latarnią?

Podczas wędrówki natkniemy się na podziemne przejścia, natchnionych somnambulików i okrutne morderstwa, a pod koniec tego spaceru nie będziemy już do końca pewni, kim właściwie jest Atanazy Pernat. Golemem? Byłym pacjentem szpitala psychiatrycznego? Głupcem, Magiem, a może Wisielcem z talii Tarota? Adeptem wiedzy tajemnej?

Bo "Golem" to przede wszystkim historia inicjacji okultystycznej i jej kolejnych etapów, tak jak Praga przepełniona duchem Kabały. Meyrink sięga do mistyki i dawnych wierzeń żydowskich, a karty powieści przepełniają oniryczne wizje, alchemiczne symbole i upiorny Habal Garmin.

Według mistyków, słowa odpowiednio zastosowane stają się zaklęciem. Najwyraźniej Szatan z Pragi opanował tę sztukę do perfekcji, bo jego powieść mnie oczarowała. To jedna z tych książek, które niechętnie się odkłada, a kiedy już naprawdę trzeba to zrobić, cały czas nam o sobie przypominają.

Spacerując uliczkami Pragi niemal fizycznie odczuwa się obecność historii i magii... a może po prostu nad miastem unosi się ów mityczny Golem - mentalna emanacja, symbol duszy tłumu...



---
* Julian Tuwim, "Chrystus miasta", w: tegoż "Wiersze", Czytelnik, Warszawa 1986, s. 229.


[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1687
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: