Sprawnie, choć nie porywająco napisana historia człowieka, którym bawi się przeznaczenie.

Życiem Boone’a manipuluje morderca skrywający się pod maską przyjaciela i szereg przypadków, jeden po drugim przybliżających go do nowego życia. Niesłusznie oskarżony o obrzydliwe zbrodnie (piękne opisy, można się rozsmakować) młody mężczyzna ucieka przed policją i trafia do świata skrywających się pod ziemią "odmieńców". Niestety, tam też nie zostanie dobrze przyjęty.

Właściwie mam z tą książką kłopot. Film, choć efekty specjalne już dziesięć lat temu (gdy go oglądałam) trąciły myszką, zauroczył mnie i posiadł moją duszę, że pozwolę sobie użyć grafomańskiego porównania. A książka... książka jest... OK. I tyle. Styl Barkera jest co najmniej zadowalający, czytelnik ma do czynienia z solidnym warsztatem literackim.

Biorąc poprawkę na to, że mój odbiór został "skrzywiony" przez wcześniej obejrzaną niezłą ekranizację horroru, daję nie czwórkę, a cztery z plusem.