Dodany: 01.02.2011 10:43|Autor: izabellag

Adelia Aguilar na tropie


W znanym wszystkim uniwersyteckim mieście Cambridge zaczynają ginąć dzieci w wieku wczesnoszkolnym; odnajdywane są dopiero jako szkielety bądź zwłoki w stanie rozkładu. Tropem seryjnego mordercy rusza Adelia Aguilar - detektyw i patolog w jednym.

Czy po przeczytaniu opisu podejrzewacie, ze to historia, jaką czytaliście już milion razy? Niesłusznie. Co bowiem się stanie, jeśli taką historię umieści się w XII wieku?

Zaczynają znikać dzieci, zazwyczaj niższego stanu, więc nikt się tym nie przejmuje, oczywiście poza ich rodzinami. Zagrożenie sprawia, że ktoś rozpuszcza plotkę, iż sprawcami są Żydzi. Niebawem domniemany sprawca pada ofiarą samosądu, jego rodacy znajdują schronienie na zamku. Śmiercią dzieci i złapaniem ich zabójcy władze zaczynają interesować się dopiero wtedy, gdy król zauważa w swoim skarbcu znaczący ubytek podatków z hrabstwa Cambridge. Dopiero wówczas decyduje się zatrudnić słynnego w całej Europie śledczego - Szymona z Neapolu, który ma przybyć z "mistrzem sztuki śmierci" - czyli patologiem. Traf chce, że kandydatem, wydelegowanym przez Szkołę Medyków z Salerno (jedynego miejsca kształcącego takich specjalistów), okazuje się młoda kobieta - Adelia.

Poza tym, że mają trudne zadanie wytropienia mordercy, Adelia i Szymon muszą również poruszać się sprawnie w meandrach różnic kulturalnych. W XII-wiecznej Anglii kobieta medyk była zjawiskiem równie częstym jak jednorożec.

Całość napisana jest sprawnie i z humorem (choć przyznam, że na początku musiałam się skoncentrować na natłoku postaci - dobrze, że wszystkie są wprowadzone na początku książki). Jak na historię z seryjnym mordercą w tle, książka jest też stosunkowo mało brutalna, na szczęście jako wabik posłużył tym razem kostium historyczny, a nie wymyślanie kolejnych okropieństw.

Polecam miłośnikom gatunku :).


[Tekst opublikowałam także na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 754
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: