Dodany: 20.02.2007 18:04|Autor: eliasz
Muzyka podobna do książki
Ciekawi mnie, czy inni też tak mają...
Otóż ja przy czytaniu lubię sobie słuchać muzyki, bardzo cicho, żeby za bardzo nie rozpraszała, ale jednak lubię, jak coś tam w tle się unosi. Dzięki temu niektóre płyty kojarzą mi się z daną książką.
Na przykład w tym samym czasie, gdy kupiłem sobie książkę "Miłość w czasach zarazy" Marqueza, kupiłem też płytę Nicka Cave'a "Abattoir Blues / The Lyre of Orpheus".
Słuchałem płyty, czytając książkę, i tak mi się to wszystko zlało, że teraz gdy tylko słucham sobie płyty, od razu w pamięci staje mi Florentino Ariza i jego zaloty do Ferminy Dazy, oraz odwrotnie - sam widok książki przywołuje na myśl piękną muzykę Cave'a, tym bardziej że okładka książki jest trochę podobna do okładki płyty.