Dodany: 28.01.2011 22:27|Autor: trixy

Uczuciem pisane


Kto dzisiaj pisze listy, a na dodatek miłosne? Na pewno są tacy, ale wydaje się, że jest ich coraz mniej. Za to grono ludzi, którzy chcieliby taki list chociaż raz w życiu otrzymać, wydaje się przez wieki nie zmniejszać. Uczucie przelane na papier, czy może być coś bardziej romantycznego? Na pewno może, ale czasami wystarczy kartka papieru, parę słów, koperta, żeby ktoś przez lata z uśmiechem mógł pielęgnować wspomnienia.

Nie wszystkie listy ze zbioru „42 listów miłosnych” pasują do powyższego opisu. Duża część to fragmenty elektronicznej korespondencji, ale maile oprócz tego, że nie są napisane na papierze i nie mają koperty, czasami potrafią być równie romantyczne jak tradycyjne listy, a z kolei po przeczytaniu tych „papierowych” nie zawsze serce zaczyna bić szybciej. Tak też jest z tym zbiorem. Listy w nim zamieszczone są różne, bardziej, mniej sentymentalne, zabawne, gorzkie, smutne, wesołe. To, co je łączy, to uczucie, które się za każdym z nich kryje. A skoro jest uczucie, to już jest ciekawie, bo czy ktoś kiedyś nie powiedział, że najgorsza w życiu jest obojętność?

Niektóre z tych listów, mimo iż zostały napisane na potrzeby tej książki, czarują. Jeden na przykład, mimo iż na początku sprawia wrażenie oschłego, napisanego przez osobę, której nie w głowie romantyczne porywy, w ostatnim zdaniu tak jakby mimochodem odkrywa ogromne uczucie, mimo iż wprost nic nie zostało powiedziane. Te zaskakujące momenty w listach są najprzyjemniejszymi chwilami lektury. Opowieść ciągnie się przez kilka stron i nagle gdzieś w środku, a jeszcze częściej na końcu okazuje się, że wyobraźnia spłatała czytelnikowi figla i obrazy, które mu podrzucała, zupełnie nie pasują do rzeczywistości, na przykład adresatem jednego z listów okazuje się chałupa, a nie piękna dziewczyna.

Mimo iż w większości dzieła zawarte w zbiorze nie są klasycznymi listami miłosnymi, którymi obdarowują się romantyczni kochankowie, książkę czyta się świetnie, a po lekturze jedyne, co można zrobić, to usiąść, napisać list miłosny i modlić się, żeby ta sztuka nigdy nie zniknęła, bo sprawia mnóstwo radości.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1046
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: