Dodany: 19.02.2007 14:40|Autor: ozzymo

Stendhal


Ciekawy jestem jakie macie opinie na temat jego twórczości? Wydaje mi się, że należy ona do "klasyki mniej znanej" - niby mówi się o niej w opracowaniach, podręcznikach, ale niewielu jest takich, którzy czytają te arcydzieła. I szczerze mówiąc trochę mnie to dziwi. Dla młodych, wrażliwych ludzi żyjących w społeczeństwie kapitalistycznym powieści Stendhala są idealną lekturą. Dla mnie "Czerwone i Czarne" jest jak druga Biblia. To on niej zaczęło się moje zainteresowanie literaturą. A wy co sądzicie o Stendhalu?
Wyświetleń: 8917
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 12
Użytkownik: szylwunia 19.02.2007 15:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawy jestem jakie maci... | ozzymo
Stendhal jest dla mnie genialny, uwielbiam "Czerwone i czarne"
Użytkownik: jakozak 19.02.2007 15:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawy jestem jakie maci... | ozzymo
Kiedyś mi się podobały książki Stendhalla. Musiałabym wrócić do nich.
A propos. Dałam straszną plamę. Kupiłam sobie Pustelnię parmeńską. W Tesco. Tanio. 6,99......
:-(
Sam drugi tom... :-(
Użytkownik: Teofila 19.02.2007 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawy jestem jakie maci... | ozzymo
Ja czytałam tylko "Kroniki włoskie" (z "Serii z Kolibrem"). Były całkiem ciekawe, chociaż język był trochę zbyt suchy. Ale prawdopodobnie jest to spowodowane tym, że ciężko było odtwarzać wydarzenia sprzed setek lat w inny sposób. Może zabiorę się za "Czerwone i czarne".
Użytkownik: teodozja 04.12.2009 15:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja czytałam tylko "K... | Teofila
ja do tego łaśnie wydania zaczynam przygodę z tym ałtorem i mam nadzieję ze będzie to ciekawa przygoda:)
Użytkownik: hburdon 19.02.2007 17:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawy jestem jakie maci... | ozzymo
Mnie "Czerwone i czarne" ani grzębi, ani zieje. Owszem, przeczytałam. Owszem, z zainteresowaniem. Owszem, podobało mi się. Ale na kolana mnie nie rzuciło. Może za późno przeczytałam? Może gdybym zabrała się za Stendhala jako nastolatka, miałabym do niego bardziej emocjonalne nastawienie?
Użytkownik: Marie Orsotte 19.02.2007 17:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawy jestem jakie maci... | ozzymo
Stendhal jest cudowny, niesamowity, wielki!!!
(i jeszcze więcej wykrzykników, gdyby tak było poprawnie ;))
A "Czerwone i czarne", tak jak i "Pustelnia parmeńska" są świetne.
Użytkownik: Bozena 19.02.2007 17:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Stendhal jest cudowny, ni... | Marie Orsotte
Masz rację, Marie! Stendhal jest wyjątkowy, wyjątkowy. I: wyjątkowy!:)
Polecam "Serce Stendhala" H. Martineau, ale zwłaszcza listy Stendhala: "Korespondencja".



Użytkownik: ozzymo 19.02.2007 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawy jestem jakie maci... | ozzymo
Otóż cały urok Stendhala tkwi w tym, że docenia się go dopiero po skończeniu lektury. Owszem, jego książki mają sporo braków natury "teoretycznoliterackiej", ale, jak pisał Boy-Żeleński "wzbogacają duszę o jeden ton - oryginalny i mocny". Nie wydaje się wam, że jest dzisiaj trochę zapomniany?
Użytkownik: aldrei 28.12.2007 14:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Otóż cały urok Stendhala ... | ozzymo
Na razie przeczytałam tylko "O miłości" i urzekła mnie ta książka. To trochę jak z Freudem - nie do końca mu wierzę, a jednak bardzo, bardzo porywają mnie jego refleksje..
"Czerwone i czarne" już zamówione w księgarni ;).
Użytkownik: olka76 29.12.2007 16:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Na razie przeczytałam tyl... | aldrei
Lubię Stendhala za "Czerwone i czarne", ale "Pustelnia..." już mnie tak nie ujęła. Czy jest pisarzem zapomnianym? Chyba nie. Jego książki, o ile się nie mylę, są na liście lektur szkolnych, i przez tych, którzy muszą to przeczytać, prawdopodobnie czytany nie jest. Ale wiem sama po sobie, że wiele lektur obowiązkowych, wówczas nie przeczytanych, czyta się po latach dla własnej przyjemności. Do Stendhala trzeba po prostu dorosnąć.
Użytkownik: aiczka 07.08.2009 16:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawy jestem jakie maci... | ozzymo
Ja niestety czytałam tylko "Czerwone i czarne" i zdecydowanie nie przypadło mi do gustu. Nie mam zastrzeżeń do języka, postaci ukazane są często z dużą śmiałością i przenikliwością. Odstręcza mnie jakiś nieprzyjemny splot antypatyczności i głupoty bohaterów oraz ich przesadnie dramatyczno - romantycznychy losów. Podobne reakcje wzbudziły we mnie książki takie jak bezsprzecznie dobra "Madame Bovary" czy "Lord Jim" (gdy się teraz zastanawiam, to z podobnych powodów).
Chciałabym podkreślić słowo "splot", ponieważ bynajmniej nie twierdzę, że bohaterowie powinni być zawsze sympatycznymi wzorami cnót i zdecydowanie lubię od czasu do czasu nieco romantyzmu.
Użytkownik: RobertP 07.08.2009 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja niestety czytałam tylk... | aiczka
Swego czasu miałem wszystkie jego dzieła . Niestety pożyczyłem i nigdy już do mnie nie wróciły. Pamiętam że zdążyłem przeczytać , Pustelnie , Czerwone i czarne oraz Lucjan Leuwen.
Choć to było kilkanaście lat temu, pamiętam że jego książki bardzo mi się podobały, choć nie ukrywam że po przeczytaniu Lucjana jako trzeciej kolejnej , byłem już trochę znudzony tym stylem znacznie odbiegającym od współczesnego.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: