Dodany: 22.01.2011 17:30|Autor: Ewe_82

To nie to


"Księżyc w nowiu" był pierwszą częścią sagi, którą przeczytałam, i obawiam się, że ostatnią. A zaczęłam od tej części, bo tę dostałam w prezencie. Sama pewnie bym sobie tej książki nie kupiła. A tak, cóż, darowanemu...

A co do samej treści - chyba za stara jestem na takie powieściątka. Postacie są strasznie płaskie, jednowymiarowe. No, może poza Jacobem, który dużo lepiej wypada w porównaniu z Edwardem, nad którym ochom i achom nie ma końca. Jacob to przynajmniej zakochany chłopak, który próbuje zostać tylko kumplem, skoro nie może liczyć na nic więcej. A Edward? Piękny, posągowy bóg, który właściwie nie ma żadnych cech charakteru, poza czułością przejawianą wobec Belli.

Bella też nie przypadła mi go gustu. Te jej wybryki na motorze i skakanie z klifu przypominają mi wybryki niegrzecznego kilkulatka, który za wszelką cenę stara się zwrócić na siebie uwagę dorosłych. Z kolei ojciec Belli chyba nie ma nic innego do roboty niż siedzenie przed telewizorem i zajadanie się resztkami pizzy.

No cóż, pewnie jestem niesprawiedliwa, ale mnie ta książka nie zachwyciła. Oczekuję od literatury czegoś więcej, niż mi tutaj zaserwowano.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 736
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: