Dodany: 18.01.2011 10:58|Autor: misiak297

O królewnie zamkniętej w klaustrofobicznej wieży


Czym jest "Kasika Mowka" Katarzyny Nowak? Najkrócej: jedną z tych książek, jakie w ogóle nie dają się zaszufladkować. W tej powieści każdy następny rozdział naprowadza na kolejne tropy i każe odczytywać całość w zupełnie inny sposób. Mam słabość do takich książek - bo są dobrze przemyślane, bo mnie zaskakują, bo - całkiem szczerze - czuję się wobec nich bezradny. I jestem uwiedziony zarazem. I bolała mnie ta historia (boli w pewnym sensie nadal), ale nie mogłem się od niej oderwać.

Kto czytał biografię Doroty Terakowskiej ("Moja mama czarownica") pióra Katarzyny Nowak, może z początku pomyśleć, że "Kasika Mowka" to opowieść autobiograficzna. Przecież na kartach tej właśnie książki przyznała, że podpisywała swoje teksty pseudonimem "Kasika Mowka", w dodatku napisała opowiadanie o królewnie, która nie wiedziała, jak wydostać się z wieży. Dalsze szczegóły jej biografii z początku również pokrywałyby się z życiorysem bohaterki. Dorota Terakowska, kiedy urodziła pierwszą córkę, nie dojrzała jeszcze do macierzyństwa (jak pokazuje jej biografia) i małą Kasią zajmowała się głównie babcia. Katarzyna Nowak (tak jak jej bohaterka) bała się ciemności i co noc zasypiała trzymając swoją babcię Annę za rękę.

Jednak "Kasika Mowka" nie jest autobiograficznym pamiętnikiem z okresu dojrzewania, jak mogłoby się początkowo wydawać, co to, to nie. To raczej... bajka. Bajka w dużej mierze okrutna, wywołująca uczucie klaustrofobii, bezlitosna. Katarzyna Nowak napisała - jak już wspomniałem - bajkę o królewnie w wieży bez drzwi. I wydaje się, że tę samą historię przeniosła na strony "Kasiki Mowki". Tytułowa bohaterka jest zamknięta w wieży-kamienicy. Ukochana babcia ogranicza jej kontakty nie tylko z rówieśnikami, ale i z rodzicami oraz dziadkiem. Jednocześnie Kasia jest traktowana jak królewna - nie wolno jej nawet samodzielnie zawiązać butów (babci byłoby przykro), babcia przygotowuje jej posiłki, kąpie nawet jako całkiem dużą dziewczynkę. Czy królewicz wyzwoli bohaterkę z tej wieży? I kim on będzie? Obok tej klasycznej baśni o królewnie widzę tu nawiązania do "Jasia i Małgosi" (babcia, która tuczy sernikiem) i "Alicji w Krainie Czarów".

Na fali tej interpretacji bajkowej trzeba wspomnieć o konstrukcji rzeczywistości w "Kasice Mowce". Pobrzmiewają tu dalekie echa realizmu magicznego, jest trochę oniryzmu, a wreszcie coś z kafkowskiej duszności. Świat w "Kasice Mowce" zasadniczo jest mały, ograniczony do kamienic i podwórka, z niebezpiecznym światem poza tą krainą (rynek, park, do którego można się wybrać jedynie w towarzystwie osoby dorosłej). Za progiem tej kamienicznej, oswojonej krainy, pełnej stałych elementów i bohaterów (jak na przykład sąsiedzi), czai się groźny świat. Ale okazuje się, że niebezpieczeństwo czyha też w domowych progach.

Jest również "Kasika Mowka" opowieścią o konflikcie na linii babcia - wnuczka. Jest to z jednej strony konflikt pokoleń, z drugiej - konflikt światopoglądów (zbuntowana Kasia contra babcia żyjąca wypracowanymi przez lata tradycjami, pielęgnująca przechodzącą z pokolenia na pokolenie porcelanę). Jednak świat babci i wnuczki nie jest czarno-biały, ani babcia nie jest do końca zła, ani jej wnuczka do końca dobra. Anna ogranicza małą Kasię, uzależnia ją od siebie (dziewczynka jest niemal zupełnie bezwolna i niezaradna), ale właściwie próbuje ją ochronić przed złem świata i jest dla niej mimo wszystko dobra i kochająca. Z kolei Kasia odczuwa potrzebę buntu, przeciwstawienia się postępowaniu ukochanej babci, a z drugiej strony takie życie jest bardzo dla niej wygodne i próba samodzielności wydaje się jej czymś nie do podjęcia. Jednak co się stanie, kiedy w ten kobiecy ład zaczną wdzierać się mężczyźni? Najpierw będzie to niesprawny umysłowo i niejako uwięziony w swej chorobie Piotrek (czyżby alter ego tytułowej bohaterki?), potem dziadek Kasi, a potem...

Jest w końcu "Kasika Mowka" książką o poszukiwaniu swojej tożsamości. Kasika odstaje od swoich rówieśników nonkonformizmem, ponadprzeciętną inteligencją, a wreszcie sytuacją rodzinną. Nie ma dostępu do swoich korzeni, w snach widzi inną rzeczywistość. Ta bohaterka zmienia się ze strony na stronę, co jest równie przerażające jak fascynujące. Z grzecznej, potulnej dziewczynki przemienia się w bezlitosną, zimną i wyniosłą królową, z inteligentnej osoby w kogoś posługującego się tylko instynktem (w pewnym momencie bohaterka tylko opycha się jedzeniem i śpi, a w domu wszystko zarasta kurzem, zalewane jest kałużami psiego moczu).

To nie może pozostawiać czytelnika obojętnym. Ma się wrażenie zamknięcia razem z obydwiema bohaterkami w tej koszmarnej, klaustrofobicznej rzeczywistości. Jest tym samym "Kasika Mowka" studium trudnych relacji międzyludzkich, zupełnej samotności w świecie, zagubienia w codzienności i wreszcie panicznego strachu, z którego się nie wyrasta.

Całość jest ubrana w wyszukaną formę. W tej prędkiej dosyć akcji (co jest celowym i udanym zabiegiem) czai się cały ładunek emocji, pomiędzy tymi pięknymi frazami kryje się strach, w całej atmosferze - nawet jeśli czasem wszystko przypomina sielankę - wyczuwalne jest napięcie, jakaś klaustrofobia. A wszystko przesycone zostało ogromną dawką okrucieństwa. To niewielka książeczka (nieco ponad sto stron), ale niesie ze sobą wiele treści i otwiera na wiele emocji, na które być może wcale nie chcielibyśmy zostać otwarci. Nie ma w tym odrobiny cukierkowatości, jest tylko porażający wrzask.

"Kasika Mowka" Katarzyny Nowak to niewielka książeczka, która niesie ze sobą sporo sensów. Można ją odczytywać jako powieść inicjacyjną o podłożu autobiograficznym, można odnajdywać w studium relacji między matką (babką) a córką (pewnie teoria gender by się tu przydała) bajkę à rebours, wreszcie uznać za drobiazgową i kunsztowną przypowieść o samotności jednostki w nieprzyjaznym świecie - bo strach może się czaić nawet w przyjaznym domu. A może interpretować jeszcze inaczej? Ja to widzę tak - ale myślę, że to jedna z tych książek, które każdy może zobaczyć inaczej.

Zachęcam Was do lektury "Kasiki Mowki". Takich książek - niejednoznacznych, wciągających, wymagających myślenia, niepodających gotowych rozwiązań, a wreszcie otwierających na emocje - powinno być więcej na naszym rynku.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6613
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: Marylek 21.01.2011 23:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Czym jest "Kasika Mowka" ... | misiak297
Dla mnie "Kasika Mowka" to psychologiczna powieść obyczajowa z solidnie przerysowaną rzeczwistością, co, trochę paradoksalnie, pozwala tej skromnej książeczce zaistnieć literacko. Gdyby bowiem pozostawić otoczkę społeczną bardziej realistyczną, byłaby to książka jedna z wielu i nie pozostawałaby w pamięci. Tymczasem sposób zastosowany przez autorkę sprawia, że książkę czyta się szybko (choć nie lekko), a nadużycie realizmu pozostaje w pamięci. Kwestia magiczności tegoż pozostaje dla mnie otwartą.

Chociaż realia są pozornie zachowane, to aż tak nadopiekuńcza babcia i aż tak niezainteresowani nauczyciele i reszta rodziny, zdają się w nich mieścić z dużym trudem. Im dalej jednak, tym bardziej prawdopodobnie, bo i bunt Kasi przeciw babci, i jej dwubiegunowe zachowanią, mieszczą się w typie reakcji charakterystycznych dla dziewczyny w okresie dojrzewania. Losy Kasi dorosłej też, niestety, wyglądają jak spisane z relacji jakiegoś sesnsacyjnego piśmidła, natomiast samo zakończenie, tworzące pełną metafory pętlę, jest dla mnie ładnym użyciem możliwości jakie daje literatura. I nieźle wstrząsa czytelnikiem.

Oczywiście, znów mamy tu tragiczny przykład niemożności wyrwania się ze schematu wdrukowanego przez wczesnodziecięce wychowanie, spod destrukcyjnego, choć z najprawdziwszej miłości się wywodzącego, wpływu najbliższych na losy poddanego zabiegom wychowawczym młodego umysłu. Osobną kwestią sa motywy działania - tutaj kochającej babci, a szerzej - kochających rodziców, a także bliższych i dalszych krewnych - wykorzystujących dziecko do własnych celów, do przepychanek, zemsty, odegrania się na innych dorosłych za prawdziwe i urojone krzywdy. A dziecko się nie obroni...

Nie polecałabym "Kasiki Mowki" osobom w depresji i stanach okołodepresyjnych. Zostawia osad. Ale masz rację, że ksiązki byle jakie takich osadów nie pozostawiają.

Też ją polecam, mimo wszystko.

Użytkownik: misiak297 21.01.2011 23:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie "Kasika Mowka" t... | Marylek
Masz rację, dzięki takim zabiegom ta książka nie jest jedną z wielu, świetnie się wyróżnia na tle innych tego typu. Nie pozostawia czytelnika obojętnym, jest otwarta na interpretacje, a te dwie cechy cenię w literaturze chyba najbardziej.

W ogóle wydaje mi się, że Katarzyna Nowak jest trochę mało znana albo kojarzona tylko z biografią swojej matki. A po lekturze "Kasiki Mowki" widzę, że zupełnie niesłusznie. Biografia Terakowskiej była świetna, fakt. "Kasika Mowka" - byłem pod ogromnym wrażeniem. "Kobieta w wynajętych pokojach" - wydawało mi się, że to będzie taki bridżetdżonsowaty chick-lit. A co dostałem? Zaś kawał dobrej, poruszającej literatury z chick-litem nie mającej nic wspólnego.
Użytkownik: Marylek 22.01.2011 00:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz rację, dzięki takim ... | misiak297
Biografia Terakowskiej "Moja mama czarownica", pióra jej córki, nie podobała mi się. Z jednej prostej przyczyny: za duż Katrzyny Nowak, za mało Doroty Terakowskiwj. Ja rozumiem, że to było pisane jako lek na traumę po śmierci matki, ale skoro zostało wydane drukiem, to można krytykować i się czepiać. I takie nierówne było, chaotyczne, rozedrgane...
Użytkownik: misiak297 22.01.2011 09:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Biografia Terakowskiej "M... | Marylek
Nie odczułem tego, żeby w tej biografii było za dużo Katarzyny Nowak, ale to czysto subiektywne i każdy może mieć swoje zdanie:) A widziałaś "33 sceny z życia"? Znałem ten film i zrobił na mnie ogromne wrażenie, a czytając kwestie z filmu w tej książce, przypomniałem sobie, że to przecież prawdziwa historia.
Użytkownik: Marylek 22.01.2011 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie odczułem tego, żeby w... | misiak297
Nie, filmu nie oglądałam. Przypuszczam, że zupełnie inaczej patrzy się na książkę po jego obejrzeniu.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 29.11.2016 10:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Czym jest "Kasika Mowka" ... | misiak297
A co masz na myśli, pisząc o "Kasice" "bajka à rebours"? W jaki sposób czy w odniesieniu do czego jest ona odwrócona?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: