Dodany: 16.01.2011 22:40|Autor: anni2

Maleńki zawód


Powieść jest swego rodzaju studium samotności dojrzałego już mężczyzny, Paula Raymenta, który na skutek wypadku na rowerze traci nogę. Przykuty do łóżka, zmuszony jest zatrudnić pielęgniarkę, którą w niedługim czasie zacznie darzyć wstydliwym, w jego ocenie, uczuciem. On, żałosny stary fotograf niemogący sprawnie załatwić samodzielnie najprostszych fizjologicznych potrzeb; ona - piękna Słowianka z nieobecnym mężem i dziećmi...

Muszę przyznać, że troszeczkę mnie zawiodła ta powieść. Coetzee bardzo sprawnie i wnikliwie opisał wewnętrzne namiętności dojrzałego profesora akademickiego w powieści „Hańba”, ale „Powolny człowiek”, moim skromniutkim zdaniem, jest dość mało wiarygodny. Autor nadal pozostaje jednym z pisarzy, po którego książki pewnie zawsze sięgnę, lecz Paul Rayment nie jest już tak przekonujący jak wcześniejszy bohater. Wygrywa mimo wszystko w zestawieniu z postacią Elizabeth, z dużą dozą prawdopodobieństwa alegorią sumienia Paula, ale dlaczego tak mało wiarygodną? Być może nie wczytałam się za dobrze w jej postać, bo ze smutkiem wyznaję, że nie dotarłam do niej albo ona do mnie :(.

Koniec końców, refleksja zawsze towarzyszy książkom tego autora. Czyta się je sercem i rozumem.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 856
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: