Dodany: 15.02.2007 16:59|Autor: martamatylda

Czytatnik:

Kryzys czytelniczy


nie będzie o ogólnopolskim czy światowym.
będzie o taki moim własnym, małym, prywatnym.
otóż żadna książka ostatnio mnie nie interesuje. i nie jest to kwestia ulubionych gatunków itp.
lekko zaciekawiona byłam 'krwią elfów',bo to sapkowskiego.
poza tym nic. 'lalka', literatura kobieca, 'krążownik spod somosierry', 'boso wśród gwiazd'...
ale to nie wyszystko. mojego ukochanego 'eragona' ledwo przeczytałam, 'weronika postanawia umrzeć', wg mnie najlepsza książka coelho,leży sobie na półce... i leży.
od jakiegoś czasu podczas czytania sprawdzam ile zostało mi stron do końca :/
i się zastanawiam jak długo mi zajmnie skończenie danej książki.
można to argumentować brakiem czasu. marna wymówka.
można zmęczeniem. dopiero co skończyły się ferie.
można banalnie brzmiącym złamanym sercem. w takim razie powinnam uciekać od tego właśnie w książki.
zamiast czytać - sufituję.
czuję, jakbym nosiła uśmiechniętą maskę. najchętniej skuliłabym się w kącie i przeczekała to wszystko. tylko nie wiem co....
chyba skłaniam się ku być zamiast mieć... chcę posiadać książki,ale nie mam ochoty ich przeczytać...
ludzie, ratujcie...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 14168
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 45
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 15.02.2007 17:58 napisał(a):
Odpowiedź na: nie będzie o ogólnopolski... | martamatylda
O ile się nie mylę, to utrata zainteresowania dotychczas lubianymi czynnościami jest jednym z objawów depresji. W młodym wieku sporo ludzi na to cierpi (wg tego, co ostatnio czytałam w prasie, to co trzeci licealista), ale na szczęście większość zwykle przejściowo. Jednak gdyby Ci się to przedłużało - spróbuj zajrzeć na jakąś stronę z psychologią, gdzieniegdzie są zamieszczane testy na depresję - i gdyby Ci wyszło zbyt dużo punktów, poszukaj pomocy fachowca.
Użytkownik: martamatylda 15.02.2007 21:21 napisał(a):
Odpowiedź na: O ile się nie mylę, to ut... | dot59Opiekun BiblioNETki
depresja to brzmi już poważniej...aż się trochę przestraszyłam... dzięki za radę, jak mi się pogorszy to na pewno skorzystam :)
Użytkownik: hankaa 15.02.2007 18:03 napisał(a):
Odpowiedź na: nie będzie o ogólnopolski... | martamatylda
Oj...Dot chyba chce aż za dobrze. Czujesz się dobrze wśród ludzi? Zbliża się weekend, wyjdź gdzieś z przyjaciółmi albo zrób sobie wieczorek kobiecy z koleżankami.
Ja też czasami nie mam ochoty czytać. Wtedy łażę z kąta w kąt, zaczynam coś i nie kończe a w końcu ląduje na necie i przez godzine niczego sobie szukam. Wykąpie się o 4 godziny za wcześnie, pogadam z kim moge i jakoś zleciało... A czasami zmusze się do tej ksiażki i o dziwo! pochłąnęła mnie... Najgorsze pierwsze 10 stro, potem to jakoś leci...

Obejrzyj sobie Shreca:)
Użytkownik: martamatylda 15.02.2007 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj...Dot chyba chce aż za... | hankaa
od ludzi jeszcze nie uciekam ;) spróbuję tak lekko się zmusić (może zaczne od początku... jakieś baśnie? )
Użytkownik: sissi 15.02.2007 18:22 napisał(a):
Odpowiedź na: nie będzie o ogólnopolski... | martamatylda
hej hej
Uszy do góry!! Tak czasem bywa jak mało słońca za oknem, szaro i zimno. A do tego znowu szkoła jakaś, czy inne diabły i jeszcze to złamane serce...
Nie rób testów internetowych na depresję!! tam zawsze wyjdzie, że ja masz, tak są specjalnie zrobione ;)
Mnie pomaga kontakt z przyrodą. Spacer o tej porze roku to szaleństwo, zmarzniesz, przemokniesz, ale humor Ci sie poprawi. Obiecuję :) Do tego jakiś wysiłek fizyczny. Sport, czy bieganie, czy przerzucanie węgla ;) Jak się człowiek zmęczy fizycznie jakieśtam hormony się wydzielają, co sprawiają że czujemy się szczęśliwsi. I oby do wiosny!!
Użytkownik: martamatylda 15.02.2007 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: hej hej Uszy do góry!! T... | sissi
wysiłek fizyczny jest :P zataczam kółeczka na lodowisku i to pod wiatr ;) (szczecin i kryte lodowisko?...marzenia...) racja - byle do wiosny...
Użytkownik: Anna 46 15.02.2007 18:34 napisał(a):
Odpowiedź na: nie będzie o ogólnopolski... | martamatylda
Czy ja wiem? Przesyt? Nie, prawdopodobnie czas na zmainy. I w tematyce książek, i gdzie indziej.
Na początek proponuję wrócić do przestrzegania zasad interpunkcji, bo taki bunt śmiesznie wygląda u Czytelniczki dającej 6 Mistrzowi i Małgorzacie.:-)))
Czajka poleciłaby Ci ani chybi Marcela Prousta - panaceum na całokształt.
Ja polecam całą Jeżycjadę pani Musierowicz, Pani Chmielewskiej Wszystko czerwone i Całe zdanie nieboszczyka (na początek), pani Białołęckiej Różę Selerbergu (też na początek, a potem wszystko), Dom ech Barbary Erskine - masz tu różne różności, oprócz Domu ech (babski thriller) śmieszne i dobre na doły i dołeczki wszelakie.
Użytkownik: martamatylda 15.02.2007 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy ja wiem? Przesyt? Nie... | Anna 46
tak się zastanawiam - przejawem buntu ma być nie używanie wielkiej litery? :) w Bnetce stosuję ją tylko w recenzjach :-)) na 'wszystko czerwone' poluję już dłuższy czas, nikt nie ma i nie widział...
spodobało mi się określenie babski thriller - co dokładnie miałaś na myśli? bo nie znam takiego gatunku, a może zmiana rzeczywiście wyszłaby mi na dobre... :)
Użytkownik: Anna 46 15.02.2007 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: tak się zastanawiam - prz... | martamatylda
Ja też się zastanawiam, dlaczego nie stosujesz wielkich liter; zakładam (może błędnie), że to przejaw czegoś tam, ewentualnie maniera, nie wiem; Ty mi wyjaśnij - dorabiam podteksty psychologiczne.:-)
W BiblioNETce jest mile widziane przestrzeganie zasad polskiej pisowni (tu: interpunkcja).
W szkole też tak piszesz?

Babski thriller* to dużo uczuć rozmaitych, z domieszką niesamowitości (duchy, zjawy).

*określenie moje, prywatne i osobiste - można używać...:-)
Użytkownik: martamatylda 16.02.2007 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też się zastanawiam, d... | Anna 46
w tej czytatce chodziło mi bardziej o treść niż o formę... na pewno nie miało to być zwrócenie na siebie uwagi nie używaniem wielkiej litery, ani nic z tych rzeczy.
w edukacji jestem już na etapie nie sprawdzania moich zeszytów i notatek, wychodzi na to, że pisane są niegramatycznie, bo z małej litery ;)
małymi chyba szybciej, tak mniej oficjalnie... (?)

babski thiller wygląda ciekawie. poszukam, może uda się zdobyć...
Użytkownik: hburdon 15.02.2007 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: nie będzie o ogólnopolski... | martamatylda
Pożycz sobie z najbliższej biblioteki parę harlekinów (minimum 4, ale może być więcej) i przeczytaj. Hurtem. W jeden wieczór. Zobaczysz, jak ci się zaraz wszystkie inne książki zaczną podobać.
Użytkownik: jakozak 16.02.2007 08:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Pożycz sobie z najbliższe... | hburdon
W harlequinach nawet są duże litery, znaki przestankowe... Może się przydać. Na pewno w końcu wejdzie w głowę.
Ktoś powiedział, że cel uświęca środki.
Użytkownik: hburdon 16.02.2007 11:42 napisał(a):
Odpowiedź na: W harlequinach nawet są d... | jakozak
Co wy tak z tymi literami i interpunkcją? Przecież niestosowanie wielkich liter to żadna nowość, nawet za bunt trudno to uznać, tylu pisarzy stosowało zindywidualizowaną interpunkcję (Saramago chociażby, o e.e. cummingsie nawet nie wspominając).
Użytkownik: Anna 46 16.02.2007 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Co wy tak z tymi literami... | hburdon
"Co wy tak z tymi literami i interpunkcją?"

My tak, bo:
- jest to strona ludzi czytających, co zobowiązuje do przestrzegania i stosowania norm i zasad języka polskiego;

- pisarze mogą sobie nie stosować;

- nie widzę pisarza wśród Autorów Czytatek;

- tak zwany luz jest dopuszczalny na innych stronach (nie obrażając innych stron).
Użytkownik: verdiana 16.02.2007 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: "Co wy tak z tymi li... | Anna 46
> nie widzę pisarza wśród Autorów Czytatek

A jest ich kilku, ale akurat nie szaleją z interpunkcją i ortografią. :-)
Użytkownik: Anna 46 16.02.2007 12:10 napisał(a):
Odpowiedź na: > nie widzę pisarza wśród... | verdiana
I o TO mi właśnie chodziło! O zwykłych niedrukowanych oficjalnie Autorów, czyli nas.
Znów się czepiam i pluję, nic na to nie poradzę, ale mnie do szłu doprawadza taki gwałt na języku.
Użytkownik: verdiana 16.02.2007 12:14 napisał(a):
Odpowiedź na: I o TO mi właśnie chodził... | Anna 46
Mnie też, chociaż purystką nie jestem. :-)
Użytkownik: szafir 16.02.2007 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie też, chociaż purystk... | verdiana
Słowo w obronie małych literek - nic chyba lepiej nie oddaje nastroju autorki czytatki niż właśnie te małe literki, więc nie bądźmy już takimi okrutnikami, bo zaraz zaczniemy domagać się pisania nicków Wielkiemi Literami. A ja lubię swojego "szafira".
Użytkownik: Anna 46 16.02.2007 12:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Słowo w obronie małych li... | szafir
E tam... chcesz być "szafirem", Twoja sprawa; zwykle pisuję nicki z wielkiej litery, bo są dla mnie synonimem imion własnych.
Nastrój Autorki najlepiej oddaje treść czytatki.
Użytkownik: szafir 16.02.2007 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: E tam... chcesz być "... | Anna 46
Czuję się doceniona, gdy ktoś pisze do mnie Szafirze drogi lub też Szafirku. W swoich własnych oczach jestem jednak szafirem i tyle. A wspomaganie treści wizualnymi wskazówkami literkowymi, dla mnie jest po prostu nie tyle złośliwością wobec języka, co wyrazem smutku i przygnębienia.
Pozdrawiam serdecznie, nazbyt empatycznie wczuwająca się w małe literki...
Użytkownik: Anna 46 16.02.2007 13:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Czuję się doceniona, gdy ... | szafir
I bardzo się cieszę, i ja będę: "Szafirku"! :-))))
Pozdrawiam cieplutko.
Anna upierająca się przy wielkich literach.
Użytkownik: verdiana 16.02.2007 13:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Słowo w obronie małych li... | szafir
Dla mnie nick to nazwa własna, a każdy sam najlepiej wie, jak się nazywa. Skoro Cummings chce być cummingsem, to mnie nic do tego i tak piszę, jak on chce. :-)
Ale na nicki nie zawsze mi się to przekłada. Jak się zapomnę, to leci dużą literą. :> Najważniejsze, że nie przekręcam nicka, o.
Użytkownik: jakozak 16.02.2007 13:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Co wy tak z tymi literami... | hburdon
O matkokochana! I martmatyldzie się coś porobi przez nas, skrzywi jej się psychika i nie będziemy mieć kolejnej martmamago?
No to nie.
Należy przestrzegać zasad pisowni. I niech mi się przypadkiem nie pobrażają osoby, które nie mają polskich klawiatur, bo to nie do nich i nie o nich. :-)))
Użytkownik: hburdon 16.02.2007 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: O matkokochana! I martmat... | jakozak
> I niech mi się przypadkiem nie pobrażają
> osoby, które nie mają polskich klawiatur

A tutaj ja protestuję. Nie istnieje coś takiego, jak "polska klawiatura". Klawiatury są wszystkie takie same. Po prostu nie wszystkim chce się zastanawiać, jak włączyć sobie polski układ klawiatury w systemie, a to jest zwykłe lenistwo. I mnie to osobiście przeszkadza dużo bardziej niż fakt, że ktoś preferuje małe literki.

a teraz też będę
pisać małymi literkami
wyłącznie
bo się zbuntowałam
a co
że jak jestem dorosła
to już nie wolno mi się
buntować
?
Użytkownik: verdiana 16.02.2007 14:16 napisał(a):
Odpowiedź na: > I niech mi się przyp... | hburdon
powinnas napisac tak bo co to za bunt jk pliterki stpsuje4sz literowek nie robisz i wogle. :P
Użytkownik: veverica 16.02.2007 14:20 napisał(a):
Odpowiedź na: > I niech mi się przyp... | hburdon
Ale też nie wszyscy piszą na tyle biegle, żeby bez problemu używać polskich liter na obcej klawiaturze, która często ma nieco inny układ - ja na przykład na pewno miałabym problem, bo nawet na normalnej, polskiej klawiaturze piszę patrząc na klawisze. Nie pamiętałabym gdzie jest która polska literka - jeśli świadczy to o mojej szczególnej tępocie, to trudno;)
Użytkownik: Moni 16.02.2007 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale też nie wszyscy piszą... | veverica
Nie potrafie pisac biegle na klawiaturze, jak jestem w Polsce, bo ten inny uklad niektorych liter (np. Y, Z) czy znakow przestankowych obok gornych cyferek zupelnie wyprowadza mnie z rownowagi i robie same literowki (na co dzien pisze na klawiaturze bez patrzenia na nia!).
Użytkownik: veverica 16.02.2007 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie potrafie pisac biegle... | Moni
Ja na normalnej, polskiej klawiaturze od komputera powoli i z bólem, ale przestaję patrzeć na klawisze. Za to na laptopie, który przybył bodajże z niemiec, robię mnóstwo literówek i muszę uważnie patrzyć - litery jako takie są w sumie tam gdzie trzeba (qwerty), ale rozmaite znaki przestankowe, nawiasy i inne gdzie indziej i też mi się miesza:)
Użytkownik: Moni 16.02.2007 16:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja na normalnej, polskiej... | veverica
Masz qwerty, nie qwertz??? To chyba jednak nie z Niemiec. ;-)
Użytkownik: veverica 16.02.2007 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz qwerty, nie qwertz??... | Moni
No, więc mnie też to dziwi... Poprzedni właściciel miał go z Niemiec, a na klawiaturze są różne umlauty i takie tam, więc wygląda na coś germańskiego;) Miał też niemieckie Windowsy... Ale nie będę się upierać:)
Użytkownik: Moni 16.02.2007 14:46 napisał(a):
Odpowiedź na: > I niech mi się przyp... | hburdon
Ciekawe, jak maja to zrobic ludzie mieszkajacy poza Polska, piszacy z pracy lub bez mozliwosci w danym momencie zmiany? Wiem, mozna kopiowac poszczegolne literki, tak jak to czasami probowala robic Ella, ale pomysl, ile czasu sie przy tym traci! Jak czytam takie teksty, to bardzo mi przykro, ze my, bez "polskiej klawiatury" jestesmy tak traktowani!
Użytkownik: hburdon 16.02.2007 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawe, jak maja to zrob... | Moni
> Ciekawe, jak maja to zrobic ludzie mieszkajacy
> poza Polska, piszacy z pracy lub bez mozliwosci
> w danym momencie zmiany?

Ja też mieszkam poza Polską, więc troszkę się orientuję w temacie. I nie używam tego jako wymówki, żeby pisać "zolw" zamiast "żółw".
Użytkownik: Moni 16.02.2007 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: > Ciekawe, jak maja to... | hburdon
Szkoda, ze tylko "troszkę" się orientujesz w temacie. :-((( Nie mam mozliwosci pisania na forum z polskimi literami, jesli niemal jednoczesnie odpisuje na maile, bo wtedy odbiorcy, chcac nie chcac, dostana bardzo ladne krzaczki, swietnie wygladajace szczegolnie przy polskich adresach (sprobuj napisac "krzaczkowo" Lodz, ul. Roz).
Użytkownik: hburdon 16.02.2007 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Szkoda, ze tylko "tr... | Moni
> Nie mam mozliwosci pisania na forum z
> polskimi literami, jesli niemal
> jednoczesnie odpisuje na maile,
> bo wtedy odbiorcy, chcac nie chcac,
> dostana bardzo ladne krzaczki,

No nie, akurat jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Krzaczki wychodzą ci w mejlach wtedy, kiedy masz źle ustawione kodowanie w programie pocztowym, nie ma to nic wspólnego ze stosowanym układem klawiatury. Oczywiście niestosowanie polskich liter jest jakimś sposobem na obejście problemu. Ale obecnie kodowanie Unicode pozwala nawet na stosowanie w jednym mejlu literek np. polskich i niemieckich. Technicznie nie ma więc przeszkód, żeby polskie literki stosować. Oczywiście możesz ich nie stosować i tak szczerze mówiąc zazwyczaj jest mi to dość obojętne (choć co jakiś czas trafia się fragment bez polskich literek niezrozumiały i trzeba wtedy tłumaczyć, że ta "maka" to "monka", a "paczek" to "ponczek"). W każdym razie jest mi to na tyle obojętne, że nie mam zwyczaju zwracać ludziom uwagi na brak pliterek, podobnie jak nie mam zwyczaju wytykać im błędów ortograficznych. A w dyskusję dałam się bez sensu wciągnąć tylko dlatego, że bez sensu wydało mi się przeciwstawianie braku wielkich liter (be!) brakowi diakrytyków (cacy!).
Użytkownik: jakozak 16.02.2007 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: > I niech mi się przyp... | hburdon
Nie, niektórzy nie mogą.
A ja od tej pory nie będę odpowiadać na żadne Twoje posty, Hania Bania. Też mi wolno. :-)))
Użytkownik: hburdon 16.02.2007 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, niektórzy nie mogą. ... | jakozak
> A ja od tej pory nie będę odpowiadać
> na żadne Twoje posty, Hania Bania.
> Też mi wolno. :-)))

Naturalnie. Nawet nie musisz mnie ostrzegać. Chyba że zależy ci, żebym zauważyła, że mi nie odpowiadasz. :-)
Użytkownik: aleutka 16.02.2007 19:35 napisał(a):
Odpowiedź na: > I niech mi się przyp... | hburdon
"nie wszystkim chce się zastanawiać, jak włączyć sobie polski układ klawiatury w systemie, a to jest zwykłe lenistwo"

Nie wszyscy mają taką możliwość jeśli pracują za granicą i głównie w pracy mają dostęp do komputera. (jak już się dorwę w domu to w upojeniu wstukuję ć,ź,ś itp:)) Już widzę, jak informatyk uszczęśliwiony instaluje mi język polski żebym sobie mogła pobiblionetkować. (Wszelkie możliwości zmiany w systemie mam poblokowane, więc sama tego zrobić nie mogę).

Mnie znacznie bardziej przeszkadzają małe litery bo tekst się przez to zlewa i traci na przejrzystości. O ile brak polskich liter może wynikać z przyczyn technicznych to właśnie notoryczne rozpoczynanie zdania małą literą w zwyczajnej wypowiedzi na forum kojarzy mi się z lenistwem tylko. Do wciśnięcia Shiftu niepotrzebna jest jakaś tam wiedza techniczna a do zmiany ustawień systemu owszem.
Użytkownik: hburdon 16.02.2007 20:37 napisał(a):
Odpowiedź na: "nie wszystkim chce ... | aleutka
Po prostu każdemu co innego przeszkadza, jednemu brak wielkich liter, innemu brak polskich liter. Trochę mnie dziwi takie wchodzenie komuś w czytatkę i wybrzydzanie na interpunkcję, to wszystko.
Użytkownik: aleutka 17.02.2007 10:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Po prostu każdemu co inne... | hburdon
Chciałam jedynie wykazać, że niestosowanie polskich liter może wynikać z czynników od nas niezależnych, więc zarzut lenistwa jest najdelikatniej mówiąc chybiony i należy być z czymś takim ostrożnym. Podałam też uzasadnienie, dlaczego brak wielkiej litery na początku zdania jest z lenistwem kojarzony przez wielu.

W Biblionetce pełno jest don Kichotów przejmujących się tak nieżyciowymi sprawami jak interpunkcja, ortografia i inne niepotrzebne faramuszki. Wszystko zależy od sposobu zwrócenia uwagi, a biblionetkowicze są na ogół taktowni:)
Użytkownik: martamatylda 16.02.2007 14:27 napisał(a):
Odpowiedź na: W harlequinach nawet są d... | jakozak
znaków przestankowych nie pomijam nigdy :)
Użytkownik: martamatylda 16.02.2007 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: nie będzie o ogólnopolski... | martamatylda
rozgorzała dyskusja na temat małych i wielkich liter... to naprawdę nie miał być manifest albo sposób na pokazanie czegoś. tak mi się napisało... to naprawdę takie ważne...?
Użytkownik: Anna 46 16.02.2007 14:20 napisał(a):
Odpowiedź na: rozgorzała dyskusja na te... | martamatylda
Bez komentarza.
Pozdrawiam.
Użytkownik: hburdon 16.02.2007 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: rozgorzała dyskusja na te... | martamatylda
> to naprawdę takie ważne...?

Nie, ale dyskusję o Rodanie nam zamknęli. ;-)))
Użytkownik: jakozak 17.02.2007 11:26 napisał(a):
Odpowiedź na: rozgorzała dyskusja na te... | martamatylda
Tak, ważne. :-). Jola
Użytkownik: miłośniczka 16.02.2007 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: nie będzie o ogólnopolski... | martamatylda
Mam tak, kiedy widzę spis lektur w danym semestrze... :]
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: