Dodany: 14.01.2011 14:05|Autor: ewelina_86

Czekając na miłość


Lektura "Muzeum niewinności" była dla mnie kolejnym spotkaniem z prozą Orhana Pamuka. Znając sposób pisania autora, z chęcią zasiadłam do czytania.

Osią powieści jest historia znajomości dwojga Turków: młodej, pięknej, wyzwolonej (jak na warunki tureckie) sprzedawczyni, Fusan i trzydziestoletniego, pochodzącego z dobrego, stambulskiego domu Kemala, niejako skazanego na sukcesy zawodowe i towarzyske. Znajomości, która przechodzi przez kolejne etapy fascynacji, zauroczenia, pożądania, miłości, by stać się wreszcie obsesyjnym pragnieniem bliskości. Opowiedziana przez Pamuka historia jest pełna emocji, rozdarcia głównego bohatera pomiędzy dziewczyną, która nagle zawładnęła jego myślami (Fusan), odsuwając na drugi plan Sibel (narzeczona Kemala), która bardzo szybko staje się dla niego "balastem". Obsesja na punkcie Fusan burzy porządek w życiu Kemala, który ostatecznie zdecyduje się na zerwanie zaręczyn i przyjęcie roli "natręta" w rodzinnym domu ukochanej... Tu jednak dynamika wydarzeń znacząco zwalnia. Szaleńcze pożądanie miłości i bliskości Fusan jest, moim zdaniem, rozciągnięte do granic możliwości. W pewnym momencie mamy już dość pasywnej postawy bohatera, takiego swoistego zapadania się w obłęd, a nawet zbierania kolejnych eksponatów do tytułowego muzeum. Kolejne rozdziały zionęły taką nudą, że chciałoby się zmusić Kemala do zdecydowanego działania. Ten "przegadany" fragment książki mógłby zostać pominięty, zwłaszcza że jeden z rozdziałów (zatytułowany: "Czasami") idealnie oddaje nastrój, wydarzenia i relacje pomiędzy bohaterami!

Na koniec nie tylko powraca dynamika opowiadania, ale i pojawia się zaskakujący zwrot akcji, który przewraca świat głównego bohatera do góry nogami...

Pomimo dłużyzn opowiedziana przez Orhana Pamuka historia jest ciekawym, a nawet wzruszającym obrazem pragnienia bliskości i miłości ukochanej osoby. Po przeczytaniu książki zaczęłam się nawet zastanawiać, czy taka miłość jest możliwa w codziennym, szarym życiu!? Mam nadzieję, że jest...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1673
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Deid 05.08.2011 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Lektura "Muzeum niewinnoś... | ewelina_86
Maleńka uwaga: "Fusun", a chcąc być bardziej skrupulatną: "Füsun". Co jak co, ale literówki w nazwach własnych... - nie godzi się, no. :P

Pozdrawiam ^^
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: