Jak zagonić dzieci do pracy fizycznej, czyli bzdura goni bzdurę.
"Tartak tortur" był czwartą przeczytaną przeze mnie książką z cyklu "Seria Niefortunnych Zdarzeń". Chociaż poprzednie trzy części nudziły mnie i zadziwiały bezsensownością, ta zniechęciła mnie do dalszego kontaktu z serią.
Zaprezentuję 4 sytuacje, które wydały mi się tak głupie, że nawet dla dzieci się to nie nadaje:
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Dodatkowo oczywiście książka jest napisana w stylu Snicketowym, czyli "to bardzo smutna książka, nie czytajcie dalej", co bardzo działa na nerwy.
Oczywiście, to książka dla młodszych (czyżby? w tej samej części kobieta ginie posiekana przez wyżej wspomnianą piłę tarczową), ale już o wiele bardziej poleciłbym "Narnię" z jej sztucznym dziecinnym stylem czy cokolwiek innego.
Naprawdę nie polecam.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.