Dodany: 12.02.2007 14:55|Autor: Irish Dream

Ogólne> Offtopic

Kto nie lubi walentynek?


Witam wszystkich, Mój temat jest właśnie przedwalentynkowy. Czy wśród BiblioNetkowiczów jest taka osoba, która nie lubi walentynek ? Osoba oprócz mnie?
Wyświetleń: 15723
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 52
Użytkownik: imarba 12.02.2007 15:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Ja nie lubię.
1. Po pierwsze dlatego, że za moich czasów... (bla, bla bla)
2. Po drugie dlatego, że nie mam komu wysłaś walentynki, ani od kogo dostać ;-(
3. Po trzecie dlatego, że wszyscy dookoła mówią tylko o tym...
Ni i oczywiście z zazdrości ;-)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 12.02.2007 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Ja nie lubię. Po prostu. To takie... komercyjne?

A poza tym, jako studentka slawistyki nie zapominam, że 14 lutego to też święto Cyryla i Metodego (co nawet na uczelni przypominają ogłoszenia).
Użytkownik: Sophie7 13.02.2007 22:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie lubię. Po prostu. ... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Dla mnie to kicz,plastik i trele morele za uszy przyciągnięte z zachodu ku uciesze sprzedawców i młodzieży.Irytują mnie te pluszate serduszka,czekoladowe amorki ze strzałami itepe itede - to gratka dla Dody.Wszystkim moim ukochanym za to usmażę jutro w dowód miłości faworki
Użytkownik: verdiana 12.02.2007 15:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Też nie lubię. Komercyjna nowomoda. O kochanych pamięta się zawsze, a nie w jeden dzień w roku. Podobnie zresztą mam z innymi świętami. :-)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 12.02.2007 16:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Też nie lubię. Komercyjna... | verdiana
Masz rację :).
Użytkownik: linusia112 12.02.2007 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Dla kochajacych się ludzi, każdy dzień to święto zakochanych. Nie cierpię walentynek, odkąd we wszystkich supermarketach dwa miesiące przed Walentynkami już są wystawiane promocyjne bombonierki, misiaczki pluszaczki i inne serduszkowe baloniki...masakra dosłownie!!!!
Gdzie tu miejsce na miłosć? Sama komercja...niestety:(
Użytkownik: Filip II 12.02.2007 16:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Wolę dzień Kupały.
Użytkownik: Jean89 12.02.2007 16:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Ja też nie lubię.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 12.02.2007 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Ja nie lubię. Jako osoba starej daty uważam, że jeśli się kogoś naprawdę kocha, to niekoniecznie trzeba to manifestować przy pomocy wręczania kiczowatych gadżetów z serduszkiem i grafomańskich wierszyków, najchętniej tak, żeby co najmniej parę innych osób widziało (doskonała karykatura tego zjawiska jest w którymś z tomów "Harry'ego Pottera", bodaj w drugim) - a przy okazji zasilać kasę przedsiębiorczych producentów tandety.
Aczkolwiek sama odniosłam z walentynek wymierny pożytek, mianowicie w zeszłym roku tuż po rzeczonym święcie nabyłam sobie w jednym z hipermarketów artykuł o nazwie "walentynkowa koszula nocna", przeceniony na 8 zł! (bawełna 100%, na piersi całkiem udany obrazek misia w serduszku z pękiem kwiatów; misie lubię jako takie, a koszula pierze się dobrze, jest wygodna, więc co mi szkodzi).
Użytkownik: illerup 12.02.2007 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Ja też nie lubię :) Komercja.
A poza tym dzień zakochanych to ja mam przez cały rok ;>
Użytkownik: Sznajper 12.02.2007 16:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Uwielbiam walentynki, nie ma lepszego dnia na złapanie galopującej depresji niż czternasty dzień lutego. Depresja to samo dobro. Oszczędzam na jedzeniu, chudnę na wiór, nie rzucam się w oczy, nie przemęczam się, bo cały dzień leżę w łóżku i się nad sobą użalam, nie zużywam maszynek do golenia ani pianki, nie psuję oczu na czytanie, ale za to dostaję takich mocy twórczych, że przebijajam poziomem żenady łzawe wiersze czternastolatek, a prozę mam bardziej mroczną niż ballady KATa i "Biblia szatana" razem wzięte.
Użytkownik: joanna.syrenka 12.02.2007 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwielbiam walentynki, nie... | Sznajper
:)))
Użytkownik: Sznajper 12.02.2007 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: :))) | joanna.syrenka
Tu się naprawdę nie ma z czego śmiać :) To przeca czystej wody tragedia.
Użytkownik: Anna 46 12.02.2007 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Tu się naprawdę nie ma z ... | Sznajper
Zrobisz walentynkową czytatkę? Taka bardzo strasznie potwornie Sznajperkowo tragiczno pesymistyczną? Ku pokrzepieniu przeciwników cukierkowych serduszek.
P. S. Róż w pewnym charakterystycznym odcieniu toleruję na okładce Róży Selerbergu.
Użytkownik: eliot 12.02.2007 17:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
A mi walentynki są raczej obojętne. Nie obchodzę i tyle. Pewnie dlatego, że nie mam z kim ;)
Choć w tym roku otrzymałam jedną przyjacielską walentynkę. To było miłe.
Użytkownik: hankaa 12.02.2007 17:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
ja! i tyle. Dla mnie to smutne święto od roku... ehhh
Użytkownik: veverica 12.02.2007 17:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Ja nie lubię, albo raczej - są mi doskonale obojętne. Nie obchodziłam jak byłam sama, nie obchodzę teraz, kiedy miałabym z kim. Nie denerwują mnie nawet przesadnie - moi znajomi też się nie afiszują, do supermarketów nie chodzę, telewizji nie oglądam, więc dlaczego miałyby mi przeszkadzać? (Oprócz tego oczywiście, że realizacja proponowana w mediach jest dość kretyńska w formie.)
Użytkownik: wila 12.02.2007 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Nie lubię. Nie obchodzę. Staram się ich nie zauważać.
Użytkownik: Diana 11 14.02.2007 17:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie lubię. Nie obchodzę. ... | wila
Nie zauważenie zbliżających sie walentynek jest... hmmm raczej trudne. Ze względu na wszedzie widoczne, czerwone serduszka.
Użytkownik: wila 15.02.2007 16:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie zauważenie zbliżający... | Diana 11
Wcale nie takie trudne;) Wystarczy nie słuchać radia, nie oglądać telewizji, a po mieście chodzić ze spuszczoną głową ;))
Użytkownik: Diana 11 16.02.2007 15:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Wcale nie takie trudne;) ... | wila
Czyli jednak trudne!
Użytkownik: jakozak 19.02.2007 16:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli jednak trudne! | Diana 11
Diano, kochanie moje, co Ci ten Twój brat potwór zrobił? :-)
Tak mu dobrze patrzy z monitora. :-)))
Użytkownik: Sznajper 19.02.2007 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Diano, kochanie moje, co ... | jakozak
Ona to zrobiła z przekory, bo ma za dobrze i się jej przez to nudzi :P
Użytkownik: jakozak 19.02.2007 21:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ona to zrobiła z przekory... | Sznajper
Dajta se po razie, rodzeństwo kochane. :-)))
Użytkownik: Sznajper 19.02.2007 23:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Dajta se po razie, rodzeń... | jakozak
Joluś, bój się Boga! Nie wiesz, że "Niedopuszczalne jest umieszczanie w serwisie (...)[treści] propagujących przemoc"? A propagujących przemoc w rodzinie, to już całkiem?
Poza tym by mnie jeszcze skubana znokautowała :P
Użytkownik: Diana 11 01.03.2007 08:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Joluś, bój się Boga! Nie ... | Sznajper
Ej, Ty sobie Dawidku nie pozwalaj za dużo. :P
Użytkownik: reniferze 12.02.2007 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
KRÓTKA ANALIZA PSYCHOSPOŁECZNA, TUDZIEŻ INNA:

Zdarzają się ludzie (typ 1), którzy w pierwszej połowie lutego odczuwają niepokój - nie jest on twórczy, bynajmniej. To niepokój związany z brakiem drugiej połówki i - przede wszystkim - z niemożnością dopełnienia walentynkowych rytuałów. Te jednostki (a nawet całe masy jednostek) znajdują perwersyjną przyjemność w użalaniu się nad sobą (podtyp 1a) w obecności osób trzecich (typ 3, por. niżej), ewentualnie podkreślają swą samotność i jej (fałszywą) dobrowolność (podtyp 1b), aby uprzedzić wszelkie pytania i uniknąć współczucia innych osób (typ 2), które mają w perspektywie
- komedię romantyczną,
- kolację,
- spacer,
- myzianie się na kanapie,
- oraz inne przyjemności, wszystkie z wymarzonym, idealnym, ukochanym partnerem (nawet, jeśli został wynaleziony dzień wcześniej w akcie desperacji, to i tak jest tym jedynym). Osoby typu drugiego mają w zwyczaju prowadzenie intensywnych działań wywiadowczych w celu odnalezienia jednostek typu 1 lub 3, wobec których mogą zademonstrować szczere współczucie, na przykład przez poklepywanie po ramieniu i zapewnienia, że "za rok będzie lepiej". Osoby typu 1 reagują zwykle chlipaniem (1a) lub zapewnieniami, że wcale nie chcą się z nikim za rok spotkać (1b), osoby typu 3 natomiast ograniczają się do uśmiechu, ponieważ po prostu - bez dorabiania ideologii i bez narzekania - NIE OBCHODZĄ WALENTYNEK :).
I chwała im za to.
Użytkownik: 00761 12.02.2007 22:03 napisał(a):
Odpowiedź na: KRÓTKA ANALIZA PSYCHOSPOŁ... | reniferze
Bardzo pięknie to wywiodłaś.;))) A najlepsze jest "myzianie na kanapie". I w tej kwestii mam pytanie zasadnicze: czy czynność i miejsce wzajemnie się warunkują? :D Pytam jako zgredzik i proszę wyłącznie o POWAŻNE odpowiedzi.
Użytkownik: jakozak 13.02.2007 08:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Za mojej młodości nie było żadnych Walentynek. Są mi obojętne. Tyle, że śmieszy mnie to typowo polskie zachwycanie się cudzymi obyczajami (i właściwie rozciąga się to na wszystkie dziedziny życia) przy jednoczesnym niszczeniu wszystkiego, co własne i gardzeniu tym. Od zawsze tak było. Jakaś głupia mentalność.
Toteż i tak mamy. Teraz nam cudHameryka w głowie zawróciła.
Na Śląsku do niedawna było wszystko fajne, co niemieckie. Nie tak dawno mieliśmy cud-Rosjanina. Teraz wszystko, co hamerykańskie jest dobre, mądre i słuszne. Ciekawe, kiedy będzie kolejna rewolucja. I na abarotku...
Użytkownik: Bozena 15.02.2007 00:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Za mojej młodości nie był... | jakozak
Jolu, może nie do końca jest tak, bo i USA, zdaje się, nie wymyśliły tego "święta". Przed dwoma laty napisałam krótką - banalną może - recenzję książki: "Piękne dziewczę z Perth", z której wynika, jeśli dać wiarę autorowi, że walentynkowe święto wywodzi się ze Szkocji; bardzo dawnej Szkocji. My "przetworzyliśmy" to święto...jak widać - przetworzyliśmy.:-)

link: Piękne dziewczę z Perth (Scott Walter)
Użytkownik: jakozak 19.02.2007 16:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Jolu, może nie do końca j... | Bozena
:-).
Użytkownik: fodla 13.02.2007 09:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Ja też nie lubię walentynek.Kolejne święto narzucone z zagranicy.Przecież nie jesteśmy gorsi od Amerykanów i też mamy swój odpowiednik takiego święta miłości,więc dlaczego nie świętujemy Nocy Świętojańskiej (23 czerwca)?Atmosfera jest bardziej romantyczna,jest cieplej,więc można wyjść do parku...
Użytkownik: Panterka 14.02.2007 08:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też nie lubię walentyn... | fodla
U nas (w Szczecinie) Noc Kupały jest obchodzona. Możliwe że powodem jest istnienie Drużyny Grodu Trygława, dość sporej i prężnie działającej. Oni właśnie inicjują Noc Kupały.
Użytkownik: jakozak 15.02.2007 07:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też nie lubię walentyn... | fodla
No właśnie - choćby taka Noc Świętojańska. Cudowne lato, długo widno, ciepło...
Jak tak dalej pójdzie, w naszym kalendarzu będzie Święto Dziękczynienia.
Z tym hamerykaństwem, o którym piszę wyżej to tylko taka przenośnia. Chodzi mi ogólnie o przyjęcie, jak papużki, różnych tradycji z innych, rzekomo lepszych, krajów.
Reklamiarze rozdmuchali, a naiwne społeczeństwo przyjęło, żeby być trendy.
W sumie mogła ta "marketingowa" uprzykrzona nacja równie dobrze rozreklamować Świętojanki...
Użytkownik: Tessa K 13.02.2007 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Ja też nie lubię.To kolejne wymuszone święto.Drażni mnie wszechobecny czerwony kolor, którego nie cierpię.
Użytkownik: Bacia 13.02.2007 15:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też nie lubię.To kolej... | Tessa K
Walentynki są mi obojętne. Można je obchodzić lub nie. Kto kocha ten pamięta o tym na codzień. Odświętne gesty nic lub niewiele znaczą. To raczej żyła złota dla handlowców, kolorowych czaspism. Jedni mają zysk, a drudzy temat. Kochajmy się i okazujmy to sobie codziennie!
Użytkownik: madzia z 13.02.2007 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Walentynki są mi obojętne... | Bacia
Ja nie lubię, bo to jest tak jakby kogoś się kochało tylko w 1 dzień a tak
naprawde przez caly rok powinno się pamiętać o czułych wyznaniach czy kwiatach bez okazji...
Użytkownik: Sznajper 14.02.2007 11:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie lubię, bo to jest ... | madzia z
"przez caly rok powinno się pamiętać o czułych wyznaniach czy kwiatach bez okazji..." czyli facet ma pamiętać? Bo w życiu nie widziałem kobiety dającej kwiaty mężczyźnie, o ile ten nie jest solenizantem, laureatem, albo pacjentem hospicjum. ;)

A wracając już na serio do "kwiatów bez okazji". Kobiety nie mają pojęcia jak trudno jest przygotować "brak okazji".
Najpierw mężczyzna myśli: "Seks. Seks. Seks. Seks. Najpierw kwiaty. Kupić kwiaty." Ale zanim je kupi, musi zdecydować, czy wręczy je z jakiejś okazji, czy nie.

Mężczyzna ma obowiązek pamiętać o:
1. urodzinach ukochanej
2. imieninach
3. rocznicy ślubu
4. pierwszego pocałunku
5. zaręczyn
6. pierwszego wspólnego seksu
7. rocznicach pomniejszych
8. odebraniu dzieci z przedszkola
9. walentynkach
10. urodzinach najlepszej przyjaciółki i ulubionej cioci.

Jak wiadomo "Kwiaty bez okazji" dają lepsze efekty i są szczególnie przez kobiety pożądane, dlatego mężczyzna musi znależć dzień nie będący żadną rocznicą i nie będący w kalendarzu bliżej niż dwa tygodnie do którejkolwiek z rocznic. Odstęp krótszy niż wspomniane dwa tygodnie, powoduje znudzenie florą i podejrzenia wobec mężczyzny o ukrywane przewinienia większego kalibru.

Dat spełniających wszystkie wymienione warunki, jest najwyżej trzy, cztery w roku, dlatego mężczyzna zakreśle je sobie grubym czerwonym flamastrem i dopisuje do rocznic obowiązkowych.

Załóżmy, że jest ten długo wyczekiwany "dzień bez okazji" i mężczyzna z olbrzymim koszem kwiatów podąża do ukochanej. Kobieta otwiera mu:
- Och! jakie piękne kwiaty! Są cudne! Z jakiej to okazji?
- Kochanie, bez okazji. Myślałem o tobie, o tym jak bardzo cię kocham i kupiłem ci kwiaty.
- Ty zdrajco! Masz kochankę?!
Użytkownik: Czajka 14.02.2007 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: "przez caly rok powi... | Sznajper
Sznajperek, zgadza się, nie kupujesz kwiatów bez okazji to nie kochasz, kupujesz to zdradzasz. Ale przecież nikt nie powiedział, że z kobietą jest łatwo.
:-)
Użytkownik: Sznajper 14.02.2007 11:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Sznajperek, zgadza się, n... | Czajka
Czajeczko, jak ty potrafisz człowieka pocieszyć :P
Użytkownik: arnika 14.02.2007 10:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Niech sobie będą walentynki, co wam to przeszkadza? Faktycznie, to "nieco" kiczowate święto... Nie chcecie brać w tym udziału- to nie bierzcie. Ale po co od razu organizujecie sobie na forum grupę wsparcia dla osób nie lubiących walentynek?

Rozumiem, że to według was jest w dobrym tonie... Nie uczestniczyć w takich czysto komercyjnych imprezach... To naprawdę zabawne.
Użytkownik: Irish Dream 14.02.2007 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Niech sobie będą walentyn... | arnika
Grupa wsparcia? Temat na forum po prostu. Coś ci przeszkadza w tym temacie?
Użytkownik: arnika 14.02.2007 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Grupa wsparcia? Temat na ... | Irish Dream
Nic mi nie przeszkadza. Po prostu uważam, że to niezbyt mądre obnosić się z tym, że się czegoś nie lubi.;)
Użytkownik: Marie Orsotte 14.02.2007 15:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
Nie obchodzę, lecz krucjaty przeciw nim nie robię. Trudno taki głupi wymysł uznawać za symbol amerykanizacji, bo są poważniejsze.
Użytkownik: katt_7 14.02.2007 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
jestem za a nawet przeciw :)) a tak powaznie to nie mam nic przeciw takim swietom. Kto chce niech swietuje- ja niekoniecznie musze dołaczyc do tej rzeszy zakochanych, uganiających się za głupimi pluszakami i różowymi karteczkami - jakby to było najwazniejsze, dzieciaków (no i nie tylko dzieciaków):)) moim zdaniem jesli ludzie sie naprawde kochaja, to powinni okazywac sobie to codziennie, a nie od świeta :))
Użytkownik: AGSJ 14.02.2007 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: jestem za a nawet przeciw... | katt_7
Jestem za wypowiedzią katt_7. Z uczuciami nie powinno się tak obnosić. To święto jest strasznie przereklamowane i już od tego różowego koloru robi się różowo przed oczami. ;-)
Użytkownik: Akrim 15.02.2007 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem za wypowiedzią kat... | AGSJ
I może o to chodzi, żebyśmy chociaż przez jeden dzień widzieli świat na różowo ;-)
Bo przez większość dni nie jest on postrzegany tak kolorowo, niestety :(
Użytkownik: devilątko 15.02.2007 11:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
ja nie lubię bo:
a) nie mam komu wysłać walentynki
b) nie mam od kogo dostać
c) uważam że to święto jest sztuczne
Użytkownik: DanielSznajder 15.02.2007 11:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
a ja je lubie, z tego względu, że już minęły :D
Użytkownik: Ola_1024 15.02.2007 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: a ja je lubie, z tego wzg... | DanielSznajder
Ja nie lubię bo:
-są kiczowate
-są przereklamowane
-nie mam ich z kim spędzić
-nie mam komu wysłać walentynki
-nie mam od kogo dostać
-wkurza mnie to całe zamieszanie związane z nimi
-o ukochanych pamięta się zawsze a nie raz w roku
I w ogóle Walentynki to amerykański (czy jakiś tam ;p) wymysł!
Użytkownik: mluzia 16.02.2007 09:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
A mi są obojętne. Ja ich nie obchodzę i nie zwracam uwagi na te całe serduszkowe szaleństwa... :D
Użytkownik: dziata 16.02.2007 15:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam wszystkich, Mój tem... | Irish Dream
ja nie lubię, głupie kiczowate święto, a jak się kogoś kocha to mu sie to cały rok okazuje, o!
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: