Dodany: 04.01.2011 17:04|Autor: Literadar

Książka: Ostatnie królestwo
Cornwell Bernard

1 osoba poleca ten tekst.

"Ostatnie królestwo"


Instytut Wydawniczy Erica postanowił uraczyć polskiego czytelnika kolejną sagą historyczną Bernarda Cornwella – tym razem jest to (jak na razie) pięciotomowy cykl "Wojny wikingów". Pierwsza część sagi trafiła właśnie do księgarń, a stamtąd w niecierpliwe dłonie konsumentów historycznej fikcji. I na pewno żaden z nich nie będzie ani trochę zawiedziony. Cornwell po raz kolejny udowadnia, że jest pierwszorzędnym autorem dobrych czytadeł – trzyma wysoki rzemieślniczy poziom, do jakiego przyzwyczaił czytelników cyklami o Richardzie Sharpie oraz Królu Arturze.

W nowym cyklu oglądamy historyczną panoramę namalowaną przez całą długość Anglii, od rzeki Tweed aż po Tamizę. Cornwell rzuca na płótno tej panoramy wydarzenia z przestrzeni niemal trzydziestu lat – akcja rozpoczyna się w 866 roku, kiedy na kamienistej plaży poznajemy narratora i głównego bohatera – Uhtreda, earla Northurmbrii. Koniec? Nie wiadomo. Cornwell pisze kolejne tomy, w piątym (wydanym w Wielkiej Brytanii pod koniec 2009 roku) doszedł do 892 roku.

Czytelnicy, którzy mieli do czynienia z innymi historycznymi powieściami autora znają doskonale jego styl i podejście do pisania. Na każdej stronie powieści widać, że ma on za sobą solidne studia nad naukowymi opracowaniami. Fakty, miejsca, osoby i nazwy – wszystko odwzorowane jest wiarygodnie i z pietyzmem. Z drugiej strony – nie ma w powieści ani grama nudy i belferskiego wykładu, największych niebezpieczeństw pisarstwa historycznego. Akcja jest wartka, wydarzenia przesuwają się przed oczyma czytelnika z prędkością galopującej armii. Sceny bitewne, którymi książka naszpikowana jest jak świąteczna babka rodzynkami, są jednymi z najlepszych, jakie można odnaleźć w popularnej literaturze. Prowadzone w niezwykłym tempie, poetyckie i plastyczne naraz, momentami na granicy raportu sądowego patologa, jednocześnie nastrojowe i klimatyczne. Niech schowa się pan od kapitana Alatriste, niech ukryje się pan od wiedźmina Geralta. Cornwell królem jest rzezi – i basta. (…)

Zapraszamy do zapoznania się z całością recenzji w magazynie BiblioNETkowym "Literadar":



Autor recenzji: Maciej Sabat

Recenzja ukazała się w magazynie BiblioNETkowym
Literadar (nr 3)






(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2317
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: