Dodany: 05.02.2007 15:06|Autor: PiPiDżej

Z punktu widzenia "przyszywanego krajana"


Informacja o "pierwszej polskiej powieści dresiarskiej" zainteresowała mnie początkowo głównie z uwagi na miejsce zamieszkania autorki (Masłowska urodziła się w Wejherowie, ja się do Wejherowa sprowadziłem). Ale zaraz potem - zaintrygował mnie zgodny nieomal chór zachwytów nad literackim talentem i zmysłem obserwacyjnym młodziutkiej debiutanki.

Kupiłem jeszcze ciepłe pierwsze wydanie, przeczytałem jednym tchem w intercity do Warszawy. Wciągnęło mnie autentycznie, już po kilku pierwszych stronach.

Nie, nie sprawił tego ani przedstawiony w powieści świat (mnie mentalnie dość obcy), ani tzw. "bluzgi" gęsto wplecione w narrację (to mogłoby sprawiać uciechę dawno temu, za ugładzonej pop-kultury spod znaku Macieja Szczepańskiego i Janusza Wilhelmiego).

Dla mnie ta powieść jest przede wszystkim dość surrealistycznym obrazem świata widzianego oczyma specyficznego narratora (weźmy chociażby takie sceny, jak Silny płaczący nad psem, Andżela rzygająca kamieniami, Ruscy dybiący na polski piasek).

A i owe "bluzgi" nie sprawiają wrażenia powciskanych do powieści na siłę czy w nadmiarze: tacy bohaterowie, takie słownictwo. Naprawdę można by pójść w zawody z Masłowską pisząc powieść o wiele bardziej "mięsistą" - tylko... czy naprawdę byłaby to powieść lepsza, mocniejsza, prawdziwsza? Wątpię!

Na pewno nie jest to też powieść o Wejherowie (jak powieścią o Wrzeszczu jest niewątpliwie "Weiser Dawidek" Huellego); tu oburzenie wielu starych wejherowian uważam za całkowicie chybione. To powieść o określonym środowisku. I tak ją należy odczytywać. Podobnie zresztą pisarka potraktowała światek tzw. "warszawki" w swojej kolejnej książce (uhonorowany Nike "Paw królowej").

PS. Mam więc (jako czytelnik, nie jako wejherowianin) nadzieję, iż pracujący nad ekranizacją "Wojny" Jan Jakub Kolski nie wybierze za plenery najbardziej malowniczych zakątków tego urokliwego kaszubskiego miasta - ale poszuka jakichś zapomnianych zaułków pasujących do turpistycznej rzeczywistości Silnego.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2877
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Harey 09.02.2007 09:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Informacja o "pierwszej p... | PiPiDżej
Książki nie czytałam, więc nie mogę sę wypowiadać, choć nie ukrywam, że jestem do niej uprzedzona, ale zgadzam się w pełni, co do tego, że Wejherowo jest bardzo urokliwe. :)
Użytkownik: cosette 11.02.2010 13:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Informacja o "pierwszej p... | PiPiDżej
Choć dla mnie świat Silnego jest również zupełnie obcy, zgadzam się, że "(..) ta powieść jest przede wszystkim dość surrealistycznym obrazem świata widzianego oczyma specyficznego narratora (..)". "Wojnę polsko- ruską" odczytuję jako książkową wersję "Las Vegas Parano" osadzoną w polskich realiach.
Powieść wybitna nie jest, ale sprawnie skonstruowana, z odrobiną humoru, i pokazująca coś nowego, przynajmniej w ramach polskiej literatury.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: