Użytkownik: Astral 29.12.2008 17:46 napisał(a):
Odpowiedź na: - Twarda proswirka - Str... | Astral Owszem, postać autora mroczna i fascynująca (świetny esej Stillera!), ale same opowiadania, wyjąwszy kontekst historyczny, to niestety (mimo elementów fantastycznych i folklorystycznych) tylko ramotki, które należą wyłącznie do historii literatury (niekoniecznie tej wyższych lotów!) - nadają się dziś do skonsumowania jedynie dla zatwardziałych koneserów staroci. Gust Stillera rozminął się z wartościami literackimi i atrakcyjnością czytelniczą (podobnie jest z cyklem o Jamesie Bondzie - wbrew jego uporczywym okrzykom i powarkiwaniom - to b. kiepska rozrywka, o "walorach" literackich nie wspominając! - Fleming nie umiał konstruować ciekawych postaci ani zajmującej, zręcznej fabuły - w odróżnieniu od wielu kolegów po piórze, choćby Jamesa Hadleya Chase'a...). Sam Stiller przyznaje, że ten zbiór to najlepsza książka Biernackiego. Jeśli o mnie chodzi, mam tego autora za odfajkowanego (aczkolwiek może kiedyś się zdecyduję na zaliczenie innego zbioru, "Diabeł zwycięzca", który wygląda na mniej manieryczny językowo (i może zarazem przez to mniej egzotyczny w pozytywnym sensie).