Dodany: 03.02.2007 21:33|Autor: PiPiDżej
Epopeja kaszubska
Dzieło to pod wieloma względami niezwykłe, godne z pewnością większej sławy, niż li tylko uznanie wśród wąskiego grona ludzi bliżej zainteresowanych historią i kulturą Pomorza. Na czym polega wartość i specyfika omawianej powieści? Na to pytanie nie sposób odpowiedzieć jednym zdaniem; postaram się jednak w tej recenzji przybliżyć "Remusa" potencjalnym czytelnikom.
Autor był wybitnym działaczem kaszubskim, jednym z inicjatorów kulturalno-narodowego ruchu "młodokaszubskiego", gorącym orędownikiem przyłączenia tego skrawka północnych kresów do niepodległej Rzeczypospolitej; był również lekarzem - i literatem. "Życie i przygody Remusa" to dzieło jego życia, owoc pracy wielu lat, zwieńczenie twórczego wysiłku. Co zresztą mogło po części wpłynąć na nikłą znajomość tej powieści w innych regionach Polski: ukazała się ona bowiem dopiero w 1938 roku, napisana zaś była literacką kaszubszczyzną. Literaturze ogólnopolskiej przybliżył ją dopiero po wojnie gdański pisarz Lech Bądkowski (notabene późniejszy sygnatariusz Porozumień Sierpniowych).
Akcja powieści toczy się na Kaszubach w drugiej połowie XIX wieku, odnaleźć w niej zresztą możemy wiele wnikliwych obserwacji społeczno-obyczajowych (autor nadał jej podtytuł "Zwierciadło kaszubskie") - ale nie jest to bynajmniej utwór realistyczny: Kaszuby ukazane są jako Kraina Magiczna, wręcz Mityczna (podobnego zabiegu użyje Czesław Miłosz opisując swe rodzinne strony w "Dolinie Issy"). Narratorem jest tytułowy Remus - tajemnicza, dziwaczna postać włóczęgi-wizjonera.
Powieść składa się z trzech części (poprzedzonych swoistą "inwokacją": przedstawieniem Remusa uważanego przez gawiedź za szaleńca). W części pierwszej ("Na pustkowiu") oglądamy świat widziany oczyma nadwrażliwego dziecka, w którym to świecie codzienne sprawy nierozerwalnie splatają się ze zjawiskami nadprzyrodzonymi, cudownymi (nasunąć się tu może na myśl "Sto lat samotności" Garcíi Márqueza). W części drugiej ("Na swobodzie i w niewoli") dorosły już Remus wędruje po całych Kaszubach w poszukiwaniu ludzi, którzy nie stracili godności i dumy pod pruskim panowaniem (ta wędrówka z kolei przypomina "Odyseję" Homera). Natomiast w części trzeciej ("Smętk") rycerz-Remus stacza walkę ze złym duchem Kaszub (tu odnaleźć można analogie do III aktu "Wesela" Wyspiańskiego).
Niezaprzeczalne atuty utworu to m.in.: wręcz zniewalający klimat świata przedstawionego (przemieszanie magii i fantazji narratora), barwne tło historyczne i regionalne (Remus w swych wędrówkach trafia i do katedry w Oliwie, i na wejherowską kalwarię, i nad Jezioro Żarnowieckie), waga zasadniczego konfliktu (tu Majkowski nawiązał do wizji Smętka wykreowanej przez Stefana Żeromskiego w jego najbardziej chyba artystycznej powieści - "Wietrze od morza"), wartka, bogata w perypetie akcja (w całej fabule nader urozmaicona) etc. - długo by można wymieniać...
Sięgnijmy do "Remusa", przywróćmy go kanonowi naszej literatury - naprawdę warto!
PS.
"Remus" nie doczekał się dotąd ekranizacji (na to zresztą potrzebny byłby chyba rozmach Andrzeja Wajdy!). Jego fragmenty były adaptowane dla potrzeb teatru (od amatorskich scen ulicznych począwszy, a na Teatrze Telewizji skończywszy). Obecnie najnowsze wydania powieści (w obu wersjach językowych) znaleźć można na półkach regionalnych księgarni na Kaszubach.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.