Dodany: 29.11.2010 09:33|Autor: apocal
Nie na to czekałem
Sięgając po kolejna książkę Jacka Piekary, opisująca przygody inkwizytora, miałem nadzieję na pasjonująca lekturę. Niestety po przeczytaniu książki muszę stwierdzić, że jest to najgorsza pozycja z całego cyklu.
Pierwsze cztery tomy opisywały dzieje Mordimera jako doświadczonego inkwizytora. Część opowiadań była niezależna, część składała się w większą całość rozwijając wątek główny. Czytało się to wszystko z wielką przyjemnością. Następnie autor postanowił opowiedzieć nam dzieciństwo inkwizytora. Tak naprawdę "Płomień i krzyż" nie opowiadają przygód samego Mordimera ale wyjaśnia jego pochodzenie i znakomicie rozwija wątek główny całego cyklu. Cały czas czekam z utęsknieniem na na drugi tom tej książki. Piekara postanowił jednak wydać teraz dwa tomy opisujące pierwsze kroki Mordimera jako inkwizytora. O ile pierwsza książka z cyklu "Ja inkwizytor" posiadała pewne elementy, które można uznać za ciekawe (choć książka jako całość była średnia) to "Dotyk zła" biją ją na głowę - niestety w negatywny sposób. Dwa nudne, niezależne opowiadania pokazują jedynie, że Jacek Piekara jest w stanie wydać nieskończoną ilość tomów o przygodach inkwizytora ale w porównaniu do poprzednich książek poziom jest żenująco niski. Czuje się, że było to zrobione dla pieniędzy, żerując na fanach cyklu. Jako czytelnik czuję się trochę oszukany...
Autorze proszę o trochę szacunku dla czytelników. Jeśli nie masz dobrych pomysłów to może udało by się wydać "Płomień i krzyż" lub "Czarna zaraza" (czy jakoś tak). Kupuję Twoje książki i dalej będę je kupować ale czy to jest to o co Ci chodzi? Na koniec małe pytanie do Piekary "Czy jest Pan zadowolony z tej książki"?
pozdrawiam
Apocal