Dodany: 29.01.2007 11:13|Autor:
z okładki
Nie wiemy, jak wyglądałaby ta powieść, gdyby "Wielki Aleksander" Zdołał ją ukończyć i przygotować do druku. Może byłaby krótsza, a każdy z jej licznych wątków znalazłby rozwiązanie. A jednak ten nieoszlifowany diament porywa czytelnika wspaniałą, pełną przygód akcją, świetnie nakreślonymi sylwetkami postaci fikcyjnych i historycznych, przed wszystkim zaś zadziwia niespotykanym rozmachem.
Oto jesteśmy w Paryżu początków XIX stulecia, gdy pierwszego konsula Napoleona Bonaparte już tylko krok dzieli od cesarskiego tronu. Toteż drobne utarczki z Józefiną przeplatają się z poważnymi naradami na najwyższym szczeblu, zmierzającymi do wyeliminowania przeciwników politycznych. Najgroźniejszym z nich wydaje się przywódca szuanów Jerzy Cadoudal. Zanim jednak dojdzie do wielkiego procesu spiskowców, na scenie pojawi się niezwykły młody człowiek - kawaler de Sainte-Hermine. To prawdziwie romantyczny bohater, obdarzony niepowszednimi przymiotami ciała i ducha; w sercu nosi jednak mroczną tajemnicę, a przy tym obarczony jest obowiązkiem zemsty.
Pewnego dnia, w okolicznościach tyleż zagadkowych co sentymentalnych, Sainte-Hermine znika, pojawia się natomiast René - potomek wielkiego rodu, który zaciąga się na okręt korsarski jako zwykły marynarz. Czeka go pełna niebezpieczeństw egzotyczna morska podróż, walka na morzu z Anglikami, a na lądzie ze zbójcami i dzikimi bestiami, wreszcie wielka miłość, której finał poruszy nawet najtwardsze serca.
Po powrocie do Europy René uczestniczy w bitwie pod Trafalgarem, odgrywając w niej szczególną rolę, ucieka z angielskiego więzienia i staje przed obliczem cesarza. Ten jednak wciąż nie chce wybaczyć rodzinie de Sainte-Hermine, że w swoim czasie opowiedziała się po stronie monarchistów. Jakich więc jeszcze wielkich czynów musi dokonać René, by przekonać Napoleona, że pragnie tylko służyć Francji? A może nie będzie to już René, tylko hrabia Leo, pogromca najokrutniejszych bandytów...
[Noir Sur Blanc, 2006]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.