Dodany: 01.03.2004 16:24|Autor: bazyl3
bez tytułu
Książka Revertego nawiązuje do chlubnych tradycji opowieści morskiej - Stevensona, Conrada etc. Opowiada historię zatopionej brygantyny i losy współczesnych bohaterów, którzy się z nią i jej wyjaśnieniem związali. Jak u poprzedników, znajdujemy również w "Cmentarzysku..." skarb i rywalizację o niego. W to wszystko zaś wpleciony jest wątek opisujący fatalizm związku z ambitną (bądź każdą) kobietą. Język, jak zawsze u Revertego, pełen metafor i piękna opisów, choć czasami odnosi się wrażenie, że autor zakochuje się w niektórych frazach i nadużywa ich, powtarzając. Podobnie jest z powracaniem do tematów już omówionych, po pewnym czasie człowiek ma wrażenie déjà vu. Wydaje mu się, że już to czytał - i tak jest rzeczywiście. Oprócz tego widać, że Reverte był przygotowany merytorycznie do pisania książki o morzu (a przynajmniej takie wrażenie odniosłem ja - laik w dziedzinie morza i żeglarstwa), ale wynikają z tego drobiazgowe wstawki na temat olinowania czy też nawigacji morskiej, które mnie osobiście troszkę denerwowały.
Podsumowując. Przyjemna przygoda z odrobninką "drugiego dna" - w sam raz na wakacje (najlepiej nad morzem ;)) ).
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.