Dodany: 01.10.2004 18:41|Autor: Nurni
Równie dobre co Monty Python
"W oparach absurdu" to jedno z najwspanialszych dzieł jakie kiedykolwiek napisali humoryści pochodzący z kraju leżącego nad Wisłą. Książka autorstwa Antoniego Słonimskiego i Juliana Tuwima wprost kipi od pysznego purnonsensu zawartego m.in. w dziwacznych ogłoszeniach prasowych, w futurystycznych wersjach bajek Krasickiego oraz w poradach np.: "Co podać do stołu, gdy przyjdą goście, a w domu nic nie ma." Jednak prawdziwym magnum opus duetu satyryków jest inna częsc tej pozycji, mianowicie kalendarz dla rolników "Pracowita pszczółka". Pierwsze zdanie tej parodii kalendarza brzmi :"Mróz styczniowy sprzyja młóceniu sera". Kolejnym dowodem na biegłość autorów w sztuce absurdu jest menu na każdy miesiąc, składające się wyłącznie z dań przyrządzonych z grzybów. Innym osiągnięciem panów Słonimskiego i Tuwima jest "pierwszy alfabetyczny spis cyfr od jednego do stu". Rycząc ze śmiechu w trakcie czytania tej książki dziwiłem się, dlaczego obiektem powszechnego kultu jest Monty Python a nie równie dobry pure nonsense made in Poland autorstwa duetu Słonimski & Tuwim?
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.