Dodany: 09.11.2010 01:34|Autor: karreu

Czytatnik: OR

1 osoba poleca ten tekst.

Na ratunek Alicji


Alicja i Ciemny Las (Piekara Jacek (pseud. Craft Jack de))
1.5/6

Na tak intertekstualną powieść filolog powinien rzucić się z entuzjazmem i przeczytać z rozkoszą. Wniosek: albo nie jestem filologiem, albo ta książka jest po prostu zła.

Nie czytałam pierwszej części. Moim zdaniem jednak pojedyncza książka powinna się bronić sama. Nie sądzę, żebym po przeczytaniu "Alicji" zmieniła zdanie o tejże w związku z Ciemnym Lasem.

Pełno jest u Piekary aluzji do najróżniejszych tekstów kultury i popkultury. Począwszy od oczywistego skojarzenia z Alicją w Krainie Czarów, przez Kinga, nordyckie legendy, biblijne przypowieści, list św. Pawła, coś po drugiej stronie tęczy, skończywszy na dwóch odniesieniach do Zbigniewa Herberta, z czego jeden to cytat. Za dużo tu tego! W pewnym momencie zaczęło mi to działać na nerwy, bo to nie jest wykład z wiedzy o kulturze, tylko powieść, którą ma się przyjemnie czytać. Po drugie, to nie są aluzje subtelne, które odkrywa się z radością, że się je wyłapało, a łopatologiczne teksty, które nudzą. Główny bohater, Aleks, sprawia wrażenie zadufanego w sobie buca, który sypie cytatami na prawo i lewo, żeby pokazać, jaki to jest oczytany, naoglądany, no bystry chłopak po prostu. Przesadne epatowanie "erudycją" męczy.

W dodatku sama konstrukcja powieści jest słaba. Krótka książeczka, 166 stron, zero napięcia, nudne sceny są rozwlekane do niemożliwości, a jak pojawia się jakiś ciekawy motyw, to szybko znika. Niby Aleks się trudzi, ale nie trudzi się w ogóle. Niby wszyscy są jego wrogami, a tu co i raz jakiś przyjaciel. Niby jest jakiś problem, ale zaraz się rozwiązuje, sam, bez żadnego wysiłku. Wszystko to takie bezsensowne, bezpłciowe i nudne. Dialogi między Aleksem a kimkolwiek są tak podlane patosem (wytyka mu to nawet jedna z rozmówczyń), że aż się robi smutno. Nikt tak nie mówi! Z jednej strony jest mowa potoczna, a z drugiej uderzanie w wysokie tony, to potęguje sztuczność i doprowadza całość do granic absurdu.

W dodatku podział na manichejskie w duchu archetypy, patchwork z motywów nietwórczo przetworzonych i ogólna atmosfera tej książki sprawiają, że mam wrażenie, jakbym czytała opowiadanie zapryszczonego kilkunastolatka zafascynowanego fantastyką. Nie ma to moim zdaniem nic wspólnego z dojrzałą twórczością. Takie teksty trzyma się wstydliwie w szufladzie i po latach z rozbawieniem zauważa się, że nie było się wielkim pisarzem. Szkoda, że "Alicji i Ciemnego Lasu" nie spotkał ten los.

Mam wrażenie, że Piekara chciał napisać dobrą książkę w duchu postmodernistycznym, ale zupełnie nie poradził sobie z tym zadaniem. Zapomniał chyba, że oprócz intertekstualności ważna jest kompozycja, ciekawa historia i sprawne operowanie środkami wyrazu. Po "Alicji i Ciemnym Lesie" nie mam ochoty sięgać po nic, co wyszło spod pióra Piekary.

W tej książce ciekawa i dobra jest tylko okładka. I niestety nic więcej.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 900
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: