Dodany: 31.10.2010 22:22|Autor: agatatera

Książka: Planeta Kaukaz
Górecki Wojciech

2 osoby polecają ten tekst.

Unikatowa planeta


Jestem zachwycona i nic na to nie poradzę. Kolejna książka, którą urzekł mnie Wojtek Górecki. Pierwszą był "Toast za przodków". Zastanawiałam się, jaka będzie "Planeta Kaukaz". I wiecie, jaka jest?

Uniwersalna. Kaukaz Północny (o którym opowiada ta książka) jest stosunkowo małym regionem. Ale to region pełen grup narodowościowych, religijnych, mieszanek etnicznych, kultur, języków. W tym małym regionie prawie każdy mógłby wskazać skrawek ziemi i powiedzieć, że jego przodkowie tutaj żyli, więc to jego. I między innymi przez to ciągle jest ten region pełen konfliktów i napięć. Można tam znaleźć właściwie wszystko i wszystkich, bogactwo i przekleństwo różnorodności.

Soczysta i barwna. Autor jest w widoczny sposób zafascynowany Kaukazem, jego ciągłe poznawanie to jego wielka pasja. I to widać w książce – te wszystkie barwne historie usłyszane w nieraz wręcz nieprawdopodobnych okolicznościach, te informacje spisywane na karteluszkach, byle nie zapomnieć. Autor opisuje wszystkie miejsca i osoby w sposób interesujący, wciąga nas w ich historie. Dzięki temu wsiadamy do auta pełnego "dresiarzy", by z duszą na ramieniu wyjechać z miasta w niewiadomą właściwie i aby nagle – zamiast z nożem w sercu – znaleźć się z nimi w kaplicy starodawnego boga. Bo nikt nie odważy się wyruszyć w tę drogę bez złożenia mu ofiary… Zabiera nas również na obserwację szkolenia Kozaków czy tanecznego transu. Razem poznajemy wierzenia, wartości, sposób funkcjonowania grup społecznych.

Magiczna. W trakcie czytania jej ma się wrażenie, że to jakieś czary. Bo jak mogą w XXI wieku istnieć takie osady jak Hinalug, gdzie ciągle magia jest związana z ludźmi? I jak to możliwe, że ludzie ciągle oddają cześć starożytnym bogom, a wręcz "wpletli" ich sobie w inne religie, np. islam. Że ciągle rzuca się na siebie klątwy, a spory rozsądza święty człowiek…

Zaskakująca. Właściwie prawie wszystkie informacje zawarte w "Planecie Kaukaz" to jedno wielkie zaskoczenie. Bo ile tak naprawdę przeciętny człowiek w Polsce wie o Dagestanie, Inguszetii, Karaczajo-Czerkiesji i wszystkich miejscach, które dzięki niej możemy poznać? Co wiemy o Czeczenii poza tym, że ciągle walczy z Rosją, a jej mieszkańcy nazywani są terrorystami podkładającymi bomby i zabijającymi niewinnych?

Urzekająca. Mimo wszystkich konfliktów i napięć wydaje się ona urzekać ciepłem, ciągle mocnymi (w porównaniu choćby z Europą Zachodnią) więziami międzyludzkimi i rolą rodziny, siłą wiary w bogów, niesamowitą kulturą i relacjami społecznymi, wierzeniami i tradycjami.

"Jak mówi adygejskie przysłowie, Gdzie nie ma dobrych starców, nie ma też dobrej młodzieży"*.

Interesująca. Tu już chyba nie muszę niczego uzasadniać, wystarczyło dotrzeć do tego momentu, by wiedzieć, dlaczego uważam "Planetę Kaukaz" za interesującą!

Jednak wielokrotnie w trakcie czytania miałam wrażenie, że jest też planetą ginącą i należy ją objąć ochroną. Ginącą ze względu na zmiany polityczno-ekonomiczne, na nieubłagane zmiany cywilizacyjne, na zagrożenie zaniknięcia języków i obyczajów ze względu na porzucanie miejsc zamieszkania i kultu. Żal, ale, z drugiej strony, to pewnie normalna kolej rzeczy – od zawsze coś ginie, by narodzić mogło się coś innego.

A na dodatek całość opisana jest przecudnej urody językiem polskim, przy tym pełnym pasji i zainteresowania tematem! Uczta dla ducha.

Zdecydowanie polecam wszystkim ciekawym świata dookoła! Ja już się nie mogę doczekać ostatniej książki z tzw. trylogii kaukaskiej, która ma się ukazać w przyszłym roku.



---
* Wojciech Górecki, "Planeta Kaukaz", Wydawnictwo Czarne, 2010, str. 198.


[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2492
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: norge 22.04.2013 22:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem zachwycona i nic n... | agatatera
Wszystkie komplementy pod adresem książki w najwyższym stopniu uzasadnione :) Każdy użyty przez ciebie przymiotnik zasłużony :) Też jestem zachwycona i już się cieszę na następne tomy kaukaskiego cyklu. Wojciech Górecki i Wojciech Jagielski to moim zdaniem najbardziej utalentowani współcześni polscy pisarze-reportażyści. Uwielbiam ich książki. Uważam, że są o kilka klas lepsze od tych autorstwa Jacka Hugo-Badera, do których jakoś nie mam przekonania.
Użytkownik: lutek01 22.04.2013 23:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem zachwycona i nic n... | agatatera
Do schowka! Już!
Użytkownik: lutek01 06.11.2014 23:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem zachwycona i nic n... | agatatera
Przeczytałem i też z czystym sumieniem mogę polecić!
Autor z wielką wnikliwością, zainteresowaniem ale i szacunkiem pisze o tym, jakże egzotycznym dla nas, Polaków, miejscu. Jak dobry reportażysta opisuje, nie osądza.
Dodatkowo bardzo podoba mi się "porządek geograficzny" artykułów. Górecki po kolei zanurza się w północno-kaukaskie republiki, nie miesza, co pozwala na uporządkowanie przyjmowanych informacji. Swojego rodzaju "przygotowaniem" czy też komentarzem do opisywanych sytuacji społecznych czy politycznych są rysy historyczne republik pozwalające na lepsze zrozumienie kontekstów.
Oczywiście książka ma momenty słabsze, jak np. wepchnięty na siłę rozdział o Abchazji, ale to się wybacza.
Jak dla mnie bomba!
Dzięki za polecankę.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: