Dodany: 14.09.2003 23:59|Autor: wonz

Legenda


Książka nie potrzebuje recenzji. To legenda. Jeśli lubisz SF, a nie czytałeś jeszcze Diuny - nie czytaj dalej tej opinii - biegiem do biblioteki :-). Herbert stworzył niesamowity świat. Olbrzymi, pełny, skomplikowany. Nie poprzestawajcie na pierwszej części. Druga jest kiepska, ale od trzeciej to znów prawdziwa uczta! Moja ulubiona część: (IV) Imperator Diuny.

Ostrzegam: czytajcie tylko starą wersję, tę z Fremenami. W nowej tłumacz chciał pokazać, że coś robi i pozmieniał nazwy.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 34179
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 13
Użytkownik: AdamM 04.09.2004 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka nie potrzebuje re... | wonz
W pełni popieram uwagę o wartości poszczególnych tłumaczeń.
Użytkownik: ufoman 22.09.2004 13:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka nie potrzebuje re... | wonz
Nie inaczej. Nowe tłumaczenie jest niewiele warte, szczególnie gdy się je porówna z oryginalną terminologią angielską.
Użytkownik: voovoo 05.04.2005 18:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka nie potrzebuje re... | wonz
Podpisuję się obiema ręcami :). Spolszczenie zgodne z ustawą o czystości języka polskiego. Fantazja tlumacza nowej wersji przypomina mi słowotwórstwo z okresu PRL-u w stylu " Kurnik - kurozespół jajkotwórczy " Pogratulować !!! :)
PS. Moje ulubione czesci to "Diuna" oraz "Diuna Kapitularz" i szczerze zastanawiam sie czy "Kapitularz" nie jest lepszy od "Diuna"
Użytkownik: Amhotep 06.05.2005 00:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Podpisuję się obiema ręca... | voovoo
Chciałem napisać recenzję, ale przemyśleniu doszedłem do wniosku że zbyt dużo czasu minęło żebym powiedział coś konkretnego.
Więc tylko kilka słów... Naprawde dobre SF, oryginalne (a to praktycznie najważniejsze w tym gatunku) i porywające.
Jako seria wypada gorzej, kolejne części jak dla mnie zbytnio przegadane, chyba niepotrzebnie, ale w ostatnich dwóch częściach Herbert jakby odżywa, pisze jakby z nową świeżością. Szkoda że nie powstały kolejne części, szkoda...
Użytkownik: leviatan6 23.07.2005 01:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałem napisać recenzję... | Amhotep
cóż o Diunie mozna pisać dużo i ciągle będzie tego za mało, co do tłumaczeń polskich polecam wydane przez Wydawnictwo Phantom Press International z zdaje się 1992 roku, natomiast ODRADZAM książkę wydaną przez Wydawnictwo ZYSK I S-KA... cóż nazwa wydawnictwa mówi sama za siebie ... pozdrawiam
Użytkownik: Słoń_77 09.08.2005 23:03 napisał(a):
Odpowiedź na: cóż o Diunie mozna pisać ... | leviatan6
POPIERAM, POPIERAM, POPIERAM. Swego czasu w Fantastyce była ostra dyskusja o TYM wydawnictwie i o tłumaczeniach Tolkiena, wydanych wbrew wszelkim kanonom i zaleceniom Autora. Precz z piaskalami i innymi wolarzami czy jak tam, precz z takimi przekładami.
Użytkownik: Lucek 13.09.2005 22:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Podpisuję się obiema ręca... | voovoo
Aczkolwiek zasadniczo zgadzam się że stare tłumaczenie jest lepsze, to sądzę że pan Łoziński vel Jerzyński miał kilka (aż czy zaledwie) niezłych pomysłów. Np. skrytobójka imo lepsza niż grot gończak - nazwa właściwie określa co to jest, piaskal też nie jest gorszy od czerwia. Laserobin budzi mieszane uczucia, ale już destylozon brzmi równie dziwacznie jak filtrfrak. Tak na prawdę to tylko za Wolan należałoby ukrzyżować tłumacza.
Użytkownik: agent0007 23.03.2006 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Aczkolwiek zasadniczo zga... | Lucek
Pan Łoziński stłumaczył fatalnie zarówno Tolkiena jak i Diunę. Niech mu ziemia lekką będzie... nie żebym życzył mu źle... Świętokradzca piep***!!!
Użytkownik: Visius 09.08.2007 16:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka nie potrzebuje re... | wonz
Boję się napisać nawet cokolwiek o tej książce, bo tak doskonałej to nie czytałem dawno. Jest to jedna z moich ulubionych książek i stoi w bardzo, bardzo ścisłej czołówce. Nie będę kreślił jej zalet, bo pewnie i tak dostrzegłbym tylko i wyłącznie jakiś marny procent całości. W każdym razie wystarczy jedno zdanie do uwieńczenia mojej wdzięczności dla Herberta: Ta książka jest NIESAMOWITA!

Użytkownik: Ysobeth nha Ana 09.08.2007 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Boję się napisać nawet co... | Visius
Kiedy ją pierwszy raz przeczytałam, a było to po odstaniu gigantycznej, kilkusetosobowej kolejki pod księgarnią Iskier, powiedziałam sobie zachwycona, że to koncentrat wszelkiej fantastyki jaka była i jest.
Użytkownik: Lucek 06.10.2007 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy ją pierwszy raz prz... | Ysobeth nha Ana
A ja trafiłem na nią w księgarni całkiem przypadkowo i nikt na nią nie zwracał uwagi. Gdybym nie skojarzył tytułu z krótką notką w miesięczniku Fantastyka, pewnie bym jej nie kupił. Było to dwutomowe wydanie Iskier z 1985r.
Użytkownik: Elevatorman 20.08.2008 13:31 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja trafiłem na nią w ks... | Lucek
fajne jest właśnie filtrfrak, czerw... piaskol brzmi strasznie kiczowato.. a jak nazwano freemenów w nowym wydaniu?
Użytkownik: kryychaa 19.08.2009 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: fajne jest właśnie filtrf... | Elevatorman
W wydaniu z 2009 Rebis tłumacz wrócił do korzeni i znów są fremeni itp.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: