Dodany: 15.10.2010 14:26|Autor: nadrektor

Książka: Fioletowy hibiskus
Adichie Chimamanda Ngozi

2 osoby polecają ten tekst.

Czy hibiskus może być fioletowy?


Z książkami często bywa tak, że trudno jednoznacznie określić, czy są one udane, czy nie. Jednym z najlepszych kryteriów oceny, jakie można zastosować, jest uczucie następujące po skończeniu książki. Jeżeli oddychamy z ulgą i radośnie przechodzimy do kolejnej opowieści - to znak, że przeczytana pozycja nie porwała nas. Jeśli natomiast przeraża nas myśl, że kończą się kartki w czytanej książce i nieuchronnie zbliża się moment, w którym należy pożegnać bohaterów opowieści - wiemy, że jest ona jest rewelacyjna. "Fioletowy hibiskus" zdecydowanie plasuje się w tej drugiej kategorii.

Kambili jest szesnastoletnią, ciemnoskórą dziewczyną, która mieszka wraz z bratem i rodzicami w Nigerii. Jej tata to szanowany obywatel i przykładny katolik, wspierający działające w Nigerii misje. Dzięki temu, że jest właścicielem kilku fabryk, życie Kambili i jej brata Jaja upływa w luksusie. Nie brak im niczego, mimo że w Nigerii właśnie toczy się walka o władzę między dotychczasowym rządem a wojskowymi.

Główna bohaterka bardzo szanuje swojego ojca, stara się zyskać jego aprobatę we wszystkim, co robi. Zabiega o jego uwagę, czeka na pochwały za dobrze wykonane zadania, chce, żeby był z niej dumny. Dlatego tak trudno jej dostrzec wady ojca, które w miarę rozwoju akcji coraz bardziej się wyłaniają i uwydatniają. Kambili nie może się z tym pogodzić, dlatego sprawia wrażenie, jakby życie płynęło gdzieś obok niej, staje się coraz bardziej wyizolowana i małomówna.

A sam ojciec Jaja i Kambili? Fanatyczny katolik, zaślepiony wyznawca, dla którego wiara jest ważniejsze od dobra jego najbliższych. Karzący swoje dzieci za najmniejsze odstępstwa od harmonogramu, według którego układa im wszystkie dni. Absolutne przeciwieństwo własnej siostry, Ifoemy, która mimo otaczającej ją biedy potrafi stworzyć kochający i radosny dom.

Na takiej podstawie zbudowana jest akcja książki, która mówi o dojrzewaniu dziewczyny w świecie bogactwa i dyscypliny stworzonym przez ojca oraz w świecie biedy i miłości stworzonym przez jej ciotkę Ifoemę.

Główną zaletą tej opowieści jest fakt, że historia rozwija się w idealnym tempie. Nie jest ubarwiona zbytecznymi przygodami, nie daje się również odczuć bezużytecznych dłużyzn. Język nie jest ani patetyczny, ani zbyt prosty. Wszystko jest wyważone i odpowiednio dawkowane czytelnikowi. Gdy mamy do czynienia z tak poprowadzoną powieścią, nie zwracamy uwagi na technikę pisania i nie dostrzegamy błędów (a może po prostu nie ma czego dostrzegać...).

Jedynym minusem "Fioletowego hibiskusa" są nigeryjskie słowa wplecione w tekst. Delikatnie rozmywają one dialogi, a brak konkretnego wytłumaczenia przeszkadza w płynnym czytaniu. Również przeciwstawienie sobie dwóch światów: bogatego, ale pozbawionego uczucia oraz biednego, ale pełnego miłości jest co najmniej typowe i mało odkrywcze. Wszystko to jednak nie powoduje negatywnej oceny książki.

Z całą pewnością i świadomością polecam debiutancką książkę Chimamandy Ngozi Adichie i od razu zazdroszczę wszystkim tym, którzy będą mogli po raz pierwszy odczuć każdą literę tej powieści.


[Recenzję opublikowałam wcześniej na stronie innego portalu dotyczącego książek]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1222
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: