Szukam autora
Witam,
Mam nadzieję, że mi pomożecie :)
Banalne pytanie - kto jest autorem tego wiersza?
"Blizny przypominają, że przeszłość istnieje..
Nie żałuj nic.. Wyobraź sobie, że to był tylko sen..
Bo nie mam nic do stracenia oprócz niepewności.
Znienawidziłam świat. On w tym świecie jest…
odrzuciłam miłość życia.. więcej grzechów nie pamiętam..
Nie ma dla nas szans.. Nie chcę słyszeć o wspólnej przyszłości..
nie chcę cię przepraszać za to, że we mnie sumienie mieszka.
obiecuję, że nie dopuszczę się w Tobie zakochania
Podaj mi rękę.. Daj mi siłę, daj mi czas..
warto patrzeć na Ciebie z daleka? warto tęsknić i czekać?
Są osoby, które się pamięta, i osoby, o których się śni.
Miałam Ci serce na patyku dać . ?
A co, jeśli złamię wszystkie słowa, jeśli spalę je w ogniu na amen..?
Jak wygnać z duszy mrok? Jak zgubić własny cień?
Jestem snem, którego pamiętać nie warto..
Skłamałam ot tak, całkiem niewinnie.. Byś chwilę był mój..
zamordowałam rano własne uczucia. czy to grzech?
Czy słyszysz jak tam daleko muzyka gra?
Miałeś być tym idealnym i niepowtarzalnym..
Kocham Cię – Boże.. jak to głupio brzmi..
A kiedy znajdziesz w końcu siłę, by ze mną być. Zostawię wtedy Cię..
Cisza rośnie dzień po dniu.. Gaśnie ogień naszych słów..
Chcę uwierzyć, że przede mną nikt nie uczył się tych słów na pamięć.
A co, jeśli zrobię Ci na złość, jeśli splamię cały zeszyt zapisany..
Co jeśli będę mieć dość śpiewania Tobie..?
Udają, że bawią się w szczęście..
Łzy moczą poduszkę i tylko zegar odmierza czas do zaśnięcia.
Pluszowy miś jest cały we krwi..
Nienawiść jest łatwa. Miłość wymaga wysiłku i poświęcenia.
ocieram łzy, czytając Twoje smsy.
Jak mam wierzyć w miłość skoro ona nie wierzyć we mnie..
Napisałeś mi na ścianie: „Kocham Cię za zawsze, moje Kochanie.”
Cóż… Pustych słów nie brak.
Myślałeś, że silna jestem, lecz myliłeś się..
8 hmm… teraz wiem że mam dla kogo pisać
Dla Ciebie bezimienna.
Skąd tyle w Twoich oczach łez, tyle wspomnień, tyle gorzkich chwil..
znowu zostały jej ręce zakrwawione i jego serce zranione…
Każdej nocy strach..
Jestem mistrzynią burzenia dobrego nastroju.. Panną Mi-Nie-Zależy.
Kropelka rosy, kropla krwi.. Na wieki wieków ja i Ty..
Nadzieja.. po cholerę ją komuś dawać, skoro nic nie znaczy?
w papierowym świecie z kredkami w dłoniach..
miała być słodka, miła i ładnie przy Nim wyglądać..
Ty chcesz mnie zniszczyć kłamstwem… Ja Cię zniszczę szczerością…
„Tak jak dziecko.. Śmiej się i kochaj..”
Po policzku płynie łza, a obok spływa krew..
Nie mówię, że nie mogę bez Ciebie żyć, bo mogłabym… ale nie chcę.
Długie skazanie na bezwartościowość tworzy grube mury.
Czy Ty pamiętasz mnie, tak jak ja pamiętam Ciebie?
Powiedz mi gdzie dziś w Twoich myślach jestem ja. ?
bo chciałabym żeby dni mi znów mijały na rozmowach z Tobą.
chociaż wciąż jesteś ze mną, od samego początku byłam samotna.
a my.. jak te dzieci bez uśmiechu siedzące pod domem..
I przyniosłam mu całe niebo w swoich dłoniach-nadal nic nie rozumiał.
Czasem trzeba bardzo długo iść, aby w końcu dojść do siebie.
Mężczyźni kochają za coś, a kobiety, bo fajnie jest kochać.
I wydaje mi się, że są momenty, kiedy Cię nienawidzę.
Nie tędy droga na pewno to wiem… Ta cisza zabiera Ci mnie…
coraz częściej myślę o tym, że może nie powinno mnie tu być…
odejdę na zawsze by stale być blisko.
Tylu mężczyzn, a żaden nie dorównuje mojemu..
mówisz, że już nic do stracenia nie masz, a wciąż stracić się boisz.
dlaczego wciąż tak mało wiesz.?
Sama nie wiem czego chcę..
on mnie podobno kocha. ja go podobno też.
nie płacz. wytrzyj twarz dziewczyno – to jednorazowa miłość.
Niebo jest pełne niedoskonałych dusz.
Nienawidzą mnie, bo niczego im nie zazdroszczę.
Dziś jestem inna.
nie chcę już łez..
Jestem zbyt naiwna i słaba..Wiedziałeś o tym.. Miałeś nie ranić..
Czasami przydałby się dzień wolny od życia.
A może ja lubię ból…?
Nie ostrzegł nikt choć każdy widział gdzie dążę i jak jestem słaba.
w poduszkę wsiąkają wypłakane uczucia.
„Gdy nie można mocą żadną wykrzyczanych cofnąć słów…”
Słowa, które tak mocno ranią..
Nikogo tak jak Ciebie, w mym życiu nie potrzebuję.
Nie poddawaj się, bo tak mocno w Ciebie wierzę..
Moja naiwność mnie czasem przeraża..
Czego ja tak bardzo się boję..?
Wybacz mi jeżeli Cię skrzywdzę..
„Przed szczęściem żywić obawę z nadzieją, że mi ją skradniesz..”
Więc jaki sens w kochaniu jest..?
gdzie schować się kiedy pustka głośno gra?
12 hmm… teraz wiem że mam dla kogo pisać
Dzień, w którym runął świat..
Nie ma dla nas szans, więc nie chcę słyszeć o wspólnej przyszłości..
Gdy Cię przytulę, proszę, nie mów nic..
Muszę przecież być wolna, abym mogła iść przed siebie.
Być cały rok.. by kochać jeden dzień..
Zmieniają się uczucia, ale pamięć bywa silniejsza.
Jestem już dużą dziewczynką, poradzę sobie sama.
Póki mnie nie znasz, chcesz mnie jeszcze znać..
Siądę w kącie, zamknę oczy i zacznę tęsknić za Twoim zapachem.
najtrudniej, gdy nikt nie rozumie.
Wiesz, serce może pęknąć, ale i tak bije dalej..
Powiesz zostań kiedy będę chciała odejść?
“Chcę znów czytać z Twoich ust.. To co myślisz do mnie mów..”
Czasem.. dla dobra innych nie warto być sobą.
ja nie uzależniam się od mężczyzn. to oni uzależniają się ode mnie.
Musisz mi wybaczyć, ze brak mi sił, by o Ciebie walczyć.
Skoro nie płaczesz, dlaczego Twój głos ciągle drży.?
Skoro się nie boisz, dlaczego tłumisz płacz.?
nauczę Cię kiedyś, jak mnie znienawidzić..
Kolejny raz pokazałam jak bardzo jestem słaba udając twardą.
Zostawił mi na pamiątkę poczucie straty i wyrzuty sumienia.
Uczyniłeś mnie swoją tylko po to, by mnie zranić…
Życie nie wygląda tak jak na rysunku 4 letniego dziecka..
Bo ja żeby osiągnąć sukces potrafię przespać się z wrogiem.
To bajka, w którą tak naiwnie wierzę każdego dnia…
I nie pragnij.. bo to nie Twoje..
To nie takie proste wygrać walkę z samym sobą
Rzeczywistość to coś, co nie znika, kiedy przestaje się w to wierzyć
Można kochać, można chcieć, lecz nie zawsze można mieć..
lepiej udawać szczęśliwą niż tłumaczyć każdemu co mi jest.
Wiesz dlaczego się śmieję? Bo nie wypada być smutną…
I wciąż go odpycham, lecz wraca.
I kłamać całemu światu, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Najtrudniej mi uwierzyć w siebie..
Ty.. Umiałeś chwycić mnie za rękę kiedy spadałam w mrok..
Cisze kocham i jej się boję.
Nawet jeśli wyleję tysiące łez, będę miała siłę by się pozbierać..
Nawet na miłość znajdzie się lekarstwo…
Nie mogę ujawnić prawdziwych uczuć.. pokazać kim naprawdę jestem..
Nawet gdy polegnę tysiąc razy, znajdę w sobie siłę by się podnieść.."
Z góry dziękuję za pomoc :)