Moje prewersalki
Obiecałam sobie, że od października do grudnia 2010 roku będę czytała przynajmniej 1 prewersalkę miesięcznie. A potem zobaczymy :D
Październik:
Wybór opowiadań [Czytelnik] (
Czechow Antoni)
(5, polubiłam autora, przygoda z autorem będzie kontynuowana).
Właściwie jeszcze mogę to zaliczyć do października, więc piszę :) Wczoraj skończyłam czytać pierwszy tom "Anny Kareniny" i jestem oczarowana! Szkoda, że na czytanie akurat tej książki mogę poświęcić pół godziny każdego dnia przed spaniem, bo przez to idzie mi wolno. Trudno się mówi i czyta się dalej ;)
Listopad:
Anna Karenina (
Tołstoj Lew)
(6, cacuszko, a nie powieść! Gratulacje dla autora, teraz chyba już naprawdę mało kto tak pisze! Książka podbiła moje serce w zupełności :D).
W grudniu niestety nie udało mi się przeczytać żadnej prewersalki. Plan na rok 2011, to przeczytanie min 8 prewersalek, plan bardzo zadowalający to 12 prewersalek, a plan zachwycający to więcej niż 12 prewersalek :)
Styczeń:
Córka kapitana (
Puszkin Aleksander)
(4,5 - ciekawa i przyjemnie napisana powiastka, która utwierdziłą mnie tylko w mym ulubieniu rosyjskich pisarzy mniej więcej z tego okresu historycznego :))
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.