Dodany: 03.10.2010 20:14|Autor: wyssotzky

Książka: Siedemdziesiąt dwie litery
Chiang Ted

2 osoby polecają ten tekst.

Krainy dziwów


Gdybym miała możliwość porozmawiać z autorem tego cyklu opowiadań, zapytałabym o to, czy wierzy w wolną wolę; czy też uważa, jak jeden z jego bohaterów, że przeznaczenie i wolność wyboru to dwie strony tego samego arrasu i nawet jeśli jedna z nich wydaje się piękniejsza od drugiej, nie można stwierdzić, że jedna jest prawdą, a druga fałszem.

„Siedemdziesiąt dwie litery” to zbiór bardzo różnorodnych utworów, ale łączy je z pewnością bardziej lub mniej wyraźna próba zmierzenia się z odwiecznymi pytaniami filozofów, głównie tymi dotyczącymi możliwości człowieka wobec sił od niego potężniejszych - bez względu na to, czy nazwiemy je Bogiem, Losem, Przeznaczeniem czy Wszechwiedzą. Wielość podejmowanych wątków z pewnością może przyprawić o zawrót głowy. Autor, którego opowiadania da się niemalże policzyć na palcach obu dłoni, potrafi w zaskakujący sposób zestawiać i łączyć neurochirurgię z estetyką („Co ma cieszyć oczy”), entropię i termodynamikę z inżynierią społeczną, eugeniką i... kabałą („Siedemdziesiąt dwie litery”), lingwistykę z tzw. „filozofią fizyki” („Historia twojego życia”), matematykę i religię („Dzielenie przez zero”). Równie sprawnie przenosi czytelnika w światy mitologiczne i minione („Wieża Babilonu”, „Kupiec i Wrota Alchemika”), co w rzeczywistości alternatywne lub odległą przyszłość („Wydech”, „Co z nami będzie”).

Podziw dla wszechstronności autora widać w ilości nagród literackich (Hugo, Nebula, Locus), których zdobył więcej niż napisał opowiadań. W zwykłym zjadaczu chleba, to znaczy w czytelniku, który nie ma na co dzień do czynienia ani z fizyką, ani z genetyką, cała paleta poruszanych przez Chianga tematów może jednak wywołać niepokój i zakłopotanie; może również, i tak było w moim przypadku, dać fantazji możliwość wyruszenia w miejsca, gdzie bez literackiej pomocy sama dotarłaby nieprędko.

Bardzo trudno jest pisać o całym tomie opowiadań, pojedynczo każde z nich stanowi bowiem zamkniętą i spójną całość, oryginalną i pełną wewnętrznej logiki. Mnie najbardziej urzekła „Historia twojego życia”, być może dlatego, że porusza, równolegle z naukowymi rozważaniami, osobisty wątek dotyczący bohaterki. To opowiadanie nie dawało mi zasnąć i wciąż kołacze się w mojej głowie, każe do siebie wracać. A to jest coś, co potrafi tylko dobra literatura.

Szczególnie ciekawy jest sposób, w jaki Chiang serwuje w opowiadaniach wątki fantastyczne. Czytelnik niemal w pierwszych zdaniach zostaje zbombardowany wszelkimi dziwnościami, niemożliwościami i nieprawdopodobieństwami, z których krok po kroku, niczym podczas otwierania pudełka, w którym znajduje się mniejsze, a w nim jeszcze mniejsze, wyłania się cel podróży w owe niemożliwości. Właśnie to, że fantastyka stanowi środek, a nie cel sam w sobie, stanowi dla mnie niepodważalny atut opowiadań Chianga.

Według dostępnych w internecie informacji utwory Teda Chianga należą do gatunku literackiego zwanego „speculative fiction”. A ponieważ w tym definicyjnym worku można zmieścić właściwie wszystko, świadczy to, jak trudno zaklasyfikować dzieła tego nieprzeciętnego pisarza.

Stawiam szóstkę.


[Tekst zamieściłam wcześniej na swoim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4844
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: verdiana 16.10.2010 00:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdybym miała możliwość po... | wyssotzky
Czytałam wcześniejszy tom, podobał mi się bardzo. Dobrze, że mi o tym przypomninasz!
Użytkownik: exilvia 05.12.2010 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam wcześniejszy tom... | verdiana
Ten różni się od poprzednio wydanego u nas chyba tylko 3 nowymi opowiadaniami. Zdaje się, że autor więcej nie napisał.
Użytkownik: verdiana 05.12.2010 16:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten różni się od poprzedn... | exilvia
Poważnie? Szkoda wielka. :((
Użytkownik: exilvia 05.12.2010 14:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdybym miała możliwość po... | wyssotzky
O, nie znałam tego określenia - speculative fiction - podoba mi się!
Użytkownik: wyssotzky 05.12.2010 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: O, nie znałam tego określ... | exilvia
Hmm, coś mi się obiło o oczy, jakaś nowa antologia pisarzy sf z jego opowiadaniem, którego wcześniej nie widziałam. Dam znać, gdy się tylko dogrzebię, co to mogło być. Ale faktycznie, każde jego opowiadanie stanowi pretekst do wydania książki. Z jednej strony dobrze, ale z drugiej- chyba nie wpływa to na wzrost zakupionych książek jego autorstwa.
Użytkownik: wyssotzky 05.12.2010 14:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm, coś mi się obiło o o... | wyssotzky
Mam. Kroki w nieznane. Almanach fantastyki część 6 2010, wydane przez Solaris. Link tutaj:
http://allegro.pl/show_item.php?item=1353412944

Wewnątrz opowiadanie Chianga "Cykl oprogramowania", jak sądzę jego najmłodsze dziecko.
Użytkownik: exilvia 05.12.2010 15:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam. Kroki w nieznane. Al... | wyssotzky
Dzięki za namiar, będę szukać tej książki w bibliotece. :-)
Użytkownik: exilvia 05.12.2010 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm, coś mi się obiło o o... | wyssotzky
He he, ja mam obydwie. :> Chociaż tych "nowych" opowiadań jeszcze nie przeczytałam. Zaraz to nadrobię. :-)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: