Kochanka, której się nie zapomina
Bardzo dojrzała, niezwykle osobista, na wpół autobiograficzna powieść młodej chińskiej pisarki, która czaruje czytelnika nie tylko zmysłowością, ale i ponadczasowością tematów, jakie porusza.
Główna bohaterka mówi o swoim życiu w niezwykle subtelny i wulgarny zarazem sposób, odkrywając tym samym cechy własnego charakteru, często bardzo sprzeczne i pozornie niemożliwe do pogodzenia.
Wei Hui, początkowo lansowana przez media jako "wschodząca gwiazda nowego pokolenia młodych pisarzy", swoją książką przysporzyła sobie wrogów w ojczyźnie i tym samym doczekała się potępienia (publiczne spalenie 40 000 egzemplarzy książki przez władze chińskie), a zarazem zyskała nowe, mniej chlubne (i jakże odmienne od poprzedniego) miano "rozpustnej niewolnicy obcej kultury".
Nerwowe posunięcie władz okazało się bezcelowe, a wręcz przyczyniło się ono do promocji książki nie tylko w kraju, ale i na świecie.
"Szanghajska kochanka" wywarła na mnie ogromne wrażenie. Jest jakby "wyrzutem sumienia" Chin, stąd też takie brutalne reakcje na jej pojawienie się. Warto ją przeczytać choćby dlatego, by sprawdzić, co tak bardzo rozdrażniło władze i by naocznie przekonać się, że chińskie władze mają w swym kraju przestarzałe pojęcie o "tabu".
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.