Dodany: 11.09.2010 23:12|Autor: Camelia

Dawid Copperfield


Pierwszy raz sięgnęłam po tę powieść w wieku wczesnomłodzieńczym. Doskonale pamiętam, że znudziła mnie tak bardzo, iż biorąc ją znów do ręki po latach, które upłynęły od tamtego czasu nie byłam nawet pewna, czy przebrnęłam przez nią do końca. Zresztą w trakcie lektury tak rzadko miałam uczucie déjà vu, że całkiem możliwe jest, iż rzeczywiście nie przeczytałam jej od deski do deski. Postanowiłam jednak sięgnąć po "Dawida Copperfielda" raz jeszcze, ponieważ ostatnimi czasy wielokrotnie zdarzyło się, że "godziłam się" z pozycjami, które przed laty ze wstrętem odrzuciłam.

Ten na poły autobiograficzne utwór Dickensa pisany jest w pierwszej osobie. Tytułowy bohater, już jako dojrzały człowiek, opisuje swoje losy począwszy od dzieciństwa, a skończywszy na ślubie z wybranką swego serca.

Dawid urodził się jako pogrobowiec, a jego matka, urocza, słodka, ale niepraktyczna i głupiutka kobieta, wyszła ponownie za mąż - za Edwarda Murdstone'a, którego jej synek od początku obdarzył odwzajemnioną antypatią. Ojczym okazał się człowiekiem surowym i bezlitosnym, niezdolnym do obdarzenia chłopca ojcowskim uczuciem. Wkrótce po swoim ślubie umieścił pasierba w Salem House, szkole prowadzonej przez okrutnego pana Creakle'a, gdzie dotkliwe kary fizyczne były na porządku dziennym. Jednak po przedwczesnej śmierci matki życie małego Dawida jeszcze bardziej się skomplikowało. Dziesięciolatek został zmuszony do pracy ponad siły w fabryce, ale po pewnym czasie uciekł, aby odnaleźć swoją jedyną znaną krewną, ekscentryczną ciotkę Betsey Trotwood. Dzięki jej opiece życie młodego Copperfielda uległo diametralnej zmianie, ale to oczywiście nie był koniec jego zmagań z losem...

Powieść zawiera tak wiele wątków i bohaterów, że nie sposób wymienić tu wszystkich. Chyba każdy czytał czasami książkę z uczuciem, że opisywane w niej postacie są zbyt idealne i nie przystają do rzeczywistości. Mam zaszczyt poinformować was z nieukrywaną radością, że taka sytuacja nie występuje u Dickensa. Nawet Agnieszka Wickfield, dziewczyna postrzegana przez Dawida jako jego opiekuńczy anioł, robi wrażenie osoby z krwi i kości, mającej całkowicie indywidualne cechy charakteru. W ogóle uważam, że bohaterowie stanowią najmocniejszy punkt tej powieści, są tak zróżnicowani i realistyczni, że poznawałam ich z prawdziwą przyjemnością. Najbardziej przypadł mi do gustu Uriah Heep, chociaż w żadnym razie nie popieram jego niecnych uczynków. Potrafił jednak przemawiać z tak wystudiowaną, fałszywą pokorą, że z łatwością wytrącał przeciwnikowi z ręki każdą broń w szermierce słownej, co niejednokrotnie wywoływało uśmiech na mojej twarzy.

W przeciwieństwie do niektórych dziewiętnastowiecznych pisarzy, Dickens ani nie ogranicza się do przedstawiania wyłącznie życia wyższych sfer, ani nie przymyka oczu na choroby trawiące ówczesne angielskie społeczeństwo. Wręcz przeciwnie, pojawiają się wątki przemocy w rodzinie, upadłych kobiet czy więźniów. Autor kładzie również nacisk na wartość człowieka wynikającą z przymiotów jego charakteru, a nie szlachetnego urodzenia. Pod pozornym komizmem opisywanych przez niego wydarzeń często kryje się smutna i gorzka rzeczywistość.

Książka przypadła mi również do gustu ze względu na dość otwarte zakończenie i niezupełny happy end. Wszystko ułożyło się bowiem zupełnie jak w prawdziwym życiu, gdzie wiele spraw długo pozostaje w zawieszeniu. Myślę, że pozostawia duże pole do popisu autorom fan fiction.



[Tekst został przeze mnie opublikowany na blogu maddyminto.blogspot.com]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3569
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: miłośniczka 21.08.2012 09:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszy raz sięgnęłam po... | Camelia
Wiesz, mam podobnie. :) Wiele lat temu czytałam "Dawida Copperfielda" i nie mogłam przez niego przebrnąć. Teraz, kiedy sięgam po niego ponownie, odczuwam prawdziwą przyjemność z lektury. Myślę, że po prostu dojrzałam do Dickensowego, często czarnego, humoru. :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: