Dodany: 29.09.2004 14:26|Autor: firedrake

bez tytułu


„Pięć lat kacetu” to druga po „Boso, ale w ostrogach” książka według chronologii autobiograficznej.

Pięć lat w obozach – Dachau, Mauthausen i Gusen. W takiej kolejności Grzesiuk „zwiedzał” te katownie, przy czym jedna była o piekło gorsza od drugiej. Niewielu takich było, którym udało się tyle przeżyć. Charakterność, jak sam Grzesiuk to określa, i wychowanie w biednej robotniczej dzielnicy oraz wrodzona cwaniakowatość i hart w bójkach pomogły Staśkowi kierować się zbawczą dewizą – pracować jak najmniej, jeść jak najwięcej.

Opisane historie są niesamowite i wyróżniają się na tle całej literatury obozowej. Tak stylem i sposobem, w jaki zostały skreślone, jak i poruszonymi tematami. Przykładowo: po raz pierwszy natknąłem się na temat homoseksualizmu w obozach, który jest notorycznie pomijany w tego rodzaju książkach z doprawdy niewiadomego mi powodu. A jasnym było, że musiało takie zjawisko mieć miejsce, gdy zamknęło się na ograniczonej przestrzeni tysiące mężczyzn bez dostępu do kobiet. No, chyba że liczyć puffy, które wprowadzone zostały dużo później i były dla wybrańców, a do tego płatne.

„Pięć lat kacetu” to autobiografia Grzesiuka - poczynając od momentu jego aresztowania do chwili uwolnienia więźniów przez aliantów. Dopełnieniem tych wszystkich niesamowitych opowiadań Staśka, dających do myślenia, jak tyle razy udało mu się uniknąć śmierci, czy to sprytem, czy dzięki zwyczajnemu fartowi, jest fakt, iż wyzwolenie więźniów nastąpiło w dniu jego dwudziestych siódmych urodzin. Ładny prezent, nie powiem.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 38741
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Marita1976 05.03.2008 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: „Pięć lat kacetu” to drug... | firedrake
Zdziwiłeś mnie twierdzeniem, że w literaturze poświęconej obozom koncentracyjnym nie mówi się o homoseksualizmie. Z pewnością nie jest to główny temat książek, jednak wzmianki o wyżej wymienionym napotkać można w wielu relacjach. Dla przykładu wymieniam Sewerynę Szmaglewską (lesbijki w obozie kobiecym)i Wiesława Kielara.
Z tego, co przeczytałam, wysnuwam wniosek, że w obozach wszelkie patologie ulegały... skoncentrowaniu.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: