Dodany: 28.12.2006 12:13|Autor: Marjetka

Każdy z nas ma w sobie coś z Bastiana...


„Nie kończąca się historia” to książka bezapelacyjnie niezwykła. Już sam pomysł książki w książce jest niezwykły. Wywołał potrzebę zaznaczenia drukiem, co w której książce się dzieje. Ale na tym niezwykłość i wartość tej książki się nie kończy; wręcz przeciwnie – to dopiero początek, wręcz wstęp nie tylko do wspaniałej przygody, ale i do przemiany.

Bastian ma 10 lat, jest gruby, niezdarny, w dodatku ma duże problemy z nauką. Od śmierci mamy chłopiec ma trudności z porozumieniem się z ojcem, który zamknął się w sobie. Biernie akceptuje niepowodzenia syna. Ale chłopiec ma wspaniałą wyobraźnię. Kocha książki, które dodatkowo inspirują go do tworzenia własnych historii. Jednak nie dość, że nikt tego nie docenia, to jeszcze jest to wspaniały powód dla kolegów Bastiana, aby mu dokuczać.

Chłopiec coraz bardziej zamyka się w sobie, wszystkiego się boi, brak mu wytrwałości i konsekwencji w działaniu, łatwo się zraża...

Aż pewnego dnia wpada mu w ręce wspaniała książka w oprawie koloru miedzi, z tajemniczym emblematem na okładce. Kiedy Bastian zaczyna ją czytać na strychu szkoły, rozpoczyna się dla niego wielka przygoda. Bierze bowiem udział w wielkim poszukiwaniu leku, który może uzdrowić ze śmiertelnej choroby władczynię Fantazjany, a tym samym uratować ten wspaniały świat od zbliżającej się zagłady. Chłopiec towarzyszy w Wielkim Poszukiwaniu swojemu rówieśnikowi – Atreju, który pochodzi z ludu Zielonoskórych. Chłopiec ów, wychowany przez lud miłujący odwagę i honor, nie cofa się przed niczym. Wytrwale brnie do przodu. Bastian podziwia go; sam chciałby być odważny, wytrwały i piękny. I nagle dostaje szansę: pomagając w ocaleniu Fantazjany, zdobywa cudowny amulet – Auryn, który spełni każde jego życzenie. Bastian staje się w oka mgnieniu szczupły, piękny, silny i wytrwały. Następnie zyskuje podziw i ogólne uznanie. Ma więc to wszystko, czego bardziej lub mniej świadomie pragnął. Ale łatwo zdobyte walory zmieniają jego charakter. Bastian zapomina, kim był przed przybyciem do Fantazjany. Staje się zbyt pewny siebie, zaczyna pożądać władzy, a wartości, które kiedyś były dla niego naprawdę ważne – miłość i przyjaźń, teraz zupełnie przestają się liczyć. Wraz z darami, które otrzymał, nie zdobył doświadczeń, które pomogłyby mu w dalszym działaniu. Doświadczenia takie zapewniłaby mu tradycyjna droga ich zdobywania – ćwiczenia, spotkania z ludźmi, zdrowe współzawodnictwo... Bastian traci wspomnienia o swoim świecie, rodzinie i o sobie samym. W pewnym momencie wspomnień zostaje mu już tylko na zapłacenie za 2-3 życzenia. Chłopiec trafia do Miasta Starych Cesarzy – ludzi, którzy, podobnie jak on, nie widzieli różnicy między spełnianiem zachcianek a realizacją swojej PRAWDZIWEJ WOLI. Stracili ostatnie wspomnienie i stali się podobni do mar ze snów - pchają wózki bez kół, wypchane różnymi rupieciami, ubierają się w rzeczy do tego niezdatne, grają w bezsensowne gry; są milczący i sprawiają wrażenie, że zupełnie nie wiedzą ani kim, ani gdzie są...

Kiedy Bastian widzi, jaka przyszłość może go czekać, zaczyna liczyć na własne siły. I właściwie tylko dzięki przyjaźni Atreju udaje mu się wrócić z Fantazjany.

Michael Ende przekazuje nam bardzo ważne przesłanie za pomocą tej powieści. Np., że warto marzyć. Ale najważniejsze jest spełnianie swojej prawdziwej woli, co wbrew pozorom wcale nie jest takie łatwe. Bastian musiał przejść długą drogę, zanim zrozumiał, co naprawdę jest ważne i zanim uświadomił sobie, do jak wielu rzeczy może dojść sam przy odrobinie dobrej woli. Kolejną wartością jest nasza przeszłość i zdobywane przez nas doświadczenia – to one stanowią o tym, kim jesteśmy. Przeszłością nie należy żyć, ale o niej pamiętać, bo jest skarbnicą tego, co umiemy, wiemy o świecie i sobie samych, dzięki czemu uczymy się czegoś nowego.

Jestem przeciwniczką oceniania tej książki jako przeznaczonej przede wszystkim dla dzieci i młodzieży – ona jest skierowana do każdego z nas.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 15809
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: hidden_g0at 02.01.2007 09:44 napisał(a):
Odpowiedź na: „Nie kończąca się histori... | Marjetka
Nie miałem jeszcze okazji czytać tej powieści, za to film na jej podstawie stworzony widziałem wielokroć, wręcz do znudzenia ;) Będę musiał skusić się kiedyś na literacki pierwowzór - szczególnie, że tak zachwalasz.
Użytkownik: bua-bua 26.09.2007 16:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie miałem jeszcze okazji... | hidden_g0at
Masz racje. Książka jest fajna ale film wydawał mi się lepszy.
Użytkownik: wositelec 01.07.2009 15:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz racje. Książka jest ... | bua-bua
Mam zgoła odmienne zdanie: książka jest zdecydowanie lepsza od wszystkich części filmu. Niezwykłe opisy podróży Bastiana do Fantazjany, cały barwny świat sprawia wrażenie, jakby istniał w rzeczywistości, jakby był światem czytelnika. Podróże Bastiana i jego spotkanie z Atreju, lot na smoku szczęścia Fuchurze (w filmie nazwanym - nie wiedzieć czemu - Falkor), a potem wszystkie wędrówki, opisy bitew na terenie Fantazjany, różnorodne przekształcenia świata spowodowane wyobraźnią Bastiana = niezapomniane przeżycie. Długo by o tym pisać - ta książka jest najlepszą książką fantasy, jaką kiedykolwiek czytałem. Moim zdaniem zdecydowanie lepsza od serii o Harrym Potterze.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: