Dodany: 26.12.2006 18:08|Autor: Filip II

Moja Europa (środkowo-wschodnia)


Czym dzisiaj jest Europa? Kontynentem? Organizmem polityczno-społecznym?

Jeśli kontynentem, to gdzie wyznaczyć jego granicę? Na zachodzie wiadomo, nie mamy z tym najmniejszych problemów, granica przebiega na Morzu Śródziemnym, Morzu Czarnym. A co ze wschodem? Granica na Uralu i Kaukazie? Przecież dla wielu Europejczyków (bo w XXI wieku taką narodowość możemy już chyba wyróżnić) Polska to dzikie, azjatyckie stepy – o Ukrainie czy Rosji nie wspominając.

Jeśli organizmem polityczno-społecznym, to co on ma propagować? Liberalizm, myśl oświeceniową, tolerancję, chrześcijaństwo?

Na szczęście Andruchowycz i Stasiuk o tym nie piszą.


JEWROPA ANDRUCHOWYCZA

Nie ma żadnych granic, czasem dochodzi nawet do Ameryki... Andruchowycz pisze o historii swojej rodziny, o pradziadku, który pojechał do Ameryki i jego zariezało tramwajem[1], o babce – silnej kobiecie, która kurzyła jednego papierosa za drugim. Jego dziadek, oswobodziciel Ukrainy, walczył w UPA z Sowietami, Niemcami, Polakami. W końcu został zabity, ostrzelany przez jakieś radzieckie samoloty.
Jurij pisze o środkowo-wschodnio-europejskiej potrzebie posiadania tożsamości, historii.

Uwolnić przyszłość od przeszłości?
Uwolnić przeszłość od przyszłości?
Pyta Andruchowycz, opisując zniszczone ukraińskie drogi i dzieje swojej rodziny.
Uwolnić nas od nas?
Uwolnić siebie od siebie?
Uwolnić człowieka od jego szkieletu?


JEWROPA STASIUKA

Andrzej Stasiuk mieszkał w Warszawie, ale mu się tam nie podobało. Miasta są dla niego sztuczne, pozbawione ludzi, nie mają kolorów. I ma rację! Zamieszkał w Beskidzie Niskim, na Słowacji. I o tym właśnie Stasiuk pisze w swojej Europie. Oprócz tego pisze o tym, jak wziął czeski atlas i zaznaczył cyrklem kilka miejsc dla niego ważnych, i tak wyznaczył Europę Środkową. To, według mnie, było wymuszone i tylko nawiązywało do tytułu książki, którą wydał, prawdziwą treść Stasiuk zawarł w opowieściach o pierwszych odbytych przez siebie eskursjach[2] z przystanku PKS Stadion do babci na Podlasie, o swoim domu i sąsiadach - zarówno tych zza płota, jak i tych zza granicy.

Jaka jest Europa Andruchowycza i Stasiuka? Jedyne, co mogę w tej chwili powiedzieć – rozumiem ich, moja jest podobna. Tak jak Andruchowycz pochodzę z Ukrainy, moi przodkowie także wyjeżdżali do Ameryki, walczyli i ginęli (nasi dziadkowie mogli nawet się spotkać na froncie, może kiedyś do siebie strzelali), tak jak on potrzebuję swojej tożsamości. Tak jak Stasiuk wolę poznawać ludzi, niż odklepać sobie wszystkie zabytki, tylko niektóre miasta bardzo lubię...

Jaka jest Europa Andruchowycza i Stasiuka? W książce „Moja Europa”, bardzo fajnie wydanej, w środku znajdują się zdjęcia wybitnego fotografa Josefa Koudelki. Obejrzyjcie jego zdjęcia, to zrozumiecie, jaka jest ich Europa.

„W końcu wyobrazimy sobie, że jesteśmy listem w butelce, na pewno byśmy woleli, żeby przeczytał nas Izaak Babel w Odessie niż, dajmy na to, Strindberg w wysprzątanym i zimnym Sztokholmie. No chyba, że z wami jest zupełnie inaczej”[3].



---
[1] W wolnym przekładzie: „zarżnął go tramwaj” – rosyjskie powiedzenie, w przypadka przodka Andruchowycza – dosłowne.
[2] Podróże.
[3] Andrzej Stasiuk, „Moja Europa”, wyd. Czarne, 2001.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2596
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: