Dodany: 25.12.2006 15:07|Autor: denna

"Wilk stepowy"


Mam takie to pytanie:
czy mozna ta ksiazke "zaliczyc" do napisanych pod wplywem surrealizmu? Dlaczego?
Co o niej myslicie?
Z gory dziekuje za odp :] pzdr.
Wyświetleń: 20127
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 34
Użytkownik: martamatylda 25.12.2006 15:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam takie to pytanie: cz... | denna
chyba mozna. najbardziej nierzeczywisy jest teatr ("teatr magiczny tylko dla obłąkanych"), sama postać wilka też jest wieloznaczna, wielopłaszczyznowa i patrzy się na nią z wielu perspektyw...

mnie się podobała, aczkolwiek łatwa i przyjemnia nie jest. tak do końca to nie jestem pewna, o czym czytałam ;) ale moze takie było zamierzenie autora?
Użytkownik: denna 26.12.2006 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: chyba mozna. najbardziej ... | martamatylda
widzisz - mam temat maturalny: "Doświadczenie surrealizmu w literaturze europejskiej I polowy XX wieku. omów funkcje i i artystyczne sposoby kreowania obrazow surrealistycznych na wybranych przykładach literatury polskiej i obcej". I zastnawiam się, czy "Wilka stepowego" można pod to podczepić?
Użytkownik: martamatylda 27.12.2006 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: widzisz - mam temat matur... | denna
ja bym podczepiła :) ostatecznie - spytaj swojej polonistki ;) jak dobrze, ze mam jeszcze rok na borykanie się z tematem maturalnym ;)
Użytkownik: denna 27.12.2006 13:37 napisał(a):
Odpowiedź na: ja bym podczepiła :) osta... | martamatylda
nawet nie wiesz, jak zazdroszczę :] polonistki się pytałam, ale ona rozłożyła tylko ręce i powiedziała, że nie czytała "Wilka stepowego" :/
a jakie inne książki można znaleźć do tego tematu? ktoś wie?
Użytkownik: martamatylda 27.12.2006 20:08 napisał(a):
Odpowiedź na: nawet nie wiesz, jak zazd... | denna
zastanawiam się jak ci pomóc - może ja spytam swojej polonistki? (po świętach oczywiście) to całkiem mądra kobieta, jeżeli okaże się, że ona także nie czytała "Wilka..." stracę dla niej cały szacunek...
Użytkownik: denna 28.12.2006 18:57 napisał(a):
Odpowiedź na: zastanawiam się jak ci po... | martamatylda
Jejku, ratujesz mi zycie!! Dziekuje :)

Szwedalam sie po wszystkich forach grupach dyskusyjnych i jakos specjalnie ten temat nie byl nigdzie poruszany (zawiodlam sie troche :/), wiec juz nawet przestalam sie dziwic, ze ludzie robia wielkie oczy, kiedy mowie o "Wilku..". A musze powiedziec, ze jak bylam w Niemczech, to ludzie tez nie za bardzo wiedzieli, o co chodzi... :/
Użytkownik: martamatylda 29.12.2006 12:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Jejku, ratujesz mi zycie!... | denna
wiesz.. to literatura z wyższej półki... moja nauczycielka niemieckiego, kiedy usłyszała, że czytam "Wilka..." zasugerowała mi, że to książka nie dla mnie... a potem kazała mi powiedzieć po niemiecku (ech, te rodziajniki...) że lubię czytać książki i teraz czytam der Steppenwolf ;)
Użytkownik: Ingeborg 09.06.2008 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: nawet nie wiesz, jak zazd... | denna
Polonistka nie czytała "Wilka stepowego"??? Jak to...
Użytkownik: exilvia 09.06.2008 20:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Polonistka nie czytała &q... | Ingeborg
Ale może ma za sobą 7 tomów W poszukiwaniu straconego czasu i całego Balzaka z Dostojewskim na dokładkę :-) I uznała, że nic już jej literacko nie zadowoli :-) Dlatego ja się trzymam od Prousta z daleka ;-)
Użytkownik: hburdon 09.06.2008 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale może ma za sobą 7 tom... | exilvia
Moim zdaniem lepiej trzymać się z daleka od "Wilka stepowego". :)
Użytkownik: exilvia 09.06.2008 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim zdaniem lepiej trzym... | hburdon
Oj, nie. Dla mnie to książka terapeutyczna.

Z Proustem oczywiście żartowałam :-) Tylko czas gra rolę.
Użytkownik: verdiana 09.06.2008 23:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, nie. Dla mnie to ksią... | exilvia
Ha! Mam z "Wilkiem" tak samo, zdecydowanie terapeutycznie. :-)
Użytkownik: hburdon 09.06.2008 23:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha! Mam z "Wilkiem" tak s... | verdiana
To może ja się powinnam cieszyć, że mi taka terapia niepotrzebna? :) Niestety, ja tego rodzaju prozy zupełnie nie trawię, dla mnie to po prostu pretensjonalny bełkot. Ale kto wie, może przeczytam "Wilka" ponownie za 30 lat i będę się zachwycać? Never say never. Na starość będę się zachwycać Hessem i Pratchettem, i tym no, jak mu tam, Coelho. ;)
Użytkownik: inaise 10.06.2008 00:54 napisał(a):
Odpowiedź na: To może ja się powinnam c... | hburdon
Właśnie mam mieszane uczucia - z jednej strony moje ja jęknęło okropnie, kiedy wymieniłaś Pratchetta z tym no, jak mu tam, Coelho, ale z drugiej strony cieszę się, że nie tylko ja mam takie-sobie-zdanie o "Wilku stepowym". :)
Użytkownik: hburdon 10.06.2008 00:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie mam mieszane uczu... | inaise
Nie mogłam sobie darować drobnej prowokacji. ;)
Użytkownik: Czajka 10.06.2008 08:27 napisał(a):
Odpowiedź na: To może ja się powinnam c... | hburdon
Omatko, nie myślałam, że Pratchetta będę bronić (ale przed takim towarzystwem to muszę). Nie czekaj na starość tylko teraz sobie zobacz jak wygląda i jaka jest fajna. Polecam "Trzy wiedźmy czyli wszystko o kobietach i dużo o Szekspirze". :D
Użytkownik: hburdon 10.06.2008 10:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko, nie myślałam, że ... | Czajka
Bronisz przed Coelho czy przed Hessem? :)

Ja z Pratchettem mam ten sam problem, co jeden z uczestników pl.rec.fantastyka.sf-f, pozwolę sobie zacytować, bo świetnie ujął moje odczucia:
"u Pratchetta cały czas wydaje mi się, że autor co dwa akapity łapie mnie za fraka, potrząsa i krzyczy "uwaga, dowcip! dowcip! fajny był, nie?"

Nie mówię, że już nigdy żadnego Pratchetta nie przeczytam, tylko chwilowo szkoda mi czasu. :)
Użytkownik: Czajka 10.06.2008 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Bronisz przed Coelho czy ... | hburdon
Przed Coehlo, bo znam i przed Hessem według Twojej definicji. :)
Nie wiem, to może zależy od książki, Ty czytałaś jakieś dziwne ;)) mnie zaczął się podobać od Kosiarza przez Zimistrza po Trzy wiedźmy.
Nie odczułam tego potrząsania, może dlatego, że mam w naturze taką koleżankę, która autentycznie i dokładnie tak robi łącznie z potrząsaniem, więc teraz mi nic nie jest straszne. Nie przypominam sobie, żeby Pratchett objaśniał własne żarty. Albo może ja jestem mało spostrzegawcza.
Tak czy siak na pewno nie jest nadęty, ma poczucie humoru i wie, że z kotem najlepiej się zaprzyjaźniać w metalowym szyszaku. Na pewno nie jest dla mnie w całości, ale czarownice, tak, czarownice jak najbardziej, hihi. :)
Użytkownik: bnt 23.03.2015 14:42 napisał(a):
Odpowiedź na: To może ja się powinnam c... | hburdon
Oj tak. Może i o ważnych przeżyciach i takich tam, ale podane w takim rejestrze - na granicy egzaltacji i histerii - że czytać przykro.
Użytkownik: Czajka 10.06.2008 08:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, nie. Dla mnie to ksią... | exilvia
"Tylko czas gra rolę"
Tym bardziej trzeba ruszyć w jego poszukiwanie. I znaleźć na końcu. :)
Ale masz rację, po Prouście trudno się czyta kiepskie książki, ale nie trzeba tylko Dostojewskiego, Pratchetta też można. :)
Użytkownik: Darmozjad 01.08.2009 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: nawet nie wiesz, jak zazd... | denna
Anatol Stern - poematy, szczególnie "Europa"
J.Czechowicz - z przylepioną etykietką katastrofisty
Poczytaj o S. Dali. A wtedy znajdziesz to u Witkacego i Młodożeńca, a najbardziej oryginalne u Bruna Schulza.
Surrealizm miał ogromny wpływ na film i fotografię - to inne drogi sztuki.
Użytkownik: karolina_1201 29.12.2006 13:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam takie to pytanie: cz... | denna
czytałam wilka,ale również widziałam spektakl.Wydaje mi się,że reżyser tego przedstawienia chciał własnie przedstawić 'wilka' surrealistycznie. Wydaje mi się,że można podczepić :)
Użytkownik: denna 29.12.2006 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: czytałam wilka,ale równie... | karolina_1201
hm a pamiętasz może jakiś moment, który wydał Ci się być naprawdę surrealistyczny? :]
Użytkownik: martamatylda 03.01.2007 16:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam takie to pytanie: cz... | denna
spytałam polonistki, "Wilka..." czytała (czasem zastanawiam się, czego nie czytała... ostatnio przyznała się, że nie zna Molly Moon ;)). na początku raczej nie zaliczyłaby książki do surrealizmu ("to właściwie całkiem `zwykła` książka, o człowieku, który chce popełnić samobójstwo" - polonistka ;) ), bo niewiele tam opisów snów itp., ale na koniec doszłyśmy do wniosku, że elementy książki (wspomniany przeze mnie w pierwszym komentarzu teatr magiczny) można podpiąć pod surrealizm. :)
Użytkownik: denna 20.01.2007 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: spytałam polonistki, &quo... | martamatylda
DZIEKUJE :o)
Użytkownik: Flowenol 10.06.2008 11:39 napisał(a):
Odpowiedź na: DZIEKUJE :o) | denna
"Wilk stepowy" surrealistyczny nie jest, raczej wręcz przeciwnie - jest autobiografią pisarza napisaną pod wpływem sesji psychoanalitycznych u Carla Gustava Junga. Gdzieś w necie można nawet znaleźć ciekawe prace, analizujące tę książkę tylko z tego, psychoanalitycznego punktu widzenia. Wszelkie "odrealnione" elementy służą raczej dotarciu do brudnej rzeczywistośći. Bo czy za surrealistyczną można uznać książkę, w której bohater co chwila rzuca zdania typu: "Żyję w świecie, którego celów nie podzielam, którego wartości są mi wszystkie obce"?
Owszem, ostatnie sceny książki, narkotyczne wizje w "teatrze dla obłąkanych", rozmowy z Mozartem czy Wagnerem, wydają się nieco 'dziwne', ale jest to zapowiedziane biegiem akcji zepchnięcie 'ja' do podświadomości, do światu snu i 'wizji pod wpływem', a nie założony przez autora surrealizm, który akurat wg mnie, we wszelkiej sztuce, jest idiotyczny.
Jest to piękna książka, która szczególnie silnie może wpłynąć, gdy się ją czyta w odpowiednio wczesnym wieku. Z zastrzeżeniem, że nie czyta się jej w przekładzie tej tępej kury, Gabrieli Mycielskiej, która chyba jak nikt inny potrafiła zespuć całą głębię refleksji i stylu Hessego, zastępując je potocznymi frazesami. Dlatego polecam czytać tylko w oryginale albo w przekładzie Wittlina.
A przy okazji mogę polecić płytę "We Need New Animals" zespołu DAAU. DAAU to rozwinięcie od Die Anarchistische Abendunterhaltung z napisu na plakacie z książki:

"Wieczorek anarchistyczny.
Teatr magiczny!
Wstęp nie dla każ..."

Czyli kolejna, jedna z wielu, muzyczna inspiracja twórczością Hessego.

Pozdrawiam,
Paweł
Użytkownik: Syxtus 10.06.2008 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wilk stepowy" ... | Flowenol
"(...) nie czyta się jej w przekładzie tej tępej kury, Gabrieli Mycielskiej (...)"

"(...) nie czyta się jej w - dalece niedoskonałym - przekładzie Gabrieli Mycielskiej (...)"

...i świat byłby odrobinę lepszy :P
Użytkownik: Flowenol 10.06.2008 17:24 napisał(a):
Odpowiedź na: "(...) nie czyta się... | Syxtus
Raczej mdły i nijaki :)
Użytkownik: Syxtus 10.06.2008 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Raczej mdły i nijaki :) | Flowenol
:)
Użytkownik: Pingwinek 16.06.2017 13:06 napisał(a):
Odpowiedź na: "(...) nie czyta się... | Syxtus
:-)

Mnie Mycielska nie przeszkodziła zachwycić się książką (porównania nie mam).
Użytkownik: Pingwinek 16.06.2017 13:05 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wilk stepowy" ... | Flowenol
W odpowiednio wczesnym wieku... Doprecyzujesz? ;)
Użytkownik: archijoa 06.10.2008 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam takie to pytanie: cz... | denna
Wrażenia na temat omawianej książki mogę zapisać na bieżąco - skończyłam czytać 2 godziny temu :)
i powiem wprost - jestem zachwycona zarówno językiem (dostrzegam oczywiście patetyczne sformułowania, ale moim zdaniem konwencja książki je uzasadnia), dynamiką, psychoanalizą zachowań bohaterów, pewną magią, trafnością spostrzeżeń i niesamowitym klimatem. Zdecydowanie jedna z najlepszych książek przeczytanych ostatnio.
Użytkownik: graf_zero 28.07.2009 16:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam takie to pytanie: cz... | denna
Nie zaliczyłbym tej pozycji do surrealizmu na pewno. Co prawda posiada ona takowe elementy, jak już wspomniane i opisane przeżycia Harry'ego w teatrze magicznym, ale po pierwsze samo użycie jakiegoś elementu, nie sprawia że całość może być pod niego klasyfikowana, a po drugie te elementy nie są stricte surrealistyczne, bardziej fantastyczne.

Timothy Leary powiedział o końcowej sekwencji powieści, że to doskonały przewodnik po doświadczeniu psychodelicznym.

Mnie najbardziej urzekła swoista ambiwalencja, którą głosi Haller (można czytać, że to sam Hesse) na temat mieszczaństwa. Z jednej strony krytykuje je i odrzuca, porównując je do 'przyjemnej temperaturki', przywodzącej na myśl cytat z Apokalipsy Św. Jana "gorący bądź lub zimny, obłych wypluje z ust moich". Wg Hallera tylko Rozpustnik lub Asceta mają szansę żyć życiem prawdziwym, duchowym, zbliżonym do mistycznego doświadczenia, ponieważ skrajność doświadczeń i odrzucenie bezpieczeństwa, pokonanie strachu, czyli tzw. 'przyjemnej temperaturki', kwintesencji mieszczaństwa, może zagwarantować człowiekowi życie prawdziwe i pełne, nie oparte na kłamstwie i strachu.

Z drugiej strony jest taki piękny opis mieszkania, które Haller wynajmuje, a dokładniej korytarza domu, tak czystego, schludnego, zadbanego, że budzącego sympatię i pozytywne odczucia w bohaterze, który jest rozdwojony.

Z jednej strony dziki (zimny lub gorący) wilk rozsadza jego pierś, rzucając go w różne strony świata w poszukiwaniu wolności i spokoju ducha, z drugiej nie potrafi się on uwolnić od społecznych masek, ułożonych norm i konwenansów, nie 'jest jeszcze u nieśmiertelnych, jeszcze nie...'. Na tym właśnie polega jego tragizm, dziś to wręcz archetyp i szkolny przykład schizofrenii.

Jest jednak wyjście - Hesse widzi go w humorze i tańcu. One to, czyli radość życia i czerpanie z niego garściami, nadają potrzebnego dystansu i pozwalają zachować równowagę między tymi dwoma frontami człowieczej duszy, nieustannie walczącymi o kontrolę nad świadomością. Harry, aby stać się człowiekiem musi nauczyć się tańczyć. Tańczyć i śmiać.

A Mozart śmieje się najpiękniej.
Użytkownik: fgsdy 06.02.2013 01:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam takie to pytanie: cz... | denna
Mi się książka bardzo podobała, ale końcówki to chyba nie zrozumiałem. Wchodzi do teatru i po kolei wchodzi do coraz to innych drzwi. Mógłby ktoś w skrócie wytłumaczyć o co chodziło w końcówce z tym teatrem? Takie książki to chyba nie na moją głowę.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: