Dodany: 21.12.2006 11:15|Autor: dorsz

Randka w bibliotece


Biblioteka w Melbourne zdecydowała się zaproponować bywalcom cykl spotkań dla samotnych. Warunek jest jeden - na randkę należy przyjść z książką w ręce, w dodatku wybrać taką, o której da się porozmawiać z drugą osobą. Celem organizatorów jest zbliżanie do siebie miłośników literatury. Pierwszy wieczór był ogromnym sukcesem, planowane są kolejne. Wśród wybranych książek były m.in. "Dziennik Bridget Jones", "Autostopem przez galaktykę" oraz opowiadania Harukiego Murakamiego.

Ciekawe czy w Polsce taki pomysł miałby szanse powodzenia i jakie książki wybieraliby randkowicze...


[Za Gazetą Wyborczą]
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 21
Użytkownik: Filip II 21.12.2006 12:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Biblioteka w Melbourne zd... | dorsz
Nigdy w Życiu!
Użytkownik: villena 21.12.2006 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy w Życiu! | Filip II
To opinia o pomyśle czy wybrany tytuł? :D
Użytkownik: Filip II 21.12.2006 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: To opinia o pomyśle czy w... | villena
Komentarz uniwersalny ;)
Użytkownik: GeedieZ 21.12.2006 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Komentarz uniwersalny ;) | Filip II
Sposób stary i sprawdzony w wielu uniwersyteckih bibliotekach na terenie całego kraju :P
Użytkownik: Tessa K 21.12.2006 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Biblioteka w Melbourne zd... | dorsz
Swietny pomysł. Choć obawiam się, że część osób byłaby zawstydzona. To pomysł głównie dla młodych, przebojowych ludzi.
Użytkownik: wenoma 21.12.2006 23:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Swietny pomysł. Choć obaw... | Tessa K
Moi rodzice poznali się w bibliotece. Tata byl czytelnikiem Mamy. I z tego mamy mnie ;)
Użytkownik: joanna.syrenka 22.12.2006 00:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi rodzice poznali się w... | wenoma
:)
Użytkownik: Syn wilczycy 22.12.2006 00:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi rodzice poznali się w... | wenoma
O to ciekawe. Twoja mama jest pisarzem, czy pracowała w bibliotece? Możesz nie odpowiadać, jeśli naruszam twoją prywatność.
Użytkownik: wenoma 23.12.2006 21:54 napisał(a):
Odpowiedź na: O to ciekawe. Twoja mama ... | Syn wilczycy
Pracowała. I pracuje nadal :)
Użytkownik: Jean89 24.12.2006 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Pracowała. I pracuje nada... | wenoma
Pozdrowienia dla Mamy! Może mnie też czeka taka przyszłość? ;-)))
Użytkownik: --- 22.12.2006 01:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Biblioteka w Melbourne zd... | dorsz
komentarz usunięty
Użytkownik: sissi 22.12.2006 08:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Biblioteka w Melbourne zd... | dorsz
to tak jak w "Słowniku Chazarskim" Pavića :) W cukierni, na głównym placu miasta, weź ze sobą swój egzemplarz ksiażki.
Użytkownik: librarian 22.12.2006 18:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Biblioteka w Melbourne zd... | dorsz
Fajny pomysł. Czytałam kiedyś, o podobnej inicjatywie w bibliotekach w Wlk. Brytanii.
W naszych bibliotekach sporą popularnością cieszą się kluby dyskusjne gdzie uczestnicy spotykają się raz w miesiącu aby porozmawiać o konkretnej książce czy przy okazji można się poznać matrymonialnie? Kto wie.
Użytkownik: reniferze 22.12.2006 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Fajny pomysł. Czytałam ki... | librarian
Pomysł bardzo mi się podoba, ale o czym tu mówić, jeśli w mojej bibliotece nie ma nawet takich jak u Ciebie spotkań literackich :/.
Użytkownik: librarian 22.12.2006 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomysł bardzo mi się podo... | reniferze
Może można zebrać grupkę ludzi i spróbować. Ciekawe czy panie bibliotekarki by się na to zgodziły. U nas w tych bibliotekach, które mają dodatkowe pomieszczenie, jakąś salę czy pokój, jest ono udostępniane na życzenie publiczności i używane do spotkań wszelkiego rodzaju, zwykle za niedużą odpłatą, natomiast bezpłatnie do dyskusji o książkach.
Użytkownik: reniferze 22.12.2006 22:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Może można zebrać grupkę ... | librarian
W bibliotece głównej są nawet organizowane wieczorki młodych poetów, a w "mojej" filii panie dyskutowały kiedyś na głos, co tu zrobić, żeby urwać się półtorej godzinki wcześniej z pracy. Ale właściwie.. do odważnych świat należy! Zainspirowałaś mnie :). Jeśli święta nie wyczerpią doszczętnie mojej energii, to spróbuję coś z tym zrobić :).
Użytkownik: librarian 22.12.2006 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: W bibliotece głównej są n... | reniferze
A firma Star Bucks sponsoruje wszelkie spotkania literackie i dostarcza za darmo kawę, ciasteczka i takie. Ja z kolei pracuję nad utworzeniem takiego klubu dyskusyjnego po polsku. Może się uda w 2007, na razie jest nas trzy, w tym dwie Bnetkowiczki, ja i Nulka. :)
Użytkownik: Jaa 22.12.2006 19:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Biblioteka w Melbourne zd... | dorsz
Jak przed chwila powiedziała moja mama: "Kiedy byłam młoda kupowałam książki i miałam swoją biblioteczkę, później poznałam twojego tatę, który też miał dużo swoich książek. Połączyliśmy nasze biblioteczki i mamy jeden duży zbiór książek" hehe, masakra:P
hmm, fajny pomysł z randką w bibliotece, chętnie wzięłabym w czyms taki uział, a wzięłabym ze sobą...hmm... nie wiem ;)
Użytkownik: imposter 22.12.2006 21:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak przed chwila powiedzi... | Jaa
Randka w Bibliotece? Wolę w spokojnym pubie poczytać relaksującą książkę.
Użytkownik: librarian 22.12.2006 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak przed chwila powiedzi... | Jaa
Znasz może "Ex libris: Wyznania czytelnika" Anne Fadiman? Ona fajnie pisze o łączeniu księgozbiorów, swoim i męża. Polecam.
Użytkownik: Marie Orsotte 24.12.2006 11:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Biblioteka w Melbourne zd... | dorsz
To zabawne ^^
Lecz trochę bez sensu. Spotkanie matrymonialne?! Dziękuję bardzo, ale nie ;)
Jest parę książek, o których chciałabym porozmawiać z każdym, kto niósłby je akurat ulicą :P
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: