Dodany: 26.09.2004 17:28|Autor: ALIMAK

Książki i okolice> Pisarze> Coelho Paulo

Paolo Coelho


Bardzo zaskoczyły mnie opinie na temat książek tego pisarza zamieszczone z biblionetce. Nie mogłam przejść obojętnie obok nazwania go "marnym pisarzem". Wiem, że każdemu co innego sie podoba i o gustach się nie dyskutuje, ale nie zmienia to faktu ze takie opinie mnie lekko zszokowały:) Osobiście uważam, że jest to jeden z najlepszych pisarzy współczesnych. Jego książki to nie jakieś banalne, tandetne powieści a historie zawierające głębokie przesłanie. Dlatego też chętnie wracam do "Alchemika", "Weroniki..." czy mojej ulubionej "Demon i panna Prym" Mam nadzieje że są osoby, które podzielają moje zdanie.
Wyświetleń: 147801
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 151
Użytkownik: firedrake 26.09.2004 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Niestety ja nie podzielam:). Widocznie nie możemy zgadzać się we wszystkim:).
Użytkownik: aleutka 26.09.2004 19:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Dla mnie jest NAJWYŻEJ poprawnym pisarzem.To że jego opowieści zawierają "przesłanie" no cóż, nie czyni go to jeszcze dobrym pisarzem, ani nie zmienia faktu, że są to(znowu: dla mnie!) tandetne historyjki. Barbara Cartland uważa, że jej romanse niosą przesłanie o sile miłości... Książki Coelho są jak zupka typu gorący kubek - nie zastąpią prawdziwego jedzenia, dobre są tylko awaryjnie, a rozprawianie o ich wartościach odżywczych...
Użytkownik: konradow 27.09.2004 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Moim skromnym zdaniem jego "dzieła" są zarówno banalne, jak i tandetne.
Użytkownik: Shadowmage 27.09.2004 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Cóż, ja takze musze sie przychylić do opinii przedmówców. Jakkolwiek do jego umiejętności warsztatowych nie mam większych zastrzeżeń, to do przekazywanych treści jak najbardziej. Zdobył popularnosc bo głosi prawdy objawione, ale biada temu kto pójdzie za jego radami i będzie próbował zastosować je w prawdziwym życiu. Z całym szacunkiem, ale nie sądzę by dojrzała osoba potrafiła w tych książkach znaleźć wiele intersujacego.
Użytkownik: ALIMAK 28.09.2004 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
A może po prostu nie każdy potrafi wyczytać z jego książek to co powinno się wyczytać. Trzeba posiadać trudną sztuke czytania między wierszami.
Użytkownik: firedrake 28.09.2004 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: A może po prostu nie każd... | ALIMAK
Nie wydaje mi się, aby problem właśnie na tym polegał. Według mnie to zgrabnie, przystępnie i prostym językiem spisane prawdy już dawno znane i objawione. Jego książki nie wywołują u mnie praktycznie żadnych przemyśleń ani też na dłużej nad niczym nie zastanawiają. Przykładowo jestem teraz w trakcie czytania "Oddział chorych na raka" Sołżenicyna, i jeśli chciałbym odnieść to do twórczości Brazylijczyka to zwyczajnie nie mogę, to nie ta liga. A Rosjanin nie jest wyjątkiem. Tak czy inaczej daleki jestem od wychwalania Coelho, owszem znam, czytałem, złe nie było jednak geniusza ani wybitnej jednostki w nim nie widzę i jak dla mnie to są góry bardziej wartościowych i godnych bliższego obwąchania książek. Oczywiście to tylko moje zdanie:).
Użytkownik: dagunia1 28.09.2004 13:02 napisał(a):
Odpowiedź na: A może po prostu nie każd... | ALIMAK
Do lektury Coelho wystarczy li tylko sztuka czytania. Między wierszami jest pustka. Właściwie w wierszach także. Zatem w temacie Coelho najlepsza wydaje się sztuka milczenia, skoro już nic nie można o tym powiedzieć.
Użytkownik: akcent! 05.02.2005 00:01 napisał(a):
Odpowiedź na: A może po prostu nie każd... | ALIMAK
Nie mam pojęcia co rozumiesz poprzez pojęcie "umiejętność czytania między wierszami". Taką zdolność to ma chyba każdy kto czytając książkę chociaż trochę uważa na to CO czyta! Do mnie jego książki jakoś nie trafiają! Możesz lubić to co chcesz, każdy ma przecież inny gust, ale to chyba nie znaczy że wszyscy muszą Go lubić. No nie?!?
Użytkownik: ALIMAK 28.09.2004 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Zgadzam się, że jest wiele lepszych książek, może bardziej wartośćiowych. Ale cóż z tego, że Coelho głosi prawdy już dawno objawione? Skoro przdstawia je w zupełnie inny sposób. Nie można porównywać go do rosyjskich pisarzy, bo to zupełnie inna bajka, inna mentalność. Szanuję wszystkie krytyczne wypowiedzi, chociaz sie z nimi zgodzić nie nogę. Ale może by sie wypowiedział ktoś kto podziela moje zdanie?
Użytkownik: ktoś 29.09.2004 09:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
To po prostu są książki użytkowe. Taka między nimi a literaturą piękną różnica, jak między śrubokrętem a piórem Parkera. Choć oba się mieszczą w dloni. Da się przejść przez życie nie używszy ni razu, ale wyprodukować trzeba. I nie należy z tego wnosić, że pióra mam za coś wznioślejszego. Choć snobizm każe mi zbierać te eleganckie przedmioty.
Użytkownik: kasiaa 04.10.2004 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: To po prostu są książki u... | ktoś
Wiele hałasu o nic. Strasznie dużo jest w gazetach, internecie, telewizji o Coelho, a ja zupełnie nie wiem z jakiego powodu. Kto go tak wylansował. Jeżeli dużo słychać o jakimś pisarzu to wiele ludzi zaczyna czytać jego książki, a najwięcej tych ludzi, którzy czytają od święta, nie na codzień. Więc takich ludzi jego opowieści zachwycają, widzą w nich coś nowego, zachwycającego, dopatrują się jakiegoś przesłania, bo nie przeczytali w życiu za wiele i niewiele moga powiedzieć na ten temat. Wtórują w zachwycie innym, nie zastanawiając się tak na prawdę co przeczytali. Ja przeczytałam jedną jego książkę i cupełnie mnie zachwyciła. Nic nowego, nic ciekawego.
Użytkownik: Natii 24.05.2006 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiele hałasu o nic. Stras... | kasiaa
Mnie też zachwyca Coelho, a czytam książki codziennie i choć młodziutka jeszcze jestem, trochę książek przeczytałam. Kwestia gustu literackiego.
Użytkownik: ALIMAK 04.10.2004 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Ja przeczytałam bardzo wiele, bardzo różnych, mniej i bardziej wartościowych książek i mimo to powieści Coelho zachwyciły mnie.
Użytkownik: aleutka 08.07.2005 10:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja przeczytałam bardzo wi... | ALIMAK
Sprobuj przeczytac "Most San Luis Rey" Wildera, po czyms takim Coelho wydaje sie mdly i jalowy. Aha, i Coelho nie opowiada swoich prawd objawionych w zupelnie nowy sposob. Wykorzystuje w tym celu motyw ze starej (bodaj arabskiej) bajki i robi to w sposob wyjatkowo malo tworczy. Mam wrazenie, ze w jego ksiazkach jest zludna obietnica, jakoby poszukiwania duchowe byly latwe, wystarczy po prostu zaczac, a potem juz wszystko bedzie super.
Użytkownik: piotrowy 08.10.2004 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Czytalem tylko Alchemika i czuje sie oszukany. Prosta historia przedstawiona w prosty sposob moze niesc ze soba glebokie i madre przemyslenia (Maly ksiaze, Kubus Puchatek). Ale w Alchemiku tego nie ma, nie ma magii, nie ma glebi, jest tylko prostota. A moze po prostu nie trafia do mnie.
Użytkownik: dudla 15.10.2004 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Hmm...
"Jego książki to nie jakieś banalne, tandetne powieści a historie zawierające głębokie przesłanie."
Moim zdaniem, jego książki to WŁAŚNIE tandetne powieści nie zawierające przesłania.
Dla mnie jest to zbiór złotych myśli rodem z kalendarza, obleczonych w byle jaką fabułę.
Chciałabym bardzo usłyszeć jakie to głębokie przesłanie niósł Alchemik?
Użytkownik: siwusek 16.10.2004 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Podzielam zdanie ALIMAKA!!! Rozumiem, że są różne gusta i guściki, ale czemu piszecie takie straszne rzeczy o Coelho. Dla mnie jest to wyśmienity pisarz dzięki któremu poznałam sens mojego życia. Te książki trzeba umieć czytać i odpowiednio odebrać. Jego twórczość to nie żadna tandeta. Powiem tak... Ci co będą chcieli to znajdą to przesłanie w książkach tego świetnego pisarza, a Ci co nie będą chcieli to już ich sprawa...
Użytkownik: firedrake 16.10.2004 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Podzielam zdanie ALIMAKA!... | siwusek
Słuchaj, znalazłem przesłanie książek Coelho, a przynajmniej tych, które przeczytałem, i prawdopodobnie każdy z wyżej się wypowiadających również. Czy uważasz, że to za wysokie loty jak dla mnie?? Wolne żarty. Problem w tym, że rozumiem te książki acz ni rewelacji ni ponad przeciętności w nich nie odnajduję.:) Ale jak dobrze napisałeś są gusta i guściki:).
Użytkownik: mazalova 14.03.2007 17:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Podzielam zdanie ALIMAKA!... | siwusek
A jaki jest sens Twojego życia? Chodzenie do szkoły?
Użytkownik: boleklolek 09.11.2004 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Bardzo lubie ksiazki tego autora! wiec podobnie jak ALIMAK nie moge sie zgdzic ze stwierdzeniem "marny pisarz" marnym to moze byc osoba tak komentujaca. Dziekuje
Użytkownik: firedrake 09.11.2004 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo lubie ksiazki tego... | boleklolek
Niezbyt mądre te Twoje stwierdzenie, podobnie jak pomysł na obrażanie ludzi mających inne zdanie niż Twoje. Niezbyt dobrą opinię wystawiasz fanom Brazylijczyka :> no cóż...
Użytkownik: wild_woman 10.11.2004 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Niezbyt mądre te Twoje st... | firedrake
przepraszam:))) ja nie na temat:))
chcialam tu przeczytac granice zofii nalkowskiej ale znalazlam tylko recenzje a w normalnej bibliotece nie ma:((
moze ktos mi pomoc???
Użytkownik: antecorda 10.11.2004 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: przepraszam:))) ja nie na... | wild_woman
No, ale o co ciebie chodzi????????
Użytkownik: dorocinska 11.11.2004 00:10 napisał(a):
Odpowiedź na: przepraszam:))) ja nie na... | wild_woman
Nastepna ofiara losu, ktora nie widzi, ze na pierwszej stronie jest informacja:
"BiblioNETka to system rekomendujący książki na podstawie ocen użytkowników "...

Sprawdz inne biblioteki w okolicy, a jesli sie nie uda, to kup za kilka zlotych na allegro. Troszke przedsiebiorczosci ;)
Użytkownik: dorocinska 11.11.2004 00:10 napisał(a):
Odpowiedź na: przepraszam:))) ja nie na... | wild_woman
Nastepna ofiara losu, ktora nie widzi, ze na pierwszej stronie jest informacja:
"BiblioNETka to system rekomendujący książki na podstawie ocen użytkowników "...

Sprawdz inne biblioteki w okolicy, a jesli sie nie uda, to kup za kilka zlotych na allegro. Troszke przedsiebiorczosci ;)
Użytkownik: Magunia_ 13.11.2004 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
"Alchemik"-absolutnie mnie nie zachwyca a to sztandarowa książka pisarza-może się nie znam?"Demon i panna Prym","Weronika.."-te pozycje owszem podobają mi sie,ale "11 minut"-to jak dla mnie już komercja,odłożyłam po 30-40stronach-nic nowego tam nie znalazłam,poprostu powtórka z innych książek ubrana w inne słowa/chodzi mi o przesłania itp./
Użytkownik: ALIMAK 17.11.2004 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: "Alchemik"-abso... | Magunia_
Zgadzam się z Tobą. Ja lubię książki Coelho, ale "11 minut" niestety rozczarowuje... Owszem przeczytałam, ale czuję ze nie miało to głębszego sensu.
Użytkownik: spirou 04.02.2005 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Zalezy czego się szuka w książce. Jedni uwielbiają się zachwycac nad formą utworu, któy na dodatek "dotyka" rzeczy takich jak zycie-smierc, miłość, patriotyzm, bohaterstwo. Ja lubię, gdy książka pisana niekoniecznie wzniosłym językiem, patetycznym stylem, potrafi na mnie oddziaływć, zmusza mnie do refleksji, po której coś we mnie pozostaje.

Z książek Coelho przeczytałem tylko "Weronike.." oraz "11 minut". Obie mi się podobały. Uważam, że pozostawiły we mnie o wiele więcej, niż duża częśc poprzednich książek.
Użytkownik: brunon 05.02.2005 00:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zalezy czego się szuka w ... | spirou
Interesujące- wypowiedzi!
Użytkownik: prosiaczek 05.02.2005 13:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Moim zdaniem większość książek to utworki na jeden raz. Czytasz z ciekawości fabuły. Ale ogólnie nie mają w sobie nic głębszgo. Przeczytałam większość jego książek, ale tylko jedna zapadła mi w pamięć "Pamiętnik wojownika światła" To wszystko... reszta to rozleklamowana tandeta.
Użytkownik: jakozak 05.02.2005 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim zdaniem większość ks... | prosiaczek
Przeczytałam Pielgrzyma. Teraz. Wywarła na mnie ogromne wrażenie. Nie da się tej książki czytać całej od razu. Trzeba przerywać na dwa-trzy dni i myśleć. Książka jest bardzo mądra i bardzo głęboka. Zwraca uwagę na bardzo codzienne zachowanie, zwraca moją uwagę na wiele drobiazgów, obok których przechodzę obojętnie. Każe zastanowić się nad sobą, nad każdym swoim krokiem. Dlaczego Wy tego nie widzicie? Gdzie pędzicie? Po co? Nie boicie się, że będzie za późno? Zostanie tylko narzekanie?
Dla mnie to geniusz, piszący o rzeczach najprostszych. Pojutrze idę do biblioteki po inne książki Coelho.
Użytkownik: firedrake 05.02.2005 23:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam Pielgrzyma. ... | jakozak
A dla mnie Coelho to wypromowany schizofrenik (to tak a propos jego pobytów w pokoju bez klamek) potrafiący dobrze i przystępnie się wysławiać :). A nad sobą i nie tylko zastanawiam się bez bodźca jakim są lektury brazylijczyka. Duuużo więcej dają do myślenia pozycje powiedzmy Waldemara Łysiaka, właśnie kończę Stulecie kłamców - rewelacja. Polecam. Tu naprawde są rzeczy warte przemyślania i to takie na które samemu wpaść trudno, w przeważającej części poprzez nie znajomość tak precyzyjnych faktów historycznych. :D To tyle, koniec, nie wypowiadam sie wiecej na temat Coelho, no bo ileż można hehe
Użytkownik: Szczuk 03.04.2005 18:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Jak narazie przeczytałam jego 1 książkę - "Weronika postanawia umrzeć" i jestem pozytywnie zaskoczona (podobnymi opiniami o których mówisz)
Mi się książka ta bardzo spodobała i jestem pewna że niedługo sięgne po kolejne książki Coehlo.
Użytkownik: jakozak 04.04.2005 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak narazie przeczytałam ... | Szczuk
Podobał mi się Pielgrzym, podobała mi się Weronika. Teraz zawsze w bibliotece pytam o Coelho, ale, niestety, brak. W czytaniu...:-(.
Szczerze mówiąć nie potrafię zrozumieć, co ma być w Coelho z szarlatana. Wyjaśnijcie mi. Czytam długo i dużo, bardzo dużo. Interesuje mnie wiele... Dlaczego?
Użytkownik: Ysabell 05.04.2005 01:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Cóż, Coelho... Oczywiście, takie książki są potrzebne. To wspaniałe, że potrafią wskazać niektórym ludziom cel i sens życia. Ja swój sens odnajduję czytając co innego. Nie muszę mieć wszystkiego wyłożonego na ławę. Bo według mnie problem z tymi książkami nie leży w tym, że nie mają przesłania, a w tym, że mają wyłącznie przesłanie. I niestety nie jest ono dla mnie niczym nowym...
Użytkownik: jakozak 05.04.2005 11:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż, Coelho... Oczywiście... | Ysabell
To miałaby być wada? :-)
Raczej zaleta. Tak myślę.
Użytkownik: Ysabell 05.04.2005 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: To miałaby być wada? :-) ... | jakozak
Bynajmniej.
Dla mnie w książce ważne jest nie tylko to co między wierszami, ale również to (a nawet głównie to) co znajduje się w owych wierszach. Lubię jak morał wynika z historii, a nie historia została napisana po to, żeby pokazać przesłanie. Ciężko to wyrazić, ale myślę, że da się zrozumieć... :)
Użytkownik: grishka 19.05.2006 23:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Bynajmniej. Dla mnie w k... | Ysabell
Bardzo ładnie napisane i jak najbardziej da się zrozumieć. To właśnie jest problem z książkami pana Coehlo. Niestety nie jedyny... Na plus pisarzowi można zaliczyć to, że rozśmiesza do łez swoimi tandentymi "złotymi myślami". A "Podręcznik wojownika światła" to już absolutny hit w tej kategorii. Osobom o bardziej wyrobionym smaku literackim polecam jako doskonały rozbawiacz ;-)
Użytkownik: wila 11.03.2007 14:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ładnie napisane i ... | grishka
Podczytuję to teraz w autobusie. Istotnie - bardzo zabawne ;)
Użytkownik: Pingwinek 25.05.2020 22:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ładnie napisane i ... | grishka
Ja na imprezie z Wojownikiem bawiłam się wybornie ;-)))
Użytkownik: fodla 07.07.2007 17:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Bynajmniej. Dla mnie w k... | Ysabell
Zgadzam się!I rozumiem twój sposób rozumowania,choć sama nie wiedziałam jak to ująć w słowa-ale właśnie dlatego nie podobają mi się książki Coelho,a przeczytałam już kilka.
Użytkownik: pilar_te 05.04.2005 13:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
no cóż, we mnie Coelho nie pozostawia żadnego głębszego wrażenia. Nie jestem z góry negatywnie nastawiona, czytałam trzy jego książki, i o każdej z nich zapominam zaraz po przeczytaniu. Może to kiepska literatura, a może od mnie nie przemawia.
Użytkownik: evie 16.04.2005 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Zgadzam się z tobą Alimak. "Alchemik" był moją pierwszą książką tego autora. Bardzo mi się podoba styl pisarza. Chętnie czytam jego książki i raczej nigdy nie powiedziałbym że pisze tandetne książki. Rozumiem, każdy ma swoje gusta. Moim zdaniem jest to wspaniały pisarz :-)
Użytkownik: aina20 17.04.2005 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się z tobą Alimak... | evie
"alchemik" to dobra ksiązka i dobrze sie ja czyta rózwnież inne dzieła tego autor sa moim zdaniem dobre nazwanie ich tendencyjnymi jest chyba mocno przesadzone....
Użytkownik: bejbe 21.05.2005 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
A moim zdaniem - owszem. Powieści Coelho są tandetne, kiczowate, banalne, ale między wierszami zawsze coś jest.
Czy to źle, kiedy ktoś znajduje między wierszami coś, co mu się podoba, nawet jeśli tego czegoś EWIDENTNIE tam NIE MA?
Moim zdaniem nie.
I dlatego właśnie lubię Coelho.
Użytkownik: gos 23.05.2005 19:28 napisał(a):
Odpowiedź na: A moim zdaniem - owszem. ... | bejbe
Moim zdaniem Coelho już się wypalił.
11 minut przeczytałam po tym jak wiele osób polecało, ale bardzo mnie zaskoczyła, nic tam mnie nie ciekawiło, doczytałam z ledwością.
A dziś w EMPIK-u widziałam już ZAHIRA najnowszą jego książkę i już wiem, że na pewno po nią nie sięgnę.
Ale Alchemik kilka lat temu bardzo mi się podobał.
Użytkownik: matkakobiet 29.05.2005 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
coż dla mnie to też racej jedynie poprawny pisarz przeczytalam weronike w jakies deszczowe wakacje mająć ledwie 16 lat i odczułam dziwne wrazenie jakby to był zlepek książek ktróe już gdzies przeczytałamw porównaniu do lotu nad kukułczym gniazdem czy twórczosci olgi tokarczuk po prostu pan coehlo sie nie wyrabia jest naparwde wiele pieknych książek któe mają w sobie ten powiew swieżosci nutke czegoś nowego i nie utraca tego nigdy (twórczość pisarzy rosyjskich)tyle jest ksiazek poruszającyh problemy egzstencji sięgnijcie naprzyklad po kanzatzkisa i zrozumiecie dlaczego tak wielu drażni wielbienie coehlo bo to jakby twierdzić że niejaki zespół evanescence jest prekusorem muzyki gotyckeij;p
Użytkownik: Izuś 23.11.2005 16:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Ja też uwielbiam jego książki i przeczytałam już wszystki wydane w Polsce.Bardzo żałuję, że jest kilka których w naszym kraju nie wydano( na przykład Walkiria).Niestety nie moge nigdzie zdobyć tej książki w języku angielskim.
Użytkownik: jakozak 24.11.2005 18:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
O Coelho dyskutowaliśmy tu nieraz. Mnie się podobały wszystkie trzy przeczytane przeze mnie jego książki. Najbardziej Pielgrzym - może dlatego, że pierwszy... Weronika była najsłabsza.
Użytkownik: jakozak 24.11.2005 18:04 napisał(a):
Odpowiedź na: O Coelho dyskutowaliśmy t... | jakozak
Z tym, że nie szukam już jego dalszych pozycji. Narazie przesyt.
Użytkownik: sarencia 24.11.2005 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tym, że nie szukam już ... | jakozak
ja osobiście nie rozumiem twórczości tego autora, albo lepszym określeniem będize, ze nie przemawiają do mnie jego książki. Mam swoje teorie ale myslę, że zachowam je dla siebie aby nie denerwowac fanów;) pozdrowionka
Użytkownik: fodla 07.07.2007 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tym, że nie szukam już ... | jakozak
A nie masz wrażenia,że wszystkie jego książki są takie same?
Użytkownik: jakozak 08.07.2007 23:59 napisał(a):
Odpowiedź na: A nie masz wrażenia,że ws... | fodla
Nie widzę żadnego podobieństwa Alchemika, Pielgrzyma i Weroniki. Żadnego.
Użytkownik: fodla 09.07.2007 09:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie widzę żadnego podobie... | jakozak
Fabuła może i nie,ale treści zawarte-jak to nazywacie "między wierszami"-są takie same i po przeczytaniu jednej książki stają się nudne.Pierwsza jego książka,którą przeczytałam był Alchemik-bardzo mi się podobał,kolejna to Na brzegu rzeki...,ale ta już była słabsza,a każda kolejna,do której się zabierałam była beznadziejna:(
p.s.UWAGA!!Zaznaczam,że jhest to TYLKO MOJE skromne zdanie!Rozumiem,że tyle będzie opinii na temat Coelho,ilu jest jego czytelników i szanuję zdanie KAŻDEGO!Temat do dyskusji jest,a i to bardzo dobrze,bo dzięki temu biblionetkowicze mają szansę poznać wzajemnie swoje przekonania i upodobania;)
Użytkownik: jakozak 09.07.2007 12:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Fabuła może i nie,ale tre... | fodla
Zadziwiająco dorosłe i samodzielne sądy o literaturze u 16 letniej osoby. Ja ponad pięćdziesięcioletnia jeszcze takich nie mam. Podziwiam, podziwiam.
Użytkownik: fodla 09.07.2007 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Zadziwiająco dorosłe i sa... | jakozak
Och!Dzięki!Ale podobno zawsze byłam ponadprzeciętna;P
Gwoli ścisłości:teraz to już 17 letniej;]
Użytkownik: majak 24.11.2005 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Ja się zgadzam z Tobą, aczkolwiek nie mogę ścierpieĆ ksiąŻki "Nad rzeką..."Lubię jego książki, a chyba najbardziej WERONIKĘ I PIĄTĄ GÓRĘ.
Użytkownik: skaara 28.11.2005 11:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
"Spróbowałam" Coelho, aby zobaczyć świat jego oczami. Nigdy nie byłam rozczarowana. Ma on owszem, specyficzny sposób pisania, ale w sumie jego książki wywołują chwile zadumy nad życiem. Czytelnicy różnie się wypowiadają o tym pisarzu, jedni są za, a drudzy przeciw. Dla mnie najciekawszą była książka "Weronika postanawia umrzeć". A tak ogólnie - to jego książki nie pozostały dla mnie bez echa. Coś tam z nich we mnie zostało, coś tam mnie zastanowiło i uważam, że warto po nie sięgnąć i samemu się przekonać.
Użytkownik: Mahareth 30.11.2005 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Nie zgadzam się z określeniem Paula Coelho "marnym pisarzem"!! wszystkim którzy uważają go za taką osobe polecam lekturę "11 minut" czy zaskakującą "Weronika postanawia umrzeć"!! Koleś ma świetne podejscie do codziennych spraw, umie je w sposób niezwykle barwny przedstawić. Uwarzam, że warto zapoznać sie z jego twórczościa!! :)))
Użytkownik: nilog 12.12.2005 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie zgadzam się z określe... | Mahareth
Coelho, do niedawna był jednym z moich ulubionych pisarzy. Niestety po lekturze "11 minut" i ostatnim "Zahirze" czuję się oszukana. Te książki nie są warte tych pieniędzy i czasu, który poświęciłam. Mam wrażenie,że autor poprostu musiał zarobić na przysłowiową "kurę do gara". Nie ma tam nic nowego, wręcz przeciwnie, odgrzewane i mało odkrywcze. Szkoda.
Użytkownik: Jagusia 12.12.2005 22:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Ja powiem tak. Kazdy musi przejść przez Coelho, by móc porównać go potem do PRAWDZIWYCH PISARZY.
Użytkownik: hankaa 13.04.2006 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Lubie Coelho, ale do poduszki. Jego książki mają jakiś sens zawarty między wierszami ale jest pewne ale. Spotkałam sie kilkakrotnie z opinią, że po jakimś czasie od przeczytania książki nie pamięta się tego przesłania, ba! mało tego, niektóre osoby nie pamiętają treści albo zakończeń. Coelho pisał dobre książki, na początku. Ostatnie: "Zahir", "11 minut", "Demon i Panna Prym" są książkami pisanymi na zlecenie, czysta komercja. Jak książka pisana z taką myślą może być dobra??

Użytkownik: maciejka37 23.04.2006 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Podzielam Twoje zdanie chociaż zdaje mi się, że mam mało do powiedzenia-przeczytałem tylko "Alchemika" ale zamierzam czytać kolejne jego książki. Dla mnie "Alchemik" nie tylko jest zwykłą książką do czytania, ale także wytłumaczeniem wielu nurtujących (filozoficznych) pytań, np. "Jaki jest sens życia?" albo "Co jest naszym celem w życiu?". Można zadawać wiele takich pytań, na które nie ma dokładnej, "udowodnionej" odpowiedzi. Fascynuje mnie fizyka i podziwiam naukowców, którzy chcą wytłumaczyć sens życia za pomocą wzorów. Może im się to kiedyś uda...
Można powiedzieć, że czytanie książek Paulo Coelho jest pewnym uproszczeniem, bo każdy powinien się sam domyślać własnego sensu i tworzyć "swoją filozofię". Niestety nie każdy jest stworzony do filozofii i do własnych domyśleń.
Nasuwa mi się pewien cytat z ballady "Romantyczność" Adama Mickiewicza: "Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko". Dla mnie wiara jest ważniejsza od dowodów naukowych, dlatego zamierzam mimo to czytać dalej książki Paulo Coelho.
Stwierdzenie, że owy pisarz jest "marnym pisarzem" jest błędne. Nie każdy potrafi stworzyć własną filozofię i ją przelać na papier tak, aby była zrozumiała nawet dla przeciętnego człowieka, czytelnika. amilaK ma rację mówiąc, że "każdemu co innego się podoba" i masz rację, że o tym nie dyskutujesz. Są ludzie spod znaku Koziorożca bardzo uparci, którzy swojego zdania nie zmienią:D
Zabiorę się do "Podręcznika Wojownika Światła".
Użytkownik: Wilku 23.04.2006 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Jak już pisałem nie raz. Coelho napisał moją biblię;] 'Alchemika' Czytałem już 7 razy tą książke i wciąż z radością do niej wracam. Wiem, że wielu ludzi nie lubi Coelha, ale moim zdaniem jest on jedynym w swoim rodzaju geniuszem. Wartości, które przekazuje poprzez swoje książki są niebanalne, zdecydowanie zasługują na uwagę. Trzeba się zastanowić nad każdym rodziałem.

Ehhhh, co tu dużo mówić. Jest świetny;]
Użytkownik: malutka23 17.05.2006 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Dla mnie Coelho to mistrz. Wiem, że nie wszyscy muszą się z tym zgadzać, to tylko moje odczucie.
Użytkownik: dzony 22.05.2006 14:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie Coelho to mistrz... | malutka23
A dla mnie bluźnierca...
Użytkownik: Wilku 23.05.2006 17:12 napisał(a):
Odpowiedź na: A dla mnie bluźnierca... | dzony
A dlaczego bluźnierca?

Mości inkwizytorze;>
Użytkownik: dzony 24.05.2006 08:28 napisał(a):
Odpowiedź na: A dlaczego bluźnierca? ... | Wilku
Czytałeś "Pielgrzyma" (rytualne wzywanie ciemnych mocy)? "11 minut" (pochwała sadyzmu)? Itd, itp. Bez sensu najeżdżać teraz na niego: trochę za daleko się posuwa, ot co... Najgorsze, że próbuje przekonać czytelnika, że on reprezentuje Światło i całe masy w to wierzą:(
Użytkownik: Wilku 24.05.2006 09:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałeś "Pielgrzyma... | dzony
Wydaje mi się, że nadinterpretujesz jego poczynania. Pielgrzyma zaiste czytałem, bardzo mi się podobało i odbieram tą książke jako histore o pogoni człowieka za jego marzeniami. Posługuje się dość wieloma metaforami aby pokazać, że walka o swoje marzenia jest trudna. Nie odebrałem tego jako przekaz złych mocy.

11 minut jeszcze nie przeczytałem, a żałuje.

Przekonuje czytelnika, że reprezentuje światło? W którym miejscu. Coelho jest zaliczany do nielicznych obecnie pisarzy, którzy tworzą parabole. Nie oceniam autora, ale nie traltuje go jako mojego naczelnego góru do spraw wiary i wydaje mi się, że większość ludzi ma taką samą teorie jak ja. Coelho ma po prostu niesamowity styl i niesamowitą tematyke, przekazuje pewne istotne prawdy o świecie.

Poczytaj jakieś książki fantasy, gdzie demony, zło, krew i mordowane chomiki pojawiają się na każdym kroku. Ale czy Ci autorzy są źli?

Mości inkwizytorze Dzony, czy Ty aby nie słuchasz za dużo radia Maryja?
Użytkownik: dzony 24.05.2006 10:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Wydaje mi się, że nadinte... | Wilku
Dziwne... Czy nie potrafisz dyskutować nie obrażając adwersarza (żywię szczerą nadzieję, że nie użyłem zbyt trudnego słowa)?

Oceniam autora i twórczość, bo mi to umożliwia konstytucja tego kraju. Nikogo nie obrażam, nie obdarzam epitetami, fałszywie ani pochopnie nie osądzam, a czego słucham i co oglądam to moja prywatna, zdaje się, sprawa. Inkwizytorem nie jestem, bo, jak zapewne wiesz, już inkwizycji nie ma. Nie ma nawet indeksu książek zakaznych i krucjat, ale w książkach takich jak Coelho znajdziesz rzeczy świadczące o czymś wręcz przeciwnym. Więc może ja Ci zasugeruję coś: może Ty poczytaj coś innego, niż fantasy i mordy chomików? Może wówczas odkryjesz, że prawda leży gdzie indziej, niż do tej pory sądziłeś? To tylko sugestia, zrobisz, jak uważasz...

Pozdrawiam.

P.S. Mości maturalny Wilku. "Guru", a nie "góru". Nie pouczaj więcej, zanim sam się czegoś nie nauczysz...
Użytkownik: jakozak 24.05.2006 10:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziwne... Czy nie potrafi... | dzony
<A ja nie mówię, że nie! Smak zależy od podniebienia i tyle:) Jeden ma wrażliwe, inny mniej...>
Dzony nie obraża, rotfl>
Użytkownik: dzony 24.05.2006 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: <A ja nie mówię, że ni... | jakozak
Wybacz, ale nie wiem, co oznacza rotfl:( Jeśli ma być wyrazem ironii, która znowu ma być wyrazem, że Cię jednak obraziłem, to przepraszam - nie było to moim zamiarem (choć nie wiem, co mogłoby być obraźliwego w metaforyce gastrycznej)...
Użytkownik: Wilku 24.05.2006 11:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Wybacz, ale nie wiem, co ... | dzony
rotfl - rolling on the floor laughing - tudzież turlanie się po podłodze ze śmiechu.

Zawsze służe pomocą.
Użytkownik: Wilku 24.05.2006 11:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziwne... Czy nie potrafi... | dzony
Ależ drogi adwersarzu, zgodzę się, że orta zrobiłem ohydnego, ale każdemu się zdarza;) Ja nie powiedziałem nic, że nie możesz oceniać, oczywiście, iż oceniać możesz, nikt Ci tego nie zabroni, ja zasugerowałem tylko, że nadinterpretujesz to co Coelho chciał przekazać w tych książkach. A tak poza tym skoro Cię to zniesmacza to dlaczego przeczytałeś tyle książek Coelha, skoro mogłeś zakończyć sprawe tylko na jednej? Poza tym widzę, że część książek Coelha oceniłeś bardzo pozytywnie, więc szczerze nie rozumiem po prostu Twojego oburzenia. Oczywiście, że to co czytasz czy oglądasz jest Twoją prywatną sprawą, nie śmiałbym temu zaprzeczyć. Uważam, że moje zainteresowanie literaturą jest wystarczająco rozległe, ale dziękuje za troske. Gdzie prawda leży ocenie sam, gdyż mój psychotyczny tudzież owładnięty poprzez Coelha umysł(jak wolisz) jest do tego zdolny. A co do 'świętej' inkwizycji jak ją zwykli kiedyś zwać ludzie - to jej nie ma oczywiście, ale dalej znajdują się ludzie, którzy popierają jej metody - dla mnie po prostu jest to śmieszne.

P.S. Drwina, czy też ironia są najzwyklejszymi mechanizmami obronnymi. Sam ją przecież zastosowałeś w swej wypowiedzi przeciwko mnie;]No hard feelings.
Użytkownik: dzony 24.05.2006 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ drogi adwersarzu, zg... | Wilku
Oceniałem pozytywnie w miarę, powiedzmy, zagłębiania się w twórczość tego pana. Później, jak zapewne zauważyłeś, była równia pochyła - w dół... Resztę oznakowałem, jako mnie nie interesującą. Ocen nie zmieniałem, bo nie czytałem powtórnie tych książek i zapewne tego nie zrobię, choć właśnie, świadomie, czy nie, uprzytomniłeś mi, że może jednak powienienem zweryfikować oceny.
Ciekawa dyskusja na temat zasad moralności sugerowanych przez Coelho odbyła się w sierpniu 2005 r. na stronie czytatek użytkowanika "jakozak" - polecam lekturę. Użytkownik "tessa", oczywiście poza faktem, że zgadzam się zupełnie z jego/jej wypowiedziami, napisał/a bardzo celną uwagę: kropla trucizny wpuszczona do szklanki czystej wody powoduje niemożliwość (bez zatrucia całego organizmu pijącego) wypicia tej konkretnej szklanki (cytat niedokładny; raczej parafraza i wariacje na temat). Bywa, że, gdy nie umyjemy szklanki dokładnie, i następna porcja wody do niej wlana okaże się niezdatna do picia... Ot, wszystko. Może i Coelho zaczął dobrze, może i biedaczek chciał dobrze, ale się stoczył i proponuje onanizm, sadyzm, prostytucję i przywoływanie demonów (które nota bene nazywa Bogiem), jako rozwiązanie problemów człowieka. Zahaczając o chrześcijaństwo, z którym Coelho paraduje po świecie na gigantycznym transparencie, powiem, że nie ma on nic z nim wspólnego. Boga można ewentualnie prosić, a nie przyzywać magicznymi zaklęciami, rysunkami na podłodze i machaniem rękami. Pokornym On sercem nie wzgardzi. Chrześcijaństwo to postawa wewnętrzna, a nie puste ceremonie (zob. choćby Konstantyn Wielki).
No i poza tym ten nieszczęsny "Podręcznik Wojownika Światła" - recepta na świętość... na odległość tchnie synkretyzmem religijnym, a nie konkretnym fundamentem moralnym, na którym możnaby oprzeć własne życie...

P.S. Sam ją zastosowałem, a jakże. W obronie zaiste. Lecz ja Cię nie zaatakowałem pierwszy. Nie zostałeś obdarzony etykietką "fanatyk-racjonalista.pl", ani "czarownikiem". Ja natomiast zostałem, za moje wypowiedzi, "inkwizytorem" i "nadmiernie częstym słuchaczem radia Maryja"... To była agresja w czystej postaci. Do mojej osoby i słuchaczy RM (Tusk przeprosił swego czasu, a Ty? Co zrobisz?) i paru innych...
P.P.S. Gatunek fantasy (choć nie lubię tej etykietki i stosuje ją wyłącznie w celach komunikacyjnych) to też George MacDonald, C.S. Lewis, J.R.R. Tolkien. Tam nie ma modrerstw na chomikach, ale na bobrach na przykład. Różnica jednak kolosalna. Dokładnie taka, jak między... dobrą literaturą, a szmirą:)
Użytkownik: Wilku 24.05.2006 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Oceniałem pozytywnie w mi... | dzony
Muszę Ci przyznać jedno. Tak dobrze to mi się dawno nie konwersowało i bardzo się cieszę, że mogę z Tobą wymienić opinie. Nie jestem pewien czy nie brałem udziału w tej konwersacji w czytatce Joli, w sensie Jakozaka. Osobiście wydaje mi się, że Coelho nie propaguje żadnych szatańskich wersetów, pewnie ma swoją wiarę, ale mi nic do tego. Ja uważam, że on w swoich dziełach posługuje się wieloma metaforami i jak już napisałem wcześniej w celu ukazania tego, że warto podążać za marzeniami. Ja tak interpretuje jego dzieła i 'Alchemik ' muszę przyznać jest dla mnie książką, która potrafi dać mi ogromną motywacje do działania i wydaje mi się, że ta książka zawiera wiele mądrości. Moja ulubiona książka Coelho. Do religii ja mam swoje specyficzne nastawienie i wydaje mi się, że każdy człowiek ma swoje podejście do religii i szczerze wątpie by ludzie traktowali wszystko to, co Coelho napisze dosłownie tudzież jako niepodważanly truizm, czy też imperatyw. Wątpie, także by jego książki mogły zmienić dotychczasowe wierzenia ludzi. Osoby o niewykształconym światopoglądzie raczej rzadko czytają takie książki. Tak mi się wydaje. Co do Boga, nie wnikam w wiarę Coelha, aczkolwiek nie jestem pewien czy on nie był członkiem jakiejś sekty. Mi to szczerze mówiąc nie przeszkadza. Przyzywanie Boga, nie wiem, w której to książce, jeżeli ją czytałem to nie pamiętam tego motywu, ale wydaje mi się, że nie jest to propagowanie zła. Ludzie mogą wierzyć w innego boga, dlaczego nie? Gdybyśmy uznawali to za wielkie ogromne zło to wrócilibyśmy do czasów inwkwizycjy, chyba tego nie chcemy? 'Podręcznika Wojownika Światła' nie czytałem, aczkolwiek moi znajomi mi go polecali. Nie wiem, jak szły Twoje oceny względem Coelho, bo nie mam jak sprawdzić dat wystawienia tych ocen(chyba). Chrześcijaństwo to wiara zaiste, to religia. Wiele ludzi traktuje religie jako ceremoniał, co jest śmieszne (a może żałosne - nie wiem). Co do weryfikacji ocen, nie wiem czy to jest konieczne, ale postępuj jak uważasz;]

P.S. Masz racje, ja pierwszy Ciebie zaatakowałem, ale to dlatego, że odebrałem Twoją wypowiedź trochę dosadnie, a poza tym przyznać się muszę, że nie byłem w najlepszym nastroju. Zaiste więc powiem, przepraszam. Aczkolwiek słuchacze Radia Maryja to inna kwestia, na temat działalności Ojca Rydzyka mam swoje zdanie wyrobione i wydaje się, że nie jest nam potrzebna konwersacja na ten temat;]
P.P.S. Gatunek fantasy, jest jak każdy inny gatunek. I każdy ma swój gust, dla jednych szmira jest czymś wspaniałym, dla innych 'dobra literatura' jak to określiłeś jest szmirą. To wszystko zależy od subiektywnej oceny.
Użytkownik: dzony 24.05.2006 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Muszę Ci przyznać jedno. ... | Wilku
Też słyszałem, że należał do sekty. Świadczy zresztą o tym dobitnie "Pielgrzym". Poza tym był też mieszkańcem szpitala dla psychicznie chorych... W tej dyskusji, którą przywołałem zostało powiedziane na jego temat prawie wszystko i dlatego odsyłałem. Chodzi mianowicie o to, że oczywiście wszystko wolno pisać i we wszystko wolno wierzyć i tolerancja jest ok, ale wolność też musi mieć swoje granice. Choćby w miejscu, w którym narusza wolność innych ludzi. Napisałeś, że "ludzie mogą wierzyć w innego boga, dlaczego nie?". Moje pytanie zatem konsekwentnie brzmi: czy w Kali też mogą? Wiem, że przykład skrajny, ale wiem też z doświadczenia, że nie od razu kradnie sie miliony. Zwykle początek jest ten sam: kieszonkowstwo:( Od małych rzeczy zaczyna się każde zło. W psychologii określa się nawet to zjawisko terminem relatywizmu moralnego. Dlatego nie przemawiają do mnie argumenty typu, że niech sobie psychopata pisze co chce, albo wierzy w co chce. Taka polityka doprowadziła daleko nie szukając, jak pamiętasz z historii, do wybuchu II wojny światowej...
Co do ocen: chciałem być uczciwy wobec siebie, Coehlo i czytelników i podałem oceny wg emocji, jak pamietam, towarzyszącym w chwili kończenia czytania książek, a nie stworzenia użytkownika w biblionetce. Czasem pisałem wbrew sobie nawet, ale czułem, że tak winno być. Dziś myślę trochę inaczej, niż, dajmy na to, 10 lat temu, gdy czytałem "Alchemika". Patrząc wstecz: treści podane mi przez autora uznaję za bezużyteczne i wręcz szkodliwe dla duchowego rozwoju i gdybym miał dziasiejszą mądrość (nie mówię o sobie, jako mędrcu, lecz o osobistym doświadczeniu) wybrałbym Biblię, która codzień mnie zaskakuje trafnością obserwacji, opisów i ocen, czyli, nie lubię tego stwierdzenia (przepraszam Pani Profesor ;)), jej ponadczasowością i jej ogólnoludzkim wymiarem:)

P.S. Przeprosiny przyjęte, ręka uściśnięta, karabin w ogródku;)
P.P.S. Nieprecyzyjnie się wyraziłem: fantasy nie jest szmirą. Uwielbiam fantasy, lecz nie lubie tej etykietki. M.in. dzięki Howardowi, Eddingsowi, K.E. Wagnerowi, itp. Uwielbiam, jak wspomniałem, Silmarillion, Opowieści z Narnii, Królewnę i Goblina, Sen Nocy Letniej, Smoka Wawelskiego i Strachotę... To wszystko fanstasy przecież!:)
Użytkownik: Wilku 03.06.2006 19:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Też słyszałem, że należał... | dzony
Wybacz, że dopiero teraz odpisuje, ale problemy czasowe.

Na prawdę konwersacja była dla mnie bardzo przyjemna.

Podsumuje wszystko mówiąc, że każdy ma swoje zdanie i gust;] Dziękuje za rozmowę.
Użytkownik: dzony 03.06.2006 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Wybacz, że dopiero teraz ... | Wilku
Dziękuję również.
Użytkownik: Natii 24.05.2006 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałeś "Pielgrzyma... | dzony
Dzony, a mnie się wydaje, że - jeśli chodzi o "11 minut" - to wręcz przeciwnie... Możesz mi wyjaśnić, gdzie jest tutaj pochwała sadyzmu? To nie żaden atak, jestem ciekawa, bo niczego takiego w tej książce nie dostrzegłam...
Użytkownik: dzony 24.05.2006 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzony, a mnie się wydaje,... | Natii
W książce jest mnóstwo opisów, jak kobieta, uwikłana w prostytucję ogólnie rzecz biorąc, chce się wyrwać z tego środowiska i poznaje dwóch facetów, w tym jednego, który stosuje praktyki sadystyczne. W pewnym momencie w tekście pada nawet nazwisko de Sade, który "wymyślił" tę całą bajke o rozkoszy seksualnej związanej z przemocą. No i dziewczyna z Brazylii czuje, że to jest właśnie to. Drugi bohater, pamiętam go jako bardziej romantycznego i szlachetnego, traktowany jest na równi, jeśli nie gorzej. Dziewczyna chcąc skończyć z prostytucją bawi się dwoma facetami naraz praktykując przemoc w łóżku. Moralna degrengolada, ble, tfu...
Użytkownik: Natii 24.05.2006 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: W książce jest mnóstwo op... | dzony
Dziękuję za wyjaśnienia. :)
Użytkownik: Jaa 23.05.2006 19:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie Coelho to mistrz... | malutka23
tak, mnie Coelho też się podoba: znalazł sens życia i przekazuje go innym poprzez piękne słowa i historie :))
Użytkownik: malutka23 22.05.2006 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Ale wzbudza dyskuje, nikt nie jest obojętny - to tez jest ważne.
Użytkownik: dzony 23.05.2006 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale wzbudza dyskuje, nikt... | malutka23
Umberto Eco też wzbudza dyskusje, Chesterton je wzbudza, Lewis, Tolkien... Coehlo nie wzbudza dyskusji. Coehlo wzbudza niesmak...
Użytkownik: jakozak 23.05.2006 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Umberto Eco też wzbudza d... | dzony
Mnie smakuje...:-)))
Użytkownik: dzony 23.05.2006 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie smakuje...:-))) | jakozak
A ja nie mówię, że nie! Smak zależy od podniebienia i tyle:) Jeden ma wrażliwe, inny mniej...
Użytkownik: jakozak 23.05.2006 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja nie mówię, że nie! S... | dzony
:-). Dziękuję :-)))
Użytkownik: dzony 23.05.2006 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: :-). Dziękuję :-))) | jakozak
Ależ proszę: smacznego, że tak zażartuję ;)
Użytkownik: xandre 24.05.2006 09:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Przeczytałam jego 3 książki. Myślę sobie...po jednej nie będę oceniać autora...może miał zły dzień kiedy to pisał, ale niestety. Dla mnie tandeta.
Użytkownik: xandre 24.05.2006 09:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Przeczytałam jego 3 książki. Myślę sobie...po jednej nie będę oceniać autora...dam facetowi szansę...może miał zły dzień kiedy to pisał, ale niestety. Chyba ciągle ma zły dzień. Dla mnie tandeta.
Użytkownik: xandre 24.05.2006 09:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Ups...no i wyszło szydło z worka, że się dubluję...sorki, będę już uważniejsza na przyszłość
Użytkownik: Kelix 24.05.2006 12:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ups...no i wyszło szydło ... | xandre
Ja czytałem Alchemika, który bardzo mi się podobał. Jest prosto napisany ale kryje w sobie bardzo fajny i pozytywny przekaz. Mi się ta książka bardzo podobała bo jest w niej bardzo dużo prawdy i pozwala inaczej spojrzeć na nasze marzenia i uwierzyć w samych siebie.
Po przeczytaniu Alchemika sięgnąłem po Pielgrzyma i niestety rozczarowanie. Przeczytałem jedną trzecią książki i odłożyłem. Sam nie wiem co o tym Coelho myśleć...
Użytkownik: kak 26.05.2006 01:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja czytałem Alchemika, kt... | Kelix
A ja prawdę mówiąc rozumiem i ludzi, którzy zachwycają się jego twórczością i tych, którzy uważają ją za banalną. Dlaczego? Dlatego, że kiedyś sama uważałam go za cudownego pisarza. Od jego książek (nie biorąc pod uwagę lektur i książek przypadkowo przeczytanych) zaczęła się moja przygoda z czytaniem. Nie miałam wyrobionego gustu, nie znałam zbyt wielu książek, nie miałam zabardzo możliwości porównania, więc lubiłam to, co uwielbiała większość. Sama polecałam jego książki znajomym, a dziś...,dziś raczej odradzam. Po prostu wyrosłam z jego, niestety banalnego spisywania prawd oczywistych. Dziś nawet nie mam do niego żadnego sentymentu jak np. do bajek, ale rozumiem, że może się to komuś podobać. I jedno wiem napewno, ktoś kto lubi jego twórczość, czy twórczość jakiegokolwiek innego pisarza, nie zniechęci się do niej nawet po przeczytaniu tysiąca negatywnych opinii, ani jej nie polubi, jeśli ma negatywną opinię, do tego trzeba dojść samemu.
Użytkownik: kropka 28.05.2006 17:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Powiem tak. Coelho pisze dobre książki. Niosą one przynajmniej jakieś przesłanie, czyta je się gładko sprawnie, wciągaja historie i cały ich magiczny świat. Łatwo przy ich lekturze zapomnieć o całym świecie, ale.... ( zawsze jest jakieś "ale").
Po przeczytaniu wszytskich jego książek jakie zostały wydane w języku polskim doszłam do wniosku, że autor jest mało kreatywny ( cały czas pisze tak samo), narzuca konkretny sposób widzenia świata, narzuca nam filozofię i jakby na siłe próbuje nakarmic nas papka światopogladową o magii jako czyms zupełnie rzeczywistym. Reasumując jak ktos lubi sobie odpoczać przy czytaniu to proszę oto ma wybitnego autora, zreszta wydał tyle książek, że ma sie co robić przez tydzień. Jednak jeśli ktoś ma ochote na literaturę wyższych otów bez naciągania i z doza myslenia a nie koniecznie górnolotnych zwrotów ( które niektórych nudza innych napawaja obrzydzeniem) to polecam ograniczyc sie do przeczytania jednej góra dwóch ksiażek np.
Alchemik- baśń
Weronika postanawia umrzeć- samobójstwo
Demon i panna Prym- zło i jego wpływ na ludzi
Na brzegu rzeki usiadlam i płakałam - duzo religii i miłosci
11 minut - miłośc i seks
Przez myśliniki pozowoliłam sobie zaznaczyc o czym sa książki tak ogolnie.
Użytkownik: Evvelina 28.05.2006 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiem tak. Coelho pisze ... | kropka
Piszesz - nie tylko Ty zresztą - o "przeslaniu". Moim zdaniem właśnie jego książki niosą relatywnie słabe przesłanie, głównie dlatego, że totalnie nie wymagają głębszego zastanowienia. Nie ma tam konieczności, by przerwać lekturę, przemyśleć ją, wysnuć jakieś faktycznie głębokie wnioski. Nie. Masz wszystko podane na tacy, prosto przed oczyma, przez co owe "myśli" sprowadzają się większością do wyświechtanych frazesów. Lektura dla ludzi, którzy pragną mieć WRAŻENIE obcowania z wielką, filozoficzną, głęboką literaturą, a nie mają czasu (czy też chęci), żeby sięgnąć po książki, które naprawdę takie są.
Użytkownik: Kasia91 29.05.2006 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Ostatnio po raz pierwszy sięgnęłam po książkę Paula Coelho, a dokładniej - "Weronika postanawia umrzeć", a więc narazie nie mam zbyt wiele do powiedzenia na temat jego twórczości. Jednak "Weronika..." póki co bardzo, bardzo mi się podoba. Nie dotarłam jeszcze nawet do połowy, ale jak narazie nie uważam, żeby była to banalna opowieść.
Użytkownik: angelina 30.05.2006 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Nie uważam Coelho za najlepszego pisarza. Mimo to chętnie sięgam po jego książki i kiedy widzę w księgarni jakąś nową książkę tego właśnie pisarza mam nieposkromioną ochotę ją kupić. Tak wiem... porusza zbyt... hm... oklepane tematy, ale nikt mnie nie przekona, że pisze fatalnie.
Użytkownik: linusia112 07.06.2006 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
hmm...skoro Coehlo jest tak beznadziejnym pisarzem..dlaczego rozgorzała taka dyskusja?? Wygląda na to, że nie jest Wam obojętny i to chyba nie świadczy o nim najgorzej. Przesadą jest nazywanie go beznadziejnym i tandetnym..potrafi tak łączyć zdania, że jego powieści czyta sie gładko i swobodnie. Może nie jest najlepszym pisarzem, ale nie uważam, żeby był też i zły. Piszecie, że mówi o starych prawdach, nie wymysla nic nowego..owszem, ale te prawdy potrafi wpleść w życie codzienne, a to też jest umiejetnością. Lubię jego utwory i czytam je z chęcią. Chociaż mówi o "starych prawdach", to cytaty, w których o nich wspomina lubie sobie zapisywać, bo są naprawdę ciekawe..
Użytkownik: Marsia 07.06.2006 17:54 napisał(a):
Odpowiedź na: hmm...skoro Coehlo jest t... | linusia112
jak sie komuś pisarz jakiś nie podoba to niech sam spróbuje sam coś napisać, jak już napisze......., jak mu się to uda wydać, jak ktos to wreszcie kupi.. ......., to ciekawa jestem jak on sobie poradzi z krytyką.. .
Użytkownik: Chilly 07.06.2006 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: jak sie komuś pisarz jaki... | Marsia
To jest myśl! Sama będę pisać, sama czytać. Ba, sama krytykować. I wreszcie od początku do końca będzie jak JA chcę. Ha!

A poważnie, każdy pisarz liczy się z tym, że nie każdemu jego twórczość będzie odpowiadać. Nie mam obowiązku podziwiać wszystkiego, tylko dlatego że nie ja to napisałam. Dlaczego mam nie mówić, gdy coś mi się nie podoba, uważam, że jest głupie, nudne, itd.?
Użytkownik: linusia112 07.06.2006 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: hmm...skoro Coehlo jest t... | linusia112
przepraszam za literówkę Coelho oczywiście;)
Użytkownik: kasia_n 10.06.2006 23:51 napisał(a):
Odpowiedź na: przepraszam za literówkę ... | linusia112
Moim zdaniem Pablo Coehlo to stek bzdur dla egzaltowanych nastolatkow,ktorym wydajesie ze czytaja intelektualna literature i odkrywaja jakies prawdy wyzsze. Ostatnia jego ksiazka, ktora przeczytalam byl "Zahir", w ktorej to autor wniasl sie na takie wyzyny absurdu i samouwielbienia dla siebie samego, ze pekalam ze smiechu pod wplywem idiotyzmu niektorych jego stwierdzen. Bardzo chetnie zacytowalabym niektore kwiatki, ale pozbylam sie tej ksiazki tak szybko jak ja dostalam.Pablo tymczasem tworzy zapewne juz kolejna pseudoduchowa papke wg swojego utartego schematu i liczy dolary, ktore mu za to skapna.
Pozdrawiam serdecznie.
Użytkownik: Wilku 11.06.2006 14:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim zdaniem Pablo Coehlo... | kasia_n
No, ale czy nie może. Czy to złe? Ja lubię literaturę Coelha, jestem nastolatkiem, 'Alchemik' to jedna z moich trzech ulubionych książek i szczerze mówiąc nie biegam mówiąc, że Coelho jest moim idałem życiowym, odkrywa przede mną prawdy życiowe bla bla bla sratata. Przyznaję traktuję tę książkę w pewien sposób lepiej niż inne, jest swego rodzaju moją 'biblią', ale to dlatego, że nadzwyczaj identyfikuje się z bohate rem. Za każdym razem po przeczytaniu tego książki czuję się pozytywnie. A teraz mam pytanie do Ciebie droga Kasiu. Czy jestem egzaltowanym nastolatkiem, któremu wydaje się, że czytam intelektualną literaturę i odrywam prawdy wyższe? Czy po prostu lubię jego książki, utożsamiam się z bohaterem oraz 'potwierdzam' swoje już wcześniej wykształcone poglądy na temat świata? Więc?
Użytkownik: ostoja_ostojski 12.06.2006 00:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Moim zdaniem Coelho jest miernotą i antykatolikiem-właśnie dlatego jego książki muszą odnieść sukces w dzisiejszym świecie. Podpinając sie pod katolika, głosi herezje, co się zowią! Nie wspominam o takich błędach jak uporczywe nazywanie seksu świętością czy głoszenie wszechbóstwa (wszystko ma duszę- kamień, rzeka czy wiatr). Po prostu facet myśli, że głosi nie wiadomo jakie mądrości, a to po prostu grafomania czystej wody. Dajcie spokój z takim idolem. Ech, kiedyś to byli pisarze...
Użytkownik: kasia_olsztyn 13.06.2006 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Moim zdaniem Coelho nie jest wcale taki zachwycający.. po przeczytaniu jego książek zdziwiłam się, o co tyle szumu. Natomiast bardzo podobała mi się 'Nad brzegiem rzeki Piedry usiadłam i płakałam', która nie cieszy się powodzeniem wśród 'biblionetkarzy':)
Użytkownik: miłośniczka 24.09.2006 21:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Mnie się Coelho podoba, alimaK :)
Użytkownik: Marie Orsotte 18.03.2007 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Chciałabym opowiedzieć Wam pewną historyjkę, która wyjątkowo będzie na temat ;)
Pewnego zimowego dnia przyszłam do szkoły. Na przerwie - już po odrobieniu pracy domowej na matematykę, która miała być po dzwonku - usiadłam sobie wygodnie, wyjęłam jabłko i zaczęłam je jeść. Z braku lepszych rzeczy do roboty zaczęłam oglądać ławkę koleżanki siedzącej za mną. Co ujrzałam? "Podręcznik wojownika światła".
Kierowana instynktem odłożyłam jabłko i wzięłam książkę do ręki. Na okładce ileśtam zasad Wojownika Światła, których dzięki Bogu już nie pamiętam. Po chwili zaczęłam czytać - i po pewnym czasie zaczęłam śmiać się serdecznie (:
Ale to akurat najmniej ważne, bo zaraz podeszła koleżanka i nawiązał się dialog.
Ja: jak możesz to czytać? Tak pretensjonalne, że aż śmieszne.
Ona: nie rozumiesz tego.
Kolega z ławki obok: zgadzam się! Tego nie da się czytać!
Ona: (do kolegi) jesteś głupi!
Ja: a ja?
Ona: a ty się nie znasz na książkach! Czytasz jakiegoś Buhłakowa...
Ja: Bułhakowa.
Ona: nieważne! No to czytasz Bułhakowa - to są kompletne bzdury, przeczytałam tę książkę do połowy i dalej nie mogłam! A Paula... hm... jak się wymawia jego nazwisko? Aaa-naaa! [klasowa specjalistka od wszystkiego, co hiszpańskopodobne] A zresztą nieważne. Nie znasz się na książkach, i tyle!

Człowiek codziennie uczy się czegoś nowego :) Czy jest na tym forum ktoś jeszcze, kto uważa "Podręcznik..." za lepszy od "Mistrza i Małgorzaty"?
Użytkownik: Jagusia 18.03.2007 13:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Ja powiem tak. Mam nadzieję, że nikogo nie urażę. Wszysko zależy od wieku odbiorców Coelho. Ja czytelniczą podróż ropoczęłam od (przyznać się czy nie :))
Whartona i Coelho mając kilkanaście lat. Wówczas czułam, że to do mnie przemawia, że jest NAPRAWDĘ DOBRE. Od tamtej pory minęło wiele lat, napotkałam na swej drodze prawdziwe cudeńka literackie i dziś nie mogłaby powiedzieć o Coelho (a już tym bardziej o Whartonie!!!) że do dobra lireratura. Po prostu ewoluujemy i już.
Użytkownik: jakozak 18.03.2007 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja powiem tak. Mam nadzie... | Jagusia
Ja zatrzymałam się zatem w rozwoju na poziomie piętnastolatki i bardzo mi to schlebia. Jakie to budujące, że mamy takie inteligentne następne pokolenie, któremu z taką łatwością przychodzi ocenianie wszystkich i wszystkiego jedynie po upodobaniach. Lubisz Coelho - debilek jesteś, nie lubisz, albo udajesz, że nie lubisz Whartona - geniusz jesteś.:-)
Użytkownik: Jagusia 18.03.2007 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja zatrzymałam się zatem ... | jakozak
Jeśli odpowiedź jest do mnie, to naprawdę całkowicie inne przesłanie towarzyszyło mojemu listowi. Po prostu upodobania lierackie sie zmieniają. To jest oczywiste. Nikt mi nie wmówi, że Wharton (aczkolwiek napisał fenomenalnego Ptaśka) może podobać się jednakowo przez całe życie. Absolutnie nie oceniam czytenkiów, nie dzielę na (cyt.) "debilków i geniszy". Nie zrozumiałaś mnie Jakozak. Przyko mi się zrobiło. W odbiorze literatury wiek ma absolutne znaczenie.
Użytkownik: verdiana 18.03.2007 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli odpowiedź jest do m... | Jagusia
Podobać się - może. Ale nasza ocena z biegiem lat się zmienia.
Użytkownik: jakozak 18.03.2007 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli odpowiedź jest do m... | Jagusia
W takim razie przepraszam Cię. Zrozumiałam właśnie tak i zrobiło mi się przykro.
Każdy ma prawo do własnej oceny książki, tylko potem głupio jest, gdy te sympatie i antypatie przenosi się na czytających. Nie gniewaj się zatem. :-)
Użytkownik: Jagusia 18.03.2007 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: W takim razie przepraszam... | jakozak
:)
Użytkownik: verdiana 18.03.2007 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja zatrzymałam się zatem ... | jakozak
To ja powiem, jak zwykle w takich przypadkach, to samo, co zawsze: bywa tak, że podoba nam się słaba literatura, a nie podoba wybitna. Bywa i na odwrót. Po prostu trzeba rozdzielić te rzeczy. To nie jest tak, że to, co nam się podoba, jest od razu dobrą literaturą. Mnie się np. podoba cykl Żaby i anioły Grocholi, ale do głowy mi nie przyszło powiedzieć, że to dobre książki. Bo nie są. Lubię różne gnioty literackie. Przyznaję się do tego, że lubię. Przyznaję też, że to są gnioty. Dla mnie Coelho właśnie do takiej kategorii należy: literatura pociągowa, jak Grochola. Czytuję go w pociągach, czytuję w sanatoriach. Ale nie mam złudzeń, że to wzniosła literatura. Autointracepcji poddaję się i bez niego, a jeśli mi pomoc potrzebna, to mam masę pomocy wśród wydawnictw GWP. Nie oszukujmy się.

I tak, lubię niektóre książki Whartona - Wharton jest dobrym rzemieślnikiem. Lubię też Carrolla. I co z tego, że to książki wtórne, niewybitne, dla nastolatków, a ja jestem starsza i czytuję Wielką Literaturę? DGCC. Gusta chodzą własnymi drogami. Lubię Carrolla, tak samo jak lubię stare powycierane dżinsy. Są brzydkie i dziurawe, ale chodzę w nich po domu i na spacer z psem - nie udając, że są krzykiem mody. :-)

Dziwi mnie nieobiektywne ocenianie literatury - nazywanie popliteratury wielką, tak samo jak dziwi mnie to, że wielu ludzi wstydzi się przyznać, że tę literaturę czyta. Co w tym złego? Jeśli sobie zdajemy sprawę z tego, co czytamy, to czytajmy na zdrowie. :-)
Użytkownik: norge 18.03.2007 15:16 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja powiem, jak zwykle ... | verdiana
Właśnie tak jest, jak piszesz. Każdy ma swoje ulubione, być może lekko kiczowate książki (przykład z dżinsami jest tu jak najbardziej na miejscu :-)) I bardzo fajnie, że tak jest. Ja mam swoją "Nieprzyzwoitą obsesję" i "Samotność w sieci" i "Przeminęło z wiatrem" i "Dziwne losy Jane Eyre" i "Kobiety kochane, kobiety porzucane" i wreszcie ze trzy powieści Coelho i pewnie jeszcze coś by się znalazło.
Dlaczego akurat te książki z mniej wzniosłego gatunku literatury napełniają mnie zadowoleniem? Ba, żebym to ja wiedziała...
Użytkownik: jakozak 18.03.2007 15:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie tak jest, jak pis... | norge
Ja w ogóle nie staram się kwalifikować literatury w taki sposób, jak to tutaj napisała napisała Verdiana. Nie interesuje mnie np. czytanie czegoś tylko dlatego, że jest wzniosłe i ma wysoki poziom. Czytam dla przyjemności czytania po prostu. Oceniam literaturę wg tego, czy podobała mi się książka, czy nie.
Użytkownik: verdiana 18.03.2007 16:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja w ogóle nie staram się... | jakozak
> Nie interesuje mnie np. czytanie czegoś tylko dlatego, że jest wzniosłe i ma wysoki poziom.

Mnie też nie. Czytam dla przyjemności. Nie katuję się tym, co mi się nie podoba, nieważne, czy jest gniotem, czy Wielką Literaturą. Ale to, że mi się książka podoba, nie znaczy, że jest dobra. :P
Użytkownik: jakozak 18.03.2007 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: > Nie interesuje mnie np.... | verdiana
:-)
Użytkownik: verdiana 18.03.2007 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: :-) | jakozak
Albo jeszcze lepiej to powiem: mój gust nie jest wyznacznikiem wartości książki, o. :-)
Użytkownik: Pingwinek 25.05.2020 22:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Albo jeszcze lepiej to po... | verdiana
Doskonale to ujęłaś. Lubimy przecież przedmioty wartościowe i mało wartościowe, z nielubieniem rzecz się ma podobnie.
Użytkownik: norge 18.03.2007 16:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja w ogóle nie staram się... | jakozak
Za Verdianę nie mogę się wypowiadać, choć mam wrażenie, że myśli podobnie jak ja.
Oczywiście, że jak każdy tu chyba oceniam literaturę według tego, czy mi się podoba czy nie. Dlatego "Mistrz i Małgorzata" ma u mnie bardzo niskie noty, a "Nieprzyzwoita obsesja" szóstkę.

Nie przeszkadza mi to w dostrzeganiu różnicy między poziomem książki o wysokich lotach, wysmakowanej literacko, powiedzmy będącej dziełem wnoszącym do literatury coś nowego, twórczego - od książek (jak to Verdiana określiła "wtórnych"), lekko kiczowatych, które nie są arcydziełami literackimi, a wręcz przeciwnie :-)

Bywa, że podobają mi się książki literacko wartościowe. Bywa i tak, że zachwyca mnie coś całkiem lekkiego, mało ambitnego. Ale lubię mieć taką świadomość, co jest czym...
Użytkownik: verdiana 18.03.2007 16:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Za Verdianę nie mogę się ... | norge
Ujęłaś to pięknie, Diano. Tak samo myślę i czuję. :-)
Użytkownik: Jagusia 18.03.2007 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Coelho nie daje mi dziś spokoju. Zajrzałam do "najgorszych książek " Biblionetkowiczów. Są tam dwie Paula Coelho...
Użytkownik: Marie Orsotte 18.03.2007 19:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Coelho nie daje mi dziś s... | Jagusia
Ale znajdują się tam też arcydzieła literatury polskiej i światowej tylko dlatego, że są lekturami ;) Choć bynajmniej nie każda lektura jest wg mnie arcydziełem, żebym nie została źle zrozumiana.
Użytkownik: norge 18.03.2007 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale znajdują się tam też ... | Marie Orsotte
Przede wszystkim nazwa "lista książek najgorszych" powinna być zmieniona. O wiele lepiej (bardziej asertywnie :-)) brzmi np. lista książek, które najmniej się czytelnikom podobają.
Użytkownik: Marie Orsotte 18.03.2007 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Przede wszystkim nazwa &q... | norge
Brzmi b. poprawnie, ale jest nieco przydługa :) Może "Źle oceniane", bez "książki" (bo skoro to biblionetka, to wiadomo, że nie filmy) - i też będzie krótko, i też z sensem?
Użytkownik: Agis 18.03.2007 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Przede wszystkim nazwa &q... | norge
Zdaje się, że taka nazwa została tylko w katalogowym menu, kiedy się wejdzie na wskazaną stronę, jest prawidłowa nazwa, czyli "najgorzej ocenione książki".
Użytkownik: Agis 18.03.2007 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale znajdują się tam też ... | Marie Orsotte
Ja rozumiem dlaczego lektury znalazły się w tych najgorzej ocenianych i nie wpływa to na moje myślenie o nich. Natomiast kiedy widzę tam głośną książkę współczesną, to myślę, że coś w tym musi być. :-)
Użytkownik: mayelka 19.03.2007 12:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Czytałam kilka książek tego pana. Nie przekonują mnie. Może ewentualnie "Alchemik" jako legenda z sugestią, że warto zmierzać do celu mimo przeciwności, które mogą okazać się z perspektywy czymś pożytecznym, które to prowadzą do celu, który niekoniecznie jest daleko. Ok, ale podobne przesłania mają też inne ksiązki, bo generalnie jakieś powinny mieć. Niech mi tylko ktoś wyjaśni dlaczego takie mam dziwne przeczucie, że "Weronika postanawia umrzeć" to...malutki plagiacik? Nie mówię, że to JEST plagiat, jakby co! Tylko moje uczucie, silne skojarzenie z "Błękitnym zamkiem" Lucy Maud Montgomery. Czy ktoś jeszcze zauważył to podobieństwo?
Użytkownik: martusia128 21.03.2007 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam kilka książek te... | mayelka
Dopiero zaczęłam czytać "Weronika postanawia umrzeć" ale juz po przeczytanu kilkudziesieciu stron miałam dokładnie takie same odczucia jak Ty.
Użytkownik: sanya 27.03.2007 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Dopiero zaczęłam czytać &... | martusia128
Dla mnie "Alchemik" był po prostu irytujący. Przypominał mi nieco... przypowieści biblijne. Styl - nieciekawy, fabuła prosta i nudna, przesłanie - ewidentne, żeby każdy jełop za przeproszeniem zrozumiał. (nie krytykuję Biblii, porównuję styl, żeby było jasne) To taka książka, która ma "głębię", bo autor obudził się pewnego dnia i postanowił "od dzisiaj piszę książki z przesłaniem". Nie ma w niej nic subtelnego, delikatnych aluzji, symboli, wszystko bije po oczach. Komercyjna papka dla znudzonych gospodyń domowych.
Ale to moja opinia
Użytkownik: misiak297 07.11.2007 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam kilka książek te... | mayelka
Przyznam Ci się szczerze, że i ja miałem skojarzenia z Błękitnym zamkiem... tyle że powieść Montgomery dużo bardziej mi się podobała o Coelho:D
Użytkownik: archijoa 09.07.2007 00:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Pisarza tego poznałam mając lat 14. Na wakacjach z nudów pożyczyłam od koleżanki książkę "Weronika postanawia umrzeć". Wtedy czytałam prawie wyłącznie lektury i ogólnie byłam raczej wrogo nastawiona do książek. Ale "Weronikę (...)" przeczytałam jednym tchem. Znalazłam w tej książce przesłanie, wielkie prawdy, nowe spojrzenie na świat, przemyślałam swoje zachowanie i życie, wprowadziłam nawet kilka zmian. Jednym słowem odnalazłam "podręcznik życia".
Później już w liceum (15 lat) zaczęłam zagłębiać się w inną literaturę. Poznałam między innymi Goldinga, Nabokova, Salingera, Gombrowicza, Dostojewskiego. I nagle - kilka miesięcy temu - wpadł mi w ręce "Alchemik". Oczywiście słyszałam o tej książce wiele, ale jakoś nie było okazji przeczytać. Przeczytałam... i co? i nic... zupełna pustka jeśli chodzi o przekaz, oczywiste do bólu wnioski, przeciętny język (rodem z czasopism kolorowych), przewidywalność od pierwszej kartki, postmodernistyczny produkt dla mas. Oceniłam co prawda na 3, bo książka mnie nie odrzuciła i jakoś dobrnęłam do ostatniej kartki (tak na marginesie to w pewnym sensie zaleta "Alchemika" - całą książkę czyta się około 1,5h).
Jakie są wnioski? Absolutnie nie chcę oceniać Waszych gustów. Ja po prostu "wyrosłam" z Coelha. Sama odnalazłam wiedzę o świecie, jaką on próbuje przekazać. Owszem w swoich książkach stara się stworzyć jakąś głębię, przemycić jakąś wiedzę o nas samych, dać klucz do zrozumienia życia... ale moim zdaniem ta wiedza trafia do ludzi niedojrzałych lub do niewyrobionych czytelników. Ja po przeczytaniu "Alchemika" miałam wrażenie, że zostałam oszukana, że to taka literatura-instant.
Jako osoba 22-letnia wymagam więcej.
Użytkownik: misiak297 09.07.2007 00:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Pisarza tego poznałam maj... | archijoa
Muszę się z Tobą w zupełności zgodzić. Wielu z nas tutaj teraz przeciwników Coelho po prostu z niego wyrosło. Ze mną było dokładnie tak samo. Też klasyka w końcu wygrała z tą "literaturą instant".
Użytkownik: Annvina 29.10.2007 13:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Pisarza tego poznałam maj... | archijoa
To bardzo ciekawe, co piszesz! Ze wyroslas z Coelha, ja chyba tez...
W LO zachwycilam sie Alchemikiem i Weronika..., Piata gora i Nad brzegiem rzeki Piedry... juz troche mniej. Pozniej jeszcze bardzo podobaly mi sie Pielgrzym i 11 minut, ale Demon... i Zahir bardzo mnie rozczarowaly, a najwiekszym rozczarowaniem byla Czarownica (czytalam miesiac temu).. . I doszlam do wniosku, ze Coelho sie wypalil - niby probuje cos przekazac, ale jakos mu to nie wychodzi... Barkuje tego zaskoczenia pierwszych ksiazek. Pamietam swoja euforie po Weronice! Tez mi sie wydawalo, ze znalazlam podrecznik zycia.
A moze to nie Coelho sie wypalil, ale to ja z niego wyroslam...
Użytkownik: Pysiaa_ 16.10.2007 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Ja się zgadzam :D
Użytkownik: marta15520 21.10.2007 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Czytam teraz pierwszy raz jego książkę, "Nad brzegiem rzeki Piedry usiadłam i płakałam" i nie mogę jej skończyć. Jest dla mnie strasznie nudna i ciągnąca się... jak toffi. Nie wiem nawet czy ją skończę. Zniechęciłam się.
Użytkownik: aero2301 17.11.2007 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Całkowicie zgadzam się z autorką posta. Paulo Coelho to mój ulubiony pisarz i bolą mnie tak krytyczne opinie na temat jego twórczości.
Użytkownik: juliannamaria 20.11.2007 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Całkowicie zgadzam się z ... | aero2301
"Jego książki przypominają bigos z kawałków Biblii, Koranu i "Mobby Dicka".

Facet pod płaszczykiem nawróconego, głosi herezje i leje dosłownie wodę!
Najpierw czytałam "Pielgrzyma" i czekałam z wydaniem opinii, ale gdy przeczytałam "Czarownicę..." to już wiem, że nigdy do tego autora nie wrócę.
Użytkownik: kid a 14.07.2008 22:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Miałam okazję przeczytać dopiero dwie książki tego pisarza. Zaczęłam od "Alchemika" i zdecydowanie nie spodobała mi się ta lektura. Wg mnie była ona po prostu nudna. Mimo to jednak zdecydowałam się przeczytać "Nad brzegiem rzeki Piedry..." i tym razem bardzo spodobała mi się ta książka. Naprawdę świetna! Czas zabrać się za resztę książek P.C. :)
P.S. Jestem tu pierwszy raz i nie wiem, czy piszę w dobrej kolumnie itp. itd.
Użytkownik: a_shi_a 05.01.2009 23:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałam okazję przeczytać ... | kid a
Serdecznie proszę o wypełnienie ankiety, może się ona stać wielką pomocą przy pracy maturalnej, to tylko chwilka czasu! Z góry dziękuje! :)

http://webankieta.pl/ankiety/w1hps2fri3ss
Użytkownik: janmamut 05.01.2009 23:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Serdecznie proszę o wypeł... | a_shi_a
To może należałoby ją wcześniej porządnie przygotować?
Użytkownik: verdiana 05.01.2009 23:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Serdecznie proszę o wypeł... | a_shi_a
Nie spamuj!!
Użytkownik: RobertP 06.01.2009 11:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie spamuj!! | verdiana
Przeczytałem chyba wszystkie książki Paulo Coelho.I powiem tak, im dalej tym gorzej.Czytam tu różne wypowiedzi na temat jego konkretnych książek.Mnie faktycznie spodobała się tu tylko jedna, akurat ta na której temat jest najwięcej kontrowersyjnych wypowiedzi-"Jedenaście minut".Są też dwie które zwróciły moją uwagę.Bardzo proste i czytelne-"Weronika postanawia umrzeć ", oraz "Demon i panna Prym".Natomiast te ostatnio wydane mam wrażenie że to takie już męczenie sie autora.
Jeśli bym miał porównać jego twórczość z jakąś inną, to dla mnie jest to próba podszycia sie pod takiego przynajmniej dla mnie wirtuoza jak Graham Greene, ze swoimi"Sedno sprawy", Moc i chwała ", czy "Dziesiąty człowiek"lub Francisa Clifforda z jego "Księżyc w dżungli",czy "Okrutna sprawiedliwość".Wśród tej trójki autorów na pierwszym miejscu postawił bym bezapelacyjnie Grahama Greena, a na ostatnim niestety Paulo Coelho.
Użytkownik: zeberrka87 10.10.2009 10:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Coelho posiada tak specyficzny styl pisania, że niektórzy nigdy się do niego nie przekonają (ale w końcu na tym polega różnica w gustach :) ). Osobiście bardzo go cenię, choć zdecydowanie muszę mieć "chęć" na jego książkę. Ale biorąc pod uwagę, że nad jego opowiadaniami trzeba się trochę skupić, żeby nie pominąć żadnej ważnej myśli, jest to w pełni zrozumiałe.
Moją ulubioną książką zdecydowanie została "Nad brzegiem rzeki Piedry..", ale do innych również chętnie wracam.
Użytkownik: robinslav 03.11.2009 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Kupiłem swego czasu kilka pozycji pisarza lecz nie znalazłem czasu aby je przeczytać. Nie lubię "owczych pędów" a tak chyba jest trochę z panem Coehlo na nowobogackich salonach i salonikach a może i nie tylko tam. Nie uważam wcale, że obowiązkiem jest przeczytanie Alchemika czy Weroniki... Widziałem też ludzi czytających te książki ostentacyjnie publicznie, słyszałem też ludzi, którzy żarliwie i fanatycznie niemalże dyskutowali na temat literatury uprawianej przez Coehlo co przypominało mi trochę pewnego rodzaju... sekciarstwo. Boję się ludzi w ten sposób żarliwych, boję się fanatyzmu. Kiedyś przeczytam! Kiedyś...!
Użytkownik: yossi 15.07.2010 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Według mnie jest on jedynie zręcznym kopistą. Wykorzystuje motywy oraz tematy, które już dawno temu pojawiły się w innych książkach i u innych autorów (dla zainteresowanych - przeczytajcie sobie chociażby "Grę szklanych paciorków" Hessego, a następnie "Alchemika" - może ktoś będzie odczuwał podobny do mojego dyskomfort w trakcie czytania tej drugiej książki). Nie przeczę, że wielu osobom może się ta literatura podobać, ale mnie nuży. Zamiast zmuszać czytelnika do intelektualnego wysiłku, potęgować jakiekolwiek (pozytywne czy też negatywne) uczucia, przedstawia kilka "złotych myśli" spojonych nie najlepszą narracją.
Użytkownik: Natalia138 03.08.2010 12:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Książki Paulo Coelho są świetne. Nad ich treścią trzeba się zastanowić i wtedy można odkryć ciekawe prawdy o życiu. Takie jest moje zdanie. Stwierdzam, że Paulo Coelho jest znakomitym pisarzem.
Użytkownik: ka.ja 03.08.2010 13:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Książki Paulo Coelho są ś... | Natalia138
Ja jednak wolę się zastanawiać nad Encyklopedią Powszechną - tam też, jeśli się dobrze zastanowić, są ciekawe prawdy o życiu.
Użytkownik: zmarła 20.08.2010 09:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo zaskoczyły mnie op... | ALIMAK
Zgadzam się z kilkoma osobami, które mówią, że książki Coelha trzeba umieć czytać. Pewnych rzeczy owszem trzeba się domyślać, ale przesłanie z nich płynie. Rację mają osoby, które uważają, że czasami lekturę należy przerwać i odpocząć 2-3 dni. Wtedy możemy sobie wszystko ułożyć i przemyśleć. Nie jestem super znawcą autorów i książek, ale doceniam Coelha. Gdybym miała go ocenić to dałabym mu jakieś 5 z 6. Inna sprawa polega na tym, że nie wszyscy umieją czytać przesłanie. Bo może trzeba coś doświadczyć w życiu żeby je zrozumieć?Nie wiem, ale liczy się to aby zrozumieć. Ja w sumie mam dopiero naście lat i zbyt dużo nie przeczyłam. To chyba też zależy od naszego nastawienia. jeśli bardzo lubimy pisarza to nawet najgorsze powieści mogą nam się wydać cudowne. Lub możemy nie lubić autora i sami wymyślamy jakieś rzeczy żeby zepsuć książkę. Właśnie dużo rzeczy zależy od naszego nastawienia.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: