Dodany: 04.12.2006 12:46|Autor: Kemor
Wspomnienie o przyjaciołach
Jest w Warszawie Aleja Przyjaciół - niewielka ulica położona w pobliżu Alei Ujazdowskich, ulicy Mokotowskiej i Koszykowej. Na początku ubiegłego stulecia była tam posiadłość podolskich magnatów Sobańskich. Znajomi Sobańskich odwiedzający ich w tej warszawskiej rezydencji sadzili obowiązkowo po drzewku kasztanowym i w ten sposób wyrosła okazała aleja zwana "aleją przyjaciół".
Od nazwy tej ulicy nosi tytuł nie tylko szkic o Antonim Sobańskim, ale całość książki Jarosława Iwaszkiewicza poświęconej jego zmarłym przyjaciołom. I chociaż pisarz przez wiele, wiele lat nosił się z zamiarem wydania tych wspomnień, książka ukazała się dopiero cztery lata po jego śmierci (zmarł 2 III 1980 r.). Nie zdążył jej ukończyć.
Niektóre szkice czy krótkie życiorysy stworzył wkrótce po wojnie, inne powstały znacznie później, a tytułowe wspomnienie napisał w ostatnich tygodniach życia. Ma ono braki w tekście, ponieważ z powodu choroby pisarza rękopis był już mało czytelny. Opatrzone jest też poprawkami podanymi w formie przypisów, których dokonała, już po śmierci Iwaszkiewicza, krewna bohatera wspomnienia.
Tworząc krótkie życiorysy przyjaciół poległych w czasie wojny (K. Lipieńskiego, K.K. Baczyńskiego, J. Krzyżewskiego, St. Kowalczyka, Wł. Piętaka) pisarz zanotował:
"Coś z młodości, coś z życia ich, coś z ich myśli przesączyło się do moich opowiadań, powstały one z wymiany zdań pomiędzy nimi a mną, z naszych rozmów, z naszego obcowania. Chciałem widać, jakby w przeczuciu krótkości ich żywota - zatrzymać przelotne chwile i zamrozić je jakby na kartkach tej pracy […]"[1].
Jaka szkoda, że Iwaszkiewicz ograniczył się jedynie do tak lapidarnych informacji o tych ludziach.
O wiele ciekawsze są wspomnienia poświęcone Tuwimowi, Lechoniowi, Horzycy, Zamoyskiemu, Słonimskiemu, Szyfmanowi, Krzyżewskiemu. Mnóstwo tu ciekawostek z życia gwiazd tak mocno błyszczących w owym czasie na artystycznym Parnasie, anegdot związanych z salonowymi i kawiarnianymi spotkaniami, wyjazdami, bankietami, wizytami w Stawisku. Mnóstwo tu także refleksji i myśli Iwaszkiewicza dotyczących ich twórczości czy też zagmatwanych i jakże często tragicznych losów.
Za przykład niech posłużą choćby wspomnienia o Lechoniu, czyli szkic o przyjaźni trudnej, pełnej niechęci i rywalizacji w pierwszych latach znajomości. Iwaszkiewicz nie był entuzjastycznym zwolennikiem wierszy Lechonia, a Lechoń poezję Iwaszkiewicza skwitował w liście do Grydzewskiego: "[...] elemele–duperele – to znaczy mieć wielki talent i ani odrobiny krytyki"[2].
Oczywiście autor "Panien z Wilka" nie pozostawał dłużny, uderzając w najczulsze miejsca: warszawską zaściankowość, piramidalny snobizm i impotencję twórczą, która była najprawdopodobniej przyczyną pierwszej, na szczęście nieudanej, próby samobójstwa Lechonia. Pomimo tylu różnic dzielących ich w spojrzeniu na poezję, pomimo potyczek słownych, Iwaszkiewicz wspomina przyjaciela bardzo ciepło i serdecznie, doceniając jego wielką indywidualność, która bardziej wyrażała się w życiu, niż w wierszach (a ciekawych przykładów tej wielkiej indywidualności Iwaszkiewicz nie skąpi). Po latach zmienia się też jego ocena liryki przyjaciela i wyraża się o niej z uznaniem. Widzi w niej wyraziste związki z muzyką K. Szymanowskiego, malarstwem J. Malczewskiego, poezją epoki romantyzmu i Młodej Polski. Krytycznie odnosi się też do swego młodzieńczego, programowego zerwania z tradycją.
Bo we wspomnieniach o przyjaciołach Iwaszkiewicz wiele pisze także o sobie, tłumacząc to tak:
"Wspomnienie jest właśnie mówieniem o tym, jak wspominany był związany z osobą wspominającego, jak się odbijał w jego pojmowaniu, jak działał na niego. W samym założeniu wspominanie jest mówieniem o sobie"[3].
Tak więc kolejnym bohaterem tych wspomnień jest sam autor.
Warto sięgnąć po "Aleję Przyjaciół" chociażby dlatego, że znajdziemy w tej niezbyt obszernej książce wiele ciekawych informacji, niedostępnych w oficjalnych biografiach.
----------
[1] J. Iwaszkiewicz, "Aleja Przyjaciół", wyd. Czytelnik, 1984, s. 124.
[2] Tamże, s. 36.
[3] Tamże, s. 32.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.