Dodany: 01.12.2006 17:11|Autor: Zenit
O nas
Zgadza się, że "Dziennik irlandzki" jest opowiadaniem, nie można mu jednak odebrać formy eseistycznej, gdyż każda z 18 części jest jakby swoiście odrębna. Wprowadza czytelnika w nowe obrazy, przedstawia nowy temat.
Mamy zatem opowieść o podróży niemieckiej rodziny do Irlandii, w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Główny bohater, ojciec i mąż, przyjmuje rolę narratora całej historii, nadzwyczaj obrazowym językiem przedstawia nam Irlandię, mentalność jej mieszkańców, zwyczaje i obyczaje dnia codziennego. Czy życie może się różnić w zależności od zamieszkiwanego równoleżnika w Europie? I jak bardzo historia, ustrój społeczny, położenie geograficzne wpływają na te różnice, do których na każdym kroku nawiązuje narrator? Odpowiedzi na te pytania stają się w końcu niemalże kluczem do każdego z esejów.
Na szczególną uwagę zasługuje również styl książki. To, o czym opowiada nam tajemniczy, niemal bezimienny narrator w bardzo prosty sposób wpływa na wyobraźnię, szczegółowość i autentyczność każdego z opisów, tworzy wyobrażenie tego, co widział, ale również tego, jak to odczuwał. Ponadto nie brakuje tu poczucia humoru, gdzieniegdzie subtelnej ironii wobec złożoności świata.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.