Dodany: 24.09.2004 22:38|Autor: Amor

Czy to był efekt zamierzony?


Nie bardzo wiem, czy jest sens recenzowania pojedynczego tomu z pięcioksięgu, którego kolejne tomy są bezpośrednią kontynuacją tego, co było we wcześniejszych. O ile opowiadania Sapkowskiego są po prostu genialne, o tyle saga o Wiedźminie Geralcie budzi mieszane uczucia. Przynajmniej we mnie. Początkowa akcja - spójna i składna z tomu na tom zmienia się w coraz większy bałagan. Wątki zupełnie nie powiązane ze sobą, a jak już powiązane, to w bardzo dziwny sposób. Czytając kolejne tomy, ma się wrażenie, że autor miał początkowo spójną koncepcję, ale z czasem zaczął się w niej gubić. Nie bardzo wiedział, co z czym powiązać i prowadził poszczególne wątki "na siłę". Podobno Sapkowski na zarzut bałaganiarstwa w sadze odpowiada, że wszystko miał dokładnie poukładane, i wszystko jest zgodne z planami. Prawdę mówiąc nie bardzo w to wierzę. A jeśli nawet, to czy nie potrafił zaplanować akcji mniej "bałaganiarskiej"?

Czytałem sagę trzy razy. Za każdym razem miałem dokładnie taki sam do niej stosunek. Z początku czyta się przyjemnie. Ale z czasem idzie coraz ciężej. W pewnym momecie czytelnik po prostu stwierdza, że ciągłe zmiany akcji zrobiły się przesadnie męczące.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 26122
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Vandene 28.12.2008 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie bardzo wiem, czy jest... | Amor
Hmmmm.... a ja miałam podobne odczucia lecz wnioski końcowe zupełnie inne. Rzeczywiście, wątków jest dużo, co w pewnym momencie zaczęło mnie trochę przytłaczać - zaczęłam się gubić, co nie zmieniło faktu, że czytałam bez przerwy w wypiekami na twarzy wszystkie części. Ten nadmiar i to zagmatwanie spowodowały, że zrobiłam coś, czego nie robię nigdy...... przeczytałam jeszcze raz... całą sagę. Czytałam, a potem, mimo pobłażliwych uśmieszków mojego męża, rozrysowywałam mapy, wypisywałam nazwy, imiona..... i dalej czytałam. I oto stał się cud: wszystko w mojej głowie zaczęło sie wspaniale układać, wątki łączyć, motywy objaśniać. Zakończyłam czytanie w poczuciu spełnienia. Jestem przekonana, że rzeczywiście Sapkowski miał wszystko poukładane!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: