Użytkownik: jakozak 28.11.2006 08:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Ostatnio znalazła... | netusia Poszukaj Kram z przysmakami. Warto.

Użytkownik: chen 28.11.2006 09:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Poszukaj Kram z przysmaka... | jakozak Jakozaku, zauważyłam, że spora część Twoich lektur jest bardzo smaczna. Pamiętam, że mówiłas też coś o książce na temat kuchni śląskiej.
Smaczne są jeszcze "Całuski pani Darling" M. Musierowicz, a mój absolutny numer 1 to Stomma: "Dzieje smaku".

Użytkownik: villena 28.11.2006 09:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Ostatnio znalazła... | netusia A może zamiast kawy miałabyś ochotę na filiżankę gorącej czekolady? Jeśli tak, to polecam „Czekoladę” Joanne Harris.

Użytkownik: gosiaw 28.11.2006 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Ostatnio znalazła... | netusia "Najsmaczniejsza" lektura z jaką się zetknęłam to "Przepiórki w płatkach róży" Laury Esquivel. Miło i cieplutko nie zawsze tam było, ale może Ci się spodoba mimo to.

Użytkownik: Bacia 28.11.2006 09:50 napisał(a):
Odpowiedź na: "Najsmaczniejsza" lektura... | gosiaw Szczerze polecam "Zupę z granatów" Marshy Mehram.
Smakowitości i wschodnie zapachy.

Użytkownik: czerwona żaba 28.11.2006 10:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Ostatnio znalazła... | netusia "Sto odcieni bieli" Nair Preethi - kuchnia indyjska, też smaczna. ;-)

Użytkownik: Panterka 28.11.2006 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Ostatnio znalazła... | netusia Bardzo na temat: "Zapach kwiatów kawy" Any Veloso

Użytkownik: Filip II 28.11.2006 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Ostatnio znalazła... | netusia Jeśli mówimy o zapachu - może "Pachnidło"...?

Użytkownik: kot 28.11.2006 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli mówimy o zapachu - ... | Filip II No, pachnąco to może było, ale "milutko i cieplutko" to zdecydowanie nie.

Użytkownik: netusia 28.11.2006 21:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Ostatnio znalazła... | netusia Od samych tytułów cieplutko się robi. Z zaproponowanych książek miałam w schowku tylko "Zupę z granatów". Bardzo Wam dziękuję. Gdyby komuś coś się przypomniało - to bardzo proszę pisać dalej. Ja tylko dodam "Smażone zielone pomidory" - tak mi się przypomniało, że tam też jest lokal, który trochę przypomina kawiarnię, a trochę bar.

Użytkownik: Bacia 12.02.2007 10:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Ostatnio znalazła... | netusia Ze smacznych książek mogę poecić jeszcze "Herbaciarnię pod Morwami", książki Tessy Capponi - Borawskiej, Petera Mayle/kuchnia prowansalska/, Francis Mayes/kuchnia toskańska/ i...już więcej nie pamiętam. W każdej są zapachy, smakowitości.Jeszcze może pani Bożena Dykiel, ale to są już przepisy, chociaż też smakowicie podane.

Użytkownik: gaia 21.05.2007 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Ostatnio znalazła... | netusia Kochani!

Jak chcecie książki pachnące kawą to weźcie się za "Wszystkie smaki cappuccino"! Nie dość,że każdy rozdział poprzedzają kawowe klimaty i propozycje rozkoszowania się kawą, to jest to opowieść o przeżyciach wolontariuszki podczas pobytu we Włoszech! Prawdziwa i bez durnych ckliwości. Polecam!

Użytkownik: agnes.t 22.05.2007 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Ostatnio znalazła... | netusia Cappuccino - Mariella Righini. Nie piję kawy, ale przy tej książce nie mogłam się oderwać od filiżanki z cappuccino :-)))

Użytkownik: Panterka 14.07.2008 09:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Ostatnio znalazła... | netusia Handlarz kawą (Liss David) - nada się?

Użytkownik: bursztynowa 14.07.2008 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Handlarz kawą - nada się? | Panterka Nie kawa, ale herbata. Tez smakowita :)

"O duchu herbaty" Autor: Sen Sōshitsu

Pierwsza po polsku książka o ceremonii herbacianej autorstwa prawdziwego nauczyciela tej sztuki.
„By wejść do środka pokoju herbacianego, trzeba wśliznąć się przez małe drzwiczki, nijiriguchi. Oddzielony tylko jedną deską drzwi, wewnątrz oczekuje inny świat, daleki od pospolitości. W pokoju unosi się nie wiadomo skąd dochodząca woń kadzidła, a woda w kociołku gotuje się, szumiąc niczym wiatr wśród sosen. We wnęce wisi kaligrafia, z której można odczytać to, co gospodarz chce przekazać gościowi, albo też stoi ukwiecona gałązka, kojarząca się z porą roku, i ożywia pomieszczenie swoją barwą i zapachem. Przestrzeń tę wypełnia całkowity spokój. Następnie gospodarz osobiście przyrządza herbatę. Robi to zgodnie z ustaloną formą i etykietą, wkładając w to całe serce”. (fragment II rozdziału)

Użytkownik: Panterka 26.03.2009 08:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Ostatnio znalazła... | netusia Nazywam się Czerwień (Pamuk Orhan)
Cappuccino (Righini Mariella)
Kawa bez tajemnic (Fiedoruk Andrzej)
Wszystkie smaki cappuccino (Lipińska Monika)

Użytkownik: Viv87 19.07.2009 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam! Ostatnio znalazła... | netusia "Maria i Magdalena" Samozwaniec - wprawdzie nie jest to ksiązka o kawie sensu stricto, ale w kilku miejscach główna bohaterka pije pyszną, gęstą czarną kawę, a opisy są tak sugestywne, że wręcz czułam zapach tegoż napoju unoszący się w kartek. Nie przepadam za kawą, ale tej ksiązki bez kawy czytać się nie da

Użytkownik: jesienna 19.07.2009 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: "Maria i Magdalena" Samoz... | Viv87 Kilka razy czytałam Zaklęte rewiry (Worcell Henryk (właśc. Kurtyka Tadeusz)) i zawsze miałam ochotę na kawkę zwaną kapucynem (myślę, że to coś w rodzaju dzisiejszego cappuccino?), którą tam ciągle ktoś zamawiał. Choć sama kawiarnia nie jest przedstawiona zbyt przyjaźnie, no, ale to z punktu widzenia kelnera.