Dodany: 26.11.2006 10:40|Autor: maggus

Zależy, co kto lubi...


Fragment "Necronomiconu" zamieszczony w jakiejś gazetce był pierwszym kawałkiem twórczości Lovecrafta, z którym miałem styczność. To było coś w rodzaju miłości od pierwszego wejrzenia :). Bardzo mi się spodobał ten przemawiający do wyobraźni fragment, opisujący pokrótce historię Necronomiconu. Od tamtego czasu udało mi się przeczytać większą część dorobku mistrza grozy (nie znam lepszego autora, jeśli chodzi o ten gatunek) wydanego w Polsce, no i cały czas polowałem na ten "Necronomicon". W końcu, po miesiącach trudów, prób nieudanych i innych takich udało mi się dopaść tę książkę. Nie czytałem jej od razu, czekałem, aż dojrzeje, ale jak już zacząłem, to nieco się zawiodłem.

Książka na pewno świetnie nadaje się dla ludzi chcących uzupełnić swoją wiedzę o mitologii Cthulhu, poznać zaklęcia i mroczne rytuały wykonywane przez postacie z opowiadań Lovecrafta, dowiedzieć się czegoś więcej o istotach spoza czasu. Ale, jak na mój gust, za mało w polskim "Necronomiconie" fabuły. Osobiście najbardziej podobały mi się fragmenty opisujące podróże szalonego Araba. Wynaturzone kształty, ociekające szlamem monumenty, prastare istoty, efekty użycia zawartych w księdze zaklęć. Wszystko tak niewyobrażalnie potworne, że aż chce się to zobaczyć oczami wyobraźni. Jednak było tych fragmentów za mało :), zajmują TYLKO (sic!) ok. połowę tomu. Właśnie ten fakt był dla mnie rozczarowaniem. Liczyłem na to, że coś w stylu składnej opowieści przeprowadzi mnie przez tajniki magii. No ale cóż, rozczarowania też się w życiu zdarzają...

Jeszcze jedna kwestia. Jeśli jesteście żywo zainteresowani mitami Cthulhu i ich genezą, gorąco polecam "Simon Necronomicon". Jako "podręcznik" dla fana sprawdza się o wiele lepiej. Minusem jest to, że nie został on wydany w Polsce, więc trzeba znać jako tako angielski. Tak czy siak myślę, że każdy fan Lovecrafta "Necronomicon" przeczytać powinien.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5345
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 16.02.2021 11:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Fragment "Necronomiconu" ... | maggus
Wznowili to dzieło, a ponieważ lubię opowiadania Lovecrafta, to poprzeglądałem w weekend w empiku. I w życiu bym tego nie kupił i czytał też raczej nie, bo zawartość "dzieła" jest żenująca - nie z pozycji światopoglądowej (okultyzmy na kiju), tylko samej treści - jakieś głupawe "zaklęcia" na całe strony, rysunki "symboli magicznych" chyba w paincie robione, ogólnie opary absurdu wylewające się z tekstu...
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 16.02.2021 14:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Wznowili to dzieło, a pon... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ciekawe, o którą wersję "Necronomiconu" chodzi. Podejrzewam wersję "Simona" albo jakiś wypis z niej, bo Sprague de Camp chyba bardziej powieść o al-Hazredzie i samej księdze napisał.

To by się zresztą zgadzało z opisem w Wiki: https://en.wikipedia.org/wiki/Simon_Necronomicon
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 16.02.2021 14:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciekawe, o którą wersję "... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Inaczej - ciekawe, czy to są te same książki wydane w różnych tłumaczeniach, czy jednak dwie różne.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 16.02.2021 15:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Inaczej - ciekawe, czy to... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Tutaj jest na stronie empiku ta, którą przeglądałem - ja nie jestem w stanie zweryfikować: www.empik.com/necronomicon-autor-nieznany,p1255834756,ksiazka-p
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 16.02.2021 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Tutaj jest na stronie emp... | LouriOpiekun BiblioNETki
To by sugerowało księgę Simona. To był taki pseudoprzekład z greki. Z drugiej strony wszystkie te Necronomicony miały takie ściemniane opisy.

Na stronie hplovecraft.pl tak o tym starym piszą:
Kompilacja materiałów okultystycznych opierająca się głównie na The Necronomicon: Or the Book of Dead Names pod red. George’a Haya.

O drugiej wersji z 2011:
Wybór zapewne zbliżony do Necronomiconu z 2000 roku, tyle że w wykonaniu innego tłumacza.

https://www.hplovecraft.pl/mitologia-cthulhu/cthulhu-w-polsce/

Różnica stron - wydanie z 2000 238, w 2011 było 162, teraz 240. Ale nie wiem jakie formaty.

To co jest sugerowane za źródło książki z 2000 ma w oryginale 188:
https://www.amazon.com/Necronomicon-Book-Dead-Names/dp/1871438160
Necronomicon Simona ma np. takim wydaniu z Amazona 288 stron:
https://www.amazon.com/Necronomicon-Simon/dp/0380751925


Czyli wciąż nie wiadomo.
Ale chyba nie ma to większego znaczenia. :-)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 17.02.2021 08:15 napisał(a):
Odpowiedź na: To by sugerowało księgę S... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Na jednej z grup czytelniczych na fb ktoś tak skomentował moją analogiczną uwagę o tej książce:

"ta książka to jest raczej dowcip literacki Lovecrafta będący uzupełnieniem zbiorów opowiadań. W tym kontekście jest to całkiem ciekawa pozycja, nadaje pewnego smaczku całej serii"

Tak, niebrana na poważnie jeszcze może się obronić, jako pastisz ezoteryki i "podręczników magii" :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: